Szamotanina i bójka przed punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim

 Przyszli tylko ze swoimi argumentami! Czy musiało dojść do awantury?

Do incydentu doszło w niedzielę 25 lipca br. po godzinie 13:00 w punkcie szczepień przy ul. 3 maja w Grodzisku Mazowieckim. Jedna z kobiet chciała wejść do budynku pod pretekstem przyjęcia szczepionki na COVID-19, kiedy poprosiła o oryginalną ulotkę producenta szczepionki nie została wpuszczona. W pewnym momencie agresywna grupa osób na terenie grodziskiej Mediatece wszczęła awanturę z pracownikami punktu. Doszło do szarpaniny, musiała interweniować policja.

W trakcie całego zajścia poszkodowany został jeden z pracowników punktu szczepień i kobieta, która blokowała wejście do budynku z grupy Wolni Warszawiacy #walczymy oraz dwóch mężczyn z grupy PZK- Polskie Żółte Kamizelki, po użyciu gazu przez policjanta. Na miejsce zdarzenia wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Ze wstępnych informacji uczestników całej awantury wynika, że ratownicy nie udzielili nikomu z osób poszkodowanych pomocy medycznej tylko zostali w środku karetki. To rozwścieczyło tłum, który zaatakował również karetkę, która podczas ataku została uszkodzona.

Policjanci zatrzymali dwie osoby w związku z tą interwencją, – nieletniego ze względu na naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, a ojca za znieważenie i kierowanie gróźb karanych wobec policjantów. Nieletni prawdopodobnie stał się przypadkową ofiarą całej awantury, a ojciec w obawie zagrożenia syna ruszył mu z pomocą.

– Ojciec wsiadł do radiowozu z własnej inicjatywy i pojechał z mundurowymi na komende z synem, który po analizie filmu został zatrzymany na podstawie fałszywych pomówień policjantów. Po opuszczeniu radiowozu policjanci oznajmili ojcu, że teraz mogą go pobić we czterech i tak nikt tego nie zobaczy. Na odpowiedź, że się ich nie boi, na poczekaniu wymyślili zarzut o groźby karalne, rzekomo przez niego wypowiedziane. Został brutalnie rzucony na maskę samochodu i skuty kajdankami z tyłu. Gdy poprosił o poluzowanie kajdanek, jeden z funkcjonariuszy podszedł z głupim uśmiechem i docisnął kajdanki jeszcze bardziej.

Mężczyzna z synem zostali doprowadzeni i osadzeni w areszcie policyjnym, gdzie pozostali. Przypomnieć należy, że mężczyzna miał problem z oczami i oddychaniem w związku z wcześniejszym użyciem wobec niego gazu. Poprosił policjanta o pomoc medyczną, która nie została spełniona. Na pytanie o numer do adwokata, mężczyzna odpowiedział, że nie pamięta, ale może sprawdzić w telefonie i poprosił o jego udostępnienie. Spotkał się z agresywną odmową funkcjonariusza. Na pytanie czy poinformować kogoś bliskiego, podał numer do żony, która podała numer do adwokata. Przy nim policjant wybrał numer do adwokata zainicjował połączenie i po sekundzie je zakończył, oznajmiając, że zrobił wszystko co mógł, a adwokat nie odbiera. Przez cały czas odosobnienia zwracano się do mężczyzny określeniem ,,debil,, w sposób wulgarny. W odpowiedzi mężczyzna zapytał swojego oprawcę ,,czy tak właśnie zwracał się do niego ojciec, kiedy przychodził ze szkoły i skarżył się, że koledzy zabrali mu kanapki,,? W odpowiedzi dostał zarzut znieważenia policjanta. Do pokoju przychodzili różni policjanci komentując głośno grupę ludzi zebraną pod komisariatem. Ich komentarze były prymitywnie obraźliwe. Na zgłoszenie potrzeby skorzystania z toalety, dopiero po pół godzinie został do niej zaprowadzony, oczywiście w kajdankach. Po zwolnieniu zatrzymanych na miejsce dojechał prawnik. Dyżurny miał wielki problem z jakąkolwiek współpracą. Na początku w ogóle nie chciał podejść do okienka, twierdząc, że cała sprawa jest załatwiona, bo w spreparowanym protokole, który mężczyzna uznał za niezgodny z prawdą i go nie podpisał widniał zapis, że nie będzie składał zażalenia. – informuje nas zatrzymany Mirosław R.

Po przeprowadzonych czynnościcach w KPP w Grodzisku Mazowieckim około godz. 16.00 osoby te zostały zwolnione.

Organizatorem pod punktem szczepień była grupa Wolni Warszawiacy #walczymy przy współpracy z PZK- Polskie Żółte Kamizelki.

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

Fach – Poż Service S.C

3 komentarze do “Szamotanina i bójka przed punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim”

  1. Panu ojcu należy się kara za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza (widać na filmach), tak samo jak temu nieletniemu. Gazem dostał słusznie, dziwne, że policja wypuściła tych pieniaczy za robienie poruty… Widzę, że dziennikarstwo leci na pysk.

      1. Bandyci w mundurach? Ja tam nie widzę bandytów, tylko Policję powstrzymującą prowokatorów przed łamaniem prawa. Ojciec sam sobie winny, jak ciąga dzieciaka na takie spędy. Szkoda dzieciaka, powinien korzystać z wakacji a nie biegać po takich spędach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *