Do zdarzenia doszło w pobliżu wsi Pohoża Krynycia w południowo-zachodniej części obwodu sumskiego, gdzie Rosyjska kolumna czołgów bez wahania zmiażdżyła samochód z 47-letnim mężczyzną, który próbował zatrzymać konwój. Mykoła zginął na miejscu – informuję miejscowa prokuratura obwodowa.
We wtorek od rana Rosjanie zaciekle ostrzeliwali Charków (główny plac Charkowa). W wyniku ostrzału ucierpiał budynek Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, gdzie w chwili eksplozji na skrzyżowaniu w ruchu znajdowało się mnóstwo samochodów i ludzi. Są zabici i ranni cywile, w tym dzieci. Liczba ofiar rannych i śmiertelnych jest ustalana.
87 budynków mieszkalnych zostało zniszczonych w wyniku ostrzału w Charkowie.
– W okupowanym Berdiańsku ludzie zbuntowali się przeciwko najeźdźcom i udali się na wiec. W ciągu 5 dni wojny okupanci nie byli w stanie zdobyć żadnego ośrodka regionalnego. W ciągu dnia oddziały agresora przegrupowały się i zgromadziły broń, głównie po to, by otoczyć Kijów i inne duże miasta. Znaczna część sprzętu wojskowego pochodzi z Białorusi i okupowanego Krymu.
Wydzielone jednostki armii białoruskiej przesuwają się na granicę Ukrainy w kierunku Wołynia. Białoruś jest wtedy wykorzystywana do lotów bojowych przez rosyjskie samoloty. Samoloty Sił Zbrojnych Rosji wznowiły rozpoznanie powietrzne obiektów ukraińskich z przestrzeni powietrznej Białorusi.
Wróg łamie prawa wojny i międzynarodowe prawo humanitarne na całej linii ofensywy: używa broni przeciwko ludności cywilnej, podpala domy. Agresor strzelał do budynków mieszkalnych w rejonie Czernihowa – od Talałajewki po Niżyn. Rosyjskie czołgi rozpoczęły celowe niszczenie infrastruktury i mieszkań w Borodiance i otworzyły chaotyczny ogień na wieżowce.
„Rosyjskie wojsko wywiesza ukraińskie flagi na kolumnach swojego sprzętu – takie przypadki odnotowano w Peremożu i Nowej Basanie w obwodzie kijowskim, na drodze Krasnostav-Nizhyn w obwodzie czernihowskim. Okupanci również wywieszają białą flagę, rzekomo się poddając, a po zbliżeniu się do pozycji ukraińskich, Rosjanie zaczęli otwierać ogień.
Kontynuujemy obronę i porządnie odpychamy wroga!
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Ukrainy, źródła własne
Na ulicy Gierdziejowskiego w Ursusie doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Mercedes E-klasa uderzył w tył Maserati. Nikomu nic się nie stało, kierowcy byli trzeźwi.
W niedzielę 27 lutego 2022 roku o godzinie 18:00 na plaży w Wieliszewie po raz kolejny zainaugurowano Charytatywny Zlot Morsów, aby pomóc w walce o życie i zdrowie dwóch dziewczynek.
To już 4 edycja charytatywnego morsowania wspaniałych ludzi!!!! Zuzia i Lena na co dzień zmagają się z ciężkimi chorobami, pomóżmy aby nie zabrakło funduszy na diagnostykę i rehabilitację dziewczynek.
To było wyjątkowe niedzielne popołudnie. Na plaży w Wieliszewie tradycyjnie spotkali się miłośnicy zimowych kąpieli w wyjątkowo szczytnym celu! Głównym punktem programu było oczywiście wspólne morsowanie. Po krótkiej rozgrzewce sympatycy zimowych kąpieli zanurzyli się w zimnej wodzie.
Niektórzy mają już doświadczenie, inni morsowali po raz pierwszy. W grupie debiutantów znaleźli się między innymi dwaj śmiałkowie Kamil i Daniel z Katowic.
Można było dostać darmową zupę i herbatę. Powodzeniem cieszyło się pieczenie kiełbasek nad ogniskiem. Podczas charytatywnej akcji morsowania dla Zuzi i Leny odbyła się również zbiórka na najbardziej potrzebne produkty dla Ukraińców
Organizatorami całego wydarzenia byli: Arek Łączkowski, Anna Łączkowska oraz Monika.
W minioną sobotę 26 lutego br. w Pruszkowie doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Strażacy z JRG Pruszków około godziny 20:10 otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania przy ulicy Kościelnej w Pruszkowie, do działań zadysponowano cztery zastępy gaśnicze. Po przeprowadzeniu przez strażaków rozpoznania na miejscu zdarzenia stwierdzono powybijane szyby oraz osmolone ramy okienne w jednym z mieszkań. Zarówno strażacy, jak i policjanci wskazywali na celowe podpalenie.
O stanowisko w tej sprawie zwróciliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
– Komenda Powiatowa Policji w Pruszkowie otrzymała zgłoszenie dotyczące zniszczenia mienia na ul. Kościelnej w dniu 26 lutego 2022 roku po godzinie 20:00 – mówi kom. Karolina Kańka oficer prasowy KPP w Pruszkowie. W powyższej sprawie przyjęte zostało zawiadomienie o przestępstwie i w związku z powyższym prowadzone są czynności w tej sprawie. Przyczyny i okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśnione podczas prowadzonego postępowania – dodaje.
Z uwagi na dobro postępowania to są wszystkie informacje, jakie mogę przekazać na tą chwilę – mówi kom. Karolina Kańka oficer prasowy KPP w Pruszkowie.
W dniu dzisiejszym 28 lutego br. koncern paliwowy w Polsce AMIC Polska Sp. z.o.o. z siedzibą w Warszawie zajął stanowisko w kwestii, która mocno nurtuje Polaków, mianowicie: czy spółka AMIC Polska powiązana jest kapitałowo z koncernem Lukoil i innymi podmiotami gospodarczymi Federacji Rosyjskiej?
Zarząd AMIC Polska Sp. z.o.o. z siedzibą w Warszawie oświadcza, że należąca do spółki sieć 116 polskich stacji paliw AMIC Energy nie jest powiązana kapitałowo z koncernem Lukoil ani z innymi podmiotami gospodarczymi Federacji Rosyjskiej. Właścicielem spółki jest austriacki fundusz inwestycyjny AMIC Energy Management GmbH z siedzibą w Wiedniu, który w 2016 roku odkupił sieć stacji paliw na terenie Polski, Ukrainy, Litwy i Łotwy od naftowego koncernu Lukoil.Firma AMIC Polska sprzedaje paliwa dostarczane wyłącznie z polskiej rafinerii PKN Orlen. Dajemy zatrudnienie ponad tysiącu osobom w Polsce i tutaj płacimy podatki. Z całą stanowczością potępiamy brutalny atak Rosji na Ukrainę! Solidaryzujemy się z narodem ukraińskim, jednocześnie poważnie obawiając się o los pracowników stacji AMIC Energy w Ukrainie. W związku z powyższym, prosimy o niepowielanie i nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat naszej firmy.
Wojna jest zawsze przerażająca. Zwłaszcza tym ludziom, którzy widzieli ją w najlepszym razie w telewizji. Najważniejsze, co w ciągu kilku godzin dotarło do wielu mieszkańców Charkowa, to nie tracić głowy.
– opowiem tylko o tym, co sam widziałem lub mogłem sprawdzić informacje z kilku niezależnych źródeł. Niestety, po pierwszych ujęciach na powierzchni informacyjnej przestrzeni pojawiło się wielu typów dziennikarzy, którzy nie mają pojęcia o podstawach zawodu. Wiele mediów nie publikuje niezweryfikowanych informacji lub „oficjalnego punktu widzenia” i nie zawsze odpowiada on rzeczywistości. Nawiasem mówiąc, ten problem dotyczy nie tylko Ukrainy, ale prawie każdego państwa.
– Życiem naszego miasta było zaopatrzenie w żywność i lekarstwa oraz praca banków. Prawie wszystkie supermarkety są otwarte, mają produkty, choć nie w pełnym asortymencie, ale są. Wczoraj i dziś przed wejściem do sklepów są kolejki, ale nikt nie wpada w panikę i nie jest szczególnie oburzony. Apteki są otwarte dla prawie wszystkich. Wśród znaczących problemów usług bankowych – wielu Ukraińców trzymało swoje oszczędności w walutach obcych, a kantory i placówki bankowe zostały zamknięte. Dzisiaj byłem zadowolony z sieci kiosków tytoniowych „Kiset”, bo odmówili przyjęcia gotówki i zażądali płatności kartą. Do rana zaczęły się problemy z chlebem. Kulinichi, główny producent chleba, przestał na jakiś czas go piec. Na kioskach firmy znajdują się takie napisy jak na zdjęciu poniżej.
– Prawie do końca dnia, pomimo ostrzału, działa komunikacja miejska. Nawiasem mówiąc, ostrzał i ogień powrotny z APU praktycznie nie kończy się od godziny 11 rano. Pisząc tę korespondencję do waszej redakcji, muszę regularnie chodzić do piwnicy. Prawie wszyscy mieszkańcy bloku zgromadzili się w naszej piwnicy. Wielu nawet w nim nocowało, choć pierwsza noc wojny minęła spokojnie. Kolejny niuans można powiedzieć, że ceny artykułów spożywczych i artykułów pierwszej potrzeby nie wzrosły. Wśród mieszkańców Saltovki nie ma paniki. Sprzedaż alkoholu nie ustała, a wielu, w tym młodzież, postanowiło utopić swój strach w wódce i piwie, wino z jakiegoś powodu nie jest poszukiwane. Największe obawy to nie tylko „niemoc” samorządu. Najbardziej przerażającą rzeczą jest to, co nieznane.
– Po pewnym czasie najbardziej wrażliwym społecznie grupom ludności (głównie emeryci) skończą się pieniądze i „strategiczne” zapasy leków i żywności. Wtedy będą potrzebować pomocy. Pod koniec drugiego dnia walk, a odgłosy ostrzału artyleryjskiego słychać zewsząd, możemy z całą pewnością stwierdzić, że mieszkańcy Charkowa nie załamali się, nie czekają na „wizyty” wojsk rosyjskich, nie panikuj i wierzą w zwycięstwo Ukrainy – opowiada przyjaciel z Ukrainy.
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Ukrainy, źródła własne
Wszyscy z zapartym tchem śledzimy kolejne doniesienia z Ukrainy. Wielki świat polityki toczy dyskusje na najwyższych szczeblach, a za naszą wschodnią granicą ludzie tacy jak my nie wiedzą czy dożyją kolejnego wieczora, poranka… Ci, którzy mogą szukają ratunku uciekając do Polski, która jest wolna od szaleńczych, brutalnych działań Putina.
Wojenni uchodźcy zdani są na nas, na naszą pomoc. Musimy zapewnić im transport z granicy i dach nad głową.
Klub Możliwości działający w ramach Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej organizuje akcję pomocy – transport i schronienie dla ukraińskich rodzin, a tych jest coraz więcej. Jeszcze kilka godzin temu było to 45 osób, teraz jest już niemal 80.
– Znaleźliśmy schronienie dla 55 osób, które pojadą do Serocka dzięki pomocy Burmistrza Artura Borkowskiego i Żyrardowa dzięki pomocy Sylwestra Osińskiego. Szukamy miejsc noclegu dla kolejnych osób – mówi Robert Zalikhov, który koordynuje akcję w imieniu MWS i Klubu Możliwości. On też udziela szczegółowych informacji dotyczących akcji pod numerem telefonu: 884 880 231
Jak możemy pomóc? Potrzebna jest pomoc finansowa i materialna. Na wagę złota są:
Chleb
Wędlina
Ser
Woda
Wszelkiego rodzaju konserwy
Kaszy i makarony
Latarka
Nóż i zapałki
Naczynia jednorazowe (talerz, kubek, łyżka i widelec, nóż)
Chusteczki do dezynfekcji
Octanisept lub inne środki do przemycia rany
Bandaże małe i duże
Plastry
Chusteczki zwykle/serwetki/ręczniki papierowe
Koce
Pieniądze można wpłacać na konta Klubu Możliwości: 63 1140 2004 0000 3402 8084 8662 z dopiskiem „Pomoc uchodźcom”.
Punkt zbiórki niezbędnych rzeczy: ul. Koszykowa 24/12 (2. piętro) w Warszawie
Ci, którzy mają możliwość pomocy przy przetransportowaniu uchodźców (wsparcie przy zakupie paliwa, wynajem środków transportu itd.) czy w jakiejkolwiek innej formie, niż powyżej, serdecznie zapraszam do kontaktu! – mówi Robert i przypomina nr telefonu: 884 880 231
Od świtu przed ambasadą Rosji w Warszawie gromadziły się tłumy ludzi aby protestować przeciwko atakowi na Ukrainę, do którego doszło przed świtem. Kilkaset osób przez cały dzień stało na ul. Belwederskiej wyrażając swoje oburzenie. Zablokowana była cała ulica.
Wśród zebranych byli Polacy, Ukraińcy, ale nie zabrakło też Rosjan, którzy przyszli z transparentami przepraszającymi za Putina i Rosję. Śpiewano hymn Ukrainy, nawoływano do zaprzestania wojny. Pod adresem Putina kierowano wiele okrzyków, m.in. terrorysta, porównywano go do Adolfa Hitlera.
Po południu druga manifestacja „Warszawa solidarna z Ukrainą” odbyła się też przed ambasadą tego kraju. Tam zebrani podkreślali, że są gotowi wspierać naród ukraiński. Przemawiał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski:
„Dziś obudziliśmy się w zupełnie nowym świecie. I było to przebudzenie straszne. Odczuwalne bardzo wyraźnie w Warszawie – mieście, które pamięta dramat II wojny światowej. Mieszkańcy stolicy Polski są dziś poruszeni napaścią Putina na Ukrainę, o niczym innym dziś od rana nie rozmawiamy.
Wiem, że trudno sobie nawet wyobrazić, jak dramatyczne musiało być dzisiejsze przebudzenie w ukraińskich miastach – w stolicy waszego kraju, Kijowie, w ostrzeliwanych przez rosyjskiego agresora miastach na wschodzie Ukrainy. Kolejna, jeszcze szerzej zakrojoną faza brutalnej agresji, której ofiarą Wasz kraj pozostaje od 8 lat, jest ponurym, przerażającym faktem, z którym musimy jako cały wolny świat się zmierzyć.
Jesteśmy z Wami. Zapewniałem o tym w ubiegłym tygodniu mera Kijowa Witalija Kliczkę podczas wizyty w stolicy Waszego kraju. Jeżeli rosyjska agresja nie zostanie powstrzymana, wielu obywateli Ukrainy będzie zapewne szukało schronienia w Polsce. Chcę Was zapewnić, że Warszawa Was przyjmie z otwartością i życzliwością. Razem z samorządowcami z innych polskich miast przygotowujemy się do udzielania konkretnej pomocy. Pomożemy, jak tylko będziemy mogli”…
W dniu 24 lutego br. celebrujemy Tłusty Czwartek. Według tradycji zjedzenie choć jednego pączka ma przynieść nam powodzenie w życiu. Początki Tłustego Czwartku sięgają jeszcze czasów starożytnych. Podczas obchodów związanych z nadejściem wiosny, jedzono dużo i tłusto, przegryzając m.in. pączkami. Starożytne pączki były nadziewane słoniną i boczkiem. Smakosze słodkich pączków z różą, owocową konfiturą lub budyniem już zacierają ręce aby przystąpić do konsumpcji, a nawet do rywalizacji celem ustanowienia nowego rekordu.
Już od 5. rano ustawiają się kolejki do cukierni w całym kraju. Mieszkańcom oraz przyjezdnym nie przeszkadza długi czas oczekiwania 🍩🍩
Każdy zjada, ile zdoła i o więcej ciągle woła. My kalorii dziś nie liczymy i smacznego wszystkim życzymy.