OGROMNE KORKI PO ZDERZENIU TRZECH AUT I PARALIŻ TRASY S8. KIEROWCY ZACZĘLI ZAWRACAĆ I JECHAĆ POD PRĄD

Zderzenie trzech samochodów osobowych na trasie S8 w szklarniach na wysokości ulicy Gwiaździstej spowodowało ogromny korek w kierunku Marek. Po zderzeniu zablokowane zostały dwa pasy ruchu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Niecierpliwi kierowcy widząc przed sobą korek, zawracali pod prąd i próbowali wydostać się z zatkanej trasy S8. W obecnej chwili trwa usuwanie pojazdów z drogi.

Brak koncentracji, chwila nieuwagi czy zagapienie powodują, że na drodze mamy do czynienia z efektem domina. Nie wielki  ruch na trasie S8 wystarczył, by zwykła stłuczka przerodziła się w efekt domina. W sumie zderzyły się  trzy pojazdy. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale uszkodzone samochody i działania służb ratunkowych, które dotarły na miejsce, całkowicie zablokowały ruch w kierunku Marek.

Paraliż trasy S8 sprawił, że w korkach utknęli również pasażerowie komunikacji miejskiej.

Na miejscu pracowała już straż pożarna, a pogotowie udzielało pomocy jednej  poszkodowanej osobie. Jak ustalili mundurowi, jeden z  kierujących samochodem prawdopodobnie zagapił się. Chwila nieuwagi sprawiła, że nie zauważył momentu, kiedy jadące przed nim pojazdy zwolniły. W wyniku zagapienia się i niedostosowania prędkości najechał na tył poprzedzającego go pojazdu, a ten siłą uderzenia przemieścił się do przodu i uderzył w kolejny samochód.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Zdjęcia: Emilia „Chyża” Buczyńska

 

 

MUNDUROWI ODDALI KREW PODCZAS ZBIÓRKI W KRWIOBUSIE

W środę 17 stycznia, odbyła się akcja poboru krwi zorganizowanej przez Zarząd Klubu Honorowych Dawców Krwi Straży Miejskiej m.st. Warszawy im. Jerzego Andruchowa, która skierowana była do wszystkich pełnoletnich osób.

Mobilny punkt poboru Regionalnego Centrum stanął na terenie siedziby straży miejskiej przy ulicy Sołtyka 8/10.

Zainteresowanie oddania krwi widać było już na pierwszy rzut oka, funkcjonariuszki, funkcjonariusze, pracownicy cywilni straży miejskiej oraz policjanci z KRP Warszawa VI już w pierwszych chwilach otwarcia przybywali oddawać krew, która przysłuży się do ratowania życia i zdrowia potrzebującym. Pierwsi do oddania krwi przystąpili Magdalena Ejsmont, Komendant Straży Miejskiej m.st. Warszawy, oraz inspektor Hubert Białogrodzki, Komendant Rejonowy Policji Warszawa VI.

– Wśród nas są osoby, które oddały już dziesiątki litrów krwi, ale cieszę się, że wielu z nas właśnie wczoraj rozpoczęło swoją przygodę z krwiodawstwem. Jestem przekonany, że takie akcje będą kontynuowane – mówi zastępca naczelnika Tomasz Kowalski.

Dziękujemy za wspólną akcję !

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Zdjęcia: Olga Gałecka

Krokwie zsunęły się z naczepy

Źle zabezpieczony ładunek ciężkich drewnianych elementów wypiął się z zabezpieczeń i zawisł nad jezdnią. Zagrożony rejon zabezpieczyli strażnicy miejscy.

Stojąc na światłach u zbiegu ulic Modlińskiej i Płochocińskiej rankiem 16 stycznia, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zauważyli, że kierowca ciągnika z długą naczepą, który przejechał przed nimi przez skrzyżowanie, ma problem z ładunkiem. Na naczepie znajdowały się długie krokwie przeznaczone do budowy więźby dachowej. Na zakręcie ładunek przechylił się i zawisł na pasach zabezpieczających. Kierowca w porę zauważył niebezpieczeństwo i zatrzymał pojazd. Niebezpieczeństwo było duże, ładunek w każdej chwili mógł wypaść na sąsiedni pas jezdni, pod nadjeżdżające samochody.

Strażnicy natychmiast podjęli działania mające na celu zabezpieczenie ruchu na drodze. – Podjechaliśmy do niego i ustawiliśmy radiowóz z włączonymi światłami sygnalizacyjnymi, tak by ostrzec innych kierowców – mówi strażniczka, która z drugim funkcjonariuszem zabezpieczyła miejsce zdarzenia. W pewnej chwili dwie krokwie wypięły się z naczepy. Kierowca wezwał do pomocy operatora innego ciągnika, który pomógł mu podnieść i zabezpieczyć ładunek. Utrudnienia w ruchu trwały w tym miejscu przez 45 minut. Po upewnieniu się, że ładunek jest prawidłowo zabezpieczony, kierowca mógł ruszyć w dalszą drogę.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Strażniczka wracając po pracy do domu, udzieliła pomocy seniorce

Pracująca na Starym Mieście strażniczka miejska w poniedziałek wieczorem wracała do domu autobusem. W pewnym momencie zauważyła upadającą w drzwiach seniorkę, która doznała poważnych obrażeń. Funkcjonariuszka, kierowca i pasażerowie ruszyli z pomocą.

Minęła godzina 20.30, gdy jadący w kierunku Bielan autobus linii 116 zatrzymał się na przystanku przy placu Wilsona. Jadąca nim strażniczka miejska zauważyła seniorkę, która próbując wsiąść środkowymi drzwiami nagle pośliznęła się i upadła. Funkcjonariuszka wraz z innym pasażerem podeszła do kobiety i otrzepując jej ubranie, pomogła usiąść na siedzeniu. Po chwili strażniczka zorientowała się, że seniorka podczas upadku doznała poważniejszych obrażeń.

– Zobaczyłam krew na swoich dłoniach. Kiedy seniorka powiedziała, że bardzo boli ją noga, spojrzałam i dostrzegłam krew na jej rajstopach oraz rosnący obrzęk nogi – opowiada inspektor Agnieszka Ojrzyńska z I Oddziału Terenowego. Strażniczka przeszła kurs kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, więc szybko zorientowała się, że podczas upadku seniorka mogła doznać nie tylko zewnętrznego zranienia, ale także urazu kości.

– Poprosiłam stojącą obok pasażerkę, by podeszła do kierowcy i poinformowała o zdarzeniu. Słysząc, co się stało, mężczyzna dał mi swoją apteczkę. Powiedziałam, żeby wezwał pogotowie – dodaje funkcjonariuszka. Na nogę seniorki z pomocą innej kobiety strażniczka założyła tymczasowy opatrunek. Mimo trudnych warunków atmosferycznych i zamieci, karetka przyjechała bardzo szybko. Ratownicy stwierdzili, że podczas upadku prawdopodobnie, doszło u seniorki do złamania kości piszczelowej. 76-latka została około godziny 21 zabrana do szpitala.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

WYBUCH I POŻAR BUDYNKU MIESZKALNO-GOSPODARCZEGO. STRAŻACY URATOWALI PSA Z PŁONĄCEGO DOMU

We wtorek (16 stycznia) w okolicach godziny 15:40 do naszej redakcji wpłynęła informacja o wybuchu i pożarze budynku mieszkalno-gospodarczego w miejscowości Opacz Kolonia przy Alejach Jerozolimskich, na wysokości numeru 247 . Do zdarzenia zostały zadysponowane liczne siły straży pożarne z JRG 16 Warszawa, JRG Pruszków, OSP Raszyn, OSP Dawidy, OSP Młochów, OSP Nowa Wieś gm. Michałowice, OSP Falenty, OSP Piastów w tym pojazd z drabiną OSP Ożarów Mazowiecki.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania ustalono, że doszło do wybuchu gazu i w konsekwencji do pożaru. W chwili przybycia pierwszego zastępu ogień obejmował budynek i garaż.

W zadymionym budynku znajdowały się dwa psy. Strażacy ruszyli im na pomoc. Jeden, w ostatniej sekundzie, został uratowany i przekazany właścicielowi i oddany pod opiekę sąsiadom. Drugiego nie udało się wyciągnąć z płomieni.

Jak słyszymy, w domu, w którym wybuchł pożar znajdowały się dwa psy. – Jednego z nich nie udało się uratować. Drugi został przekazany właścicielowi – powiedziała w rozmowie z portalem Luka&Maro sąsiadka, która dała schronienie czworonogowi i sąsiadom.

Gdy pożar został całkowicie ugaszony budynek przy pomocy sprawdzono kamerą termowizyjną i miernikiem wielogazowym. Oprócz budynku spłonął również samochód osobowy. Właściciel nie ucierpiał, ale stracił swój azyl. Został praktycznie z niczym. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.

Interwencja trwała do godziny 18:00 i brało w niej udział ok. 10 zastępów straży pożarnej, dwa zespoły zespoły ratownictwa medycznego oraz patrol Policji.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Zdjęcia: Marek Śliwiński

SZKLANKA NA DROGACH. AUTOBUSY ŁAMAŁY SIĘ W PÓŁ

Autobusy przegubowe nie radzą sobie na zaśnieżonych ulicach. W poniedziałek, 15 stycznia br. co najmniej pięć wozów podczas skręcania wpadało w poślizg i „złamało się w pół” blokując ruch. Tak było m.in. w Ursusie na rondzie Kruszynki oraz na wyjeździe z ul. Wojciechowskiego w Traktorzystów. Kierowcy musieli stać w ogromnych korkach. Nasz czytelnik narzeka, że musiał zrezygnować z autobusu bo nie kursowały i był zmuszony iść do pociągu.

W cierpliwość musieli się uzbroić także kierowcy autobusów, którzy musieli czekać po kilka godzin na pomoc, aby zostali ściągnięci ze skrzyżowania czy ronda.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Zdjęcia: Marek Śliwiński

ZIMOWY ARMAGEDON W WARSZAWIE, PRUSZKOWIE, PIASTOWIE. KIEROWCY NIE MOGLI WJECHAĆ NA WIADUKTY! BARDZO ZŁE WARUNKI NA DROGACH

Zima to trudny okres, wielu kierowcom spędzający sen z powiek. Aktualnie szybko zmieniają się warunki pogodowe i drogowe. Kierowcy powinni mieć się na baczności. Nadal panują złe warunki na drogach w całym kraju. Bardzo śliska nawierzchnia, a samochody i autobusy nie mogą podjechać nawet pod niewielkie wzniesienia. Padający śnieg i oblodzone jezdnie spowodowały paraliż komunikacyjny.

Ze względu na obfite opady śniegu służby nie nadążają z odśnieżaniem. Na nawierzchni zalega duża ilość śniegu oraz śliskiej przesypki. Na ogół bardzo trudne warunki panują niemal na wszystkich drogach w całym kraju na  – w szczególności na stromych podjazdach.

Kierowcy nie mogli poradzić sobie z podjazdem na wiadukt na Gierdziejewskiego w Ursusie, wiadukt na wysokości Warszawa Płudy przy ul. Klasyków, wiadukt Pruszków ul. Poznańska, wiadukt gen. Leopolda Okulickiego w Piastowie jak również w innych miejscach Warszawy i okolic. Tworzyły się gigantyczne korki. Kierowcy musieli sobie pomagać. Wychodzili z pojazdów i wypychali auta, które stanęły na lodzie.

Służby jednak uspokajają – do armagedonu drogowego jeszcze daleko.

– Jak dodają drogowcy, pługi i piaskarki jeżdżą i pracują. – Przy tak intensywnych opadach śniegu musi upłynąć więcej czasu aż środki, którymi posypywane są jezdni, mogą zacząć działać.

Policjanci przypominają, że padający śnieg, śnieg z deszczem oraz przymrozki sprawiają, że droga jest śliska, czyli droga hamowania auta znacząco się wydłuża. W takich warunkach kierujący nie zdąży natychmiast zatrzymać samochodu. Towarzysząca opadom śliska nawierzchnia jezdni sprzyja stłuczkom i potrąceniom.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Zdjęcia: Marek Śliwiński

POLICYJNE DZIAŁANIA „TRZEŹWY KIEROWCA 2024”

Dążąc do wyeliminowania z ruchu drogowego kierujących, którzy wbrew przepisom podejmują decyzję o prowadzeniu pojazdu po spożyciu alkoholu lub zażyciu środków odurzających, a także ograniczenia liczby zdarzeń drogowych z ich udziałem, w dniach 13 i 14 stycznia policjanci prowadzą działania prewencyjno – kontrolne pn. „TRZEŹWY KIEROWCA 2024”.

W związku z działaniami pn. „TRZEŹWY KIEROWCA 2024”, policjanci podejmują wzmożone czynności wobec kierujących pojazdami. Przebadanie jak największej liczby osób, prowadzi do wyeliminowania nietrzeźwych kierujących z ruchu, a co za tym idzie zmniejszenie liczby zdarzeń drogowych i poprawę bezpieczeństwa!

Kierujący pojazdem będący w stanie po użyciu alkoholu,
stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu,
STWARZA ZAGROŻENIE W RUCHU DROGOWYM!

Warto wiedzieć, że policjant, w związku z wykonywaniem czynności służbowych, jest UPRAWNIONY m.in. „do ŻĄDANIA PODDANIA SIĘ badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, PRZEZ KIERUJĄCEGO POJAZDEM LUB PRZEZ INNĄ OSOBĘ, w stosunku, do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem.”

OBLIGATORYJNIE policjant zbada trzeźwość, w razie uczestniczenia W WYPADKU DROGOWYM, w którym jest osoba zabita lub ranna.

Pamiętajmy, że uprawniony organ może przeprowadzić badanie trzeźwości W TOKU KONTROLI RUCHU DROGOWEGO, a więc ZAWSZE nawet, gdy nie występują powyższe przesłanki.

Kierowanie pojazdem mechanicznym W STANIE NIETRZEŹWOŚCI lub POD WPŁYWEM ŚRODKA ODURZAJĄCEGO = 15 pkt i do 2 lat pozbawienia wolności. Przy recydywie, aż do 5 lat!

Kierowanie pojazdem mechanicznym W STANIE PO UŻYCIU ALKOHOLU lub PODOBNIE DZIAŁAJĄCEGO ŚRODKA = 15 pkt i kara aresztu albo grzywna nie mniejsza niż 2500 zł (do 30000zł)!

Kierowanie pojazdem INNYM NIŻ MECHANICZNY w stanie nietrzeźwości i po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka = w STANIE NIETRZEŹWOŚCI od 2500 zł, a W STANIE PO UŻYCIU nie mniej niż 1000 zł.

STAN PO UŻYCIU ALKOHOLU to stan, w którym stężenie alkoholu w organizmie wynosi więcej niż 0,2 promila, a nie więcej niż 0,5 promila.

STAN NIETRZEŹWOŚCI to stan, kiedy stężenie alkoholu wynosi więcej niż 0,5 promila.

Piłeś… NIE JEDŹ!

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. 

Źródło: Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji

Zdjęcie główne: Marek Śliwiński

 

 

TRUDNE ZIMOWE WARUNKI NA DROGACH – POLICJANCI DBAJĄ O BEZPIECZEŃSTWO

To już kolejne opady śniegu, które dały się we znaki zmotoryzowanym i pieszym z całego kraju w tym roku. Gęsty, biały puch zalega na drogach i chodnikach co znacznie utrudnia funkcjonowanie w ruchu drogowo-pieszym. Dlatego obecność policjantów monitorujących zachowania kierowców jest jak najbardziej uzasadniona. Noga z gazu. Tych, którzy nie będą chcieli się temu podporządkować może spotkać niemiła niespodzianka na drodze.

Obecnie wznoszący się słupek rtęci do temperatury powyżej 0º C sprawia, że biały puch nieco stopniał . Jedno jest pewne. Zima coraz częściej będzie dawała się we znaki kierowcom. Ci, którzy szybciej wyciągną odpowiednie wnioski z pewnością mają dużo większe szanse na bezpieczną podróż i dotarcie do celu. Najważniejsze to ściągnąć nogę z gazu. Prędkość to wciąż najczęstsza przyczyna drogowych tragedii.  Pamiętajmy, że często na pokład swoich samochodów zabieramy też najmłodszych. Biorąc za nich odpowiedzialność musimy zapewnić im pełne bezpieczeństwo.

Dlatego policjanci ruchu drogowego w całym kraju z większą intensywnością sprawdzać będą jak zachowują się zmotoryzowani i piesi. Walka o ich zdrowie i życie odbywa się codziennie na naszych drogach. To  priorytet mundurowych.

– Jak dodają drogowcy, pługi i piaskarki jeżdżą i pracują. – Przy tak intensywnych opadach śniegu musi upłynąć więcej czasu aż środki, którymi posypywane są jezdni, mogą zacząć działać.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Marek Śliwiński

KWP w Gorzowie Wlkp.

 

TRUDNE WARUNKI NA DROGACH. KIEROWCO, BĄDŹ CZUJNY!

Apelujemy o ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków pogodowych! Na razie trasy są przejezdne, ale kolejne godziny i intensywnie sypiący śnieg mogą zmienić sytuację.

Trudne warunki atmosferyczne związane z opadami śniegu zmuszają kierowców do zachowania szczególnej ostrożności na drodze i bezwzględnego respektowania przepisów ruchu drogowego. Tych, którzy nie będą chcieli się temu podporządkować może spotkać niemiła niespodzianka.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin w Warszawie zrobiło się biało przez bardzo obfite opady śniegu. Wpłynęło to także na znaczne pogorszenie warunków drogowych i wymusza na kierowcach dostosowanie się do nich. Tych, którzy mimo wszystko nie ściągną nogi z gazu, może spotkać niemiła niespodzianka.

Jak dodają drogowcy, pługi i piaskarki jeżdżą i pracują. – Przy tak intensywnych opadach śniegu musi upłynąć więcej czasu aż środki, którymi posypywane są jezdni, mogą zacząć działać.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Marek Śliwiński