Opuszczony blok na Młodej to nie tylko zaniedbany budynek, lecz także kawałek historii Kielc, który wciąż tchnie tajemniczym pięknem minionych lat. Jego opowieść przyciąga zarówno badaczy historii, jak i pasjonatów eksploracji opuszczonych miejsc, tworząc unikalną narrację o przemijaniu i zmianach w miejskim krajobrazie.
Niegdyś hotel, dziś prawie ruina. Teraz w bloku bez ogrzewania na drugim piętrze mieszka jedna starsza schorowana kobieta, która prawdopodobnie w tym roku zostanie eksmitowana.
Dla lokatorki przygotowany został wyremontowany lokal zastępczy, kawalerka z kuchnią na Czarnowie. Jednak kobieta odmówiła wyprowadzki z wieżowca przy Młodej 4 i żąda włączenia ogrzewania w budynku – informuje Krzysztof Miernik, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach.
Wieżowiec przy Młodej 4 w Kielcach cieszy się złą sławą w całej Polsce, często dochodziło do awantur, bójek, zakłócania ciszy nocnej, włamań, a nawet podejrzanych zgonów. W budynku dochodziło do wielu pożarów. Lokatorzy podczas kłótni wyrzucali meble, ubrania i inny sprzęt przez okna. Policja interweniowała tu prawie codziennie. W obecnej chwili budynek został zabezpieczony przed dostępem osób trzecich poprzez zamurowanie drzwi wejściowych i ich zaryglowanie.
Według planów władz miasta, podjętych jeszcze w poprzedniej kadencji, po wykwaterowaniu wszystkich lokatorów, budynek miał zostać wyburzony. Mieszkania socjalne w tym bloku są w dobrym stanie konstrukcyjnym, a po remoncie mogły by być nadal użytkowane. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Politechniki Świętokrzyskiej.
- Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Zdjęcia: Marek Śliwiński