Speed Games x Driftingowe Mistrzostwa Polski | Tor Bemowo

Za nami 4 weekendy pełne adrenaliny na kultowych torach: Słomczyn k. Warszawy, na warszawskim Bemowie, Kielce i Poznań.

W dniach (24-25 czerwca) przy ul. Powstańców Śląskich 127 na torze na Bemowie w Warszawie odbyła się druga edycja jednej z największych wydarzeń motoryzacyjnych w kraju – Driftingowych Mistrzostw Polski. Na starcie stanęło ok. 60 zawodników.

Organizatorzy zadbali dla miłośników wydarzenia o szerokie atrakcje, takie jak strefa gastronomiczna, wystawa samochodów CAR SHOW  czy pokazy specjalne. Pasjonaci motoryzacji mieli okazję poczuć dreszczyk emocji w świecie sportów motorowych, wspólnie spędzić czas, wymienić się doświadczeniami i wiedzą na temat aut, a atmosfera wśród uczestników była iście rodzinna.

Organizatorem wydarzenia był Speedgames X DMP

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński

Zdjęcia: Wojciech Manewicz

1 LIPCA – ŚWIĘTUJEMY DZIEŃ PSA

Właściciele zwierząt dzielą się na tych, którzy kochają koty i tych, którzy zdecydowanie bardziej wolą… psy. Dziś ich święto i wszystkie  niesamowite czworonogi muszą być rozpieszczane.

Porzucenia, znęcanie czy przetrzymywanie psów w niehumanitarnych warunkach. Te wszystkie psie tragedie stały się przyczynami, dla których Dzień psa został ustanowiony w wielu krajach na świecie.

Pies jest naszym przyjacielem, oddanym, wierny kompanem i członkiem rodziny. Święto naszych czworonożnych pupili obchodzimy co roku 1 lipca, które ustanowione zostało w 2007 roku z inicjatywy czasopisma „Przyjaciel Pies”. Koty mają swoje święto 17 lutego.

Niestety w okresie letnim najwięcej psów zostaje porzuconych, gdy sobie z nimi nie radzimy lub gdy nam się zwyczajnie znudzą.

Warto troszczyć się o swojego psa, To on poprawia nam samopoczucie, pomaga znieść samotność i chroni przed zagrożeniami. Dobrzy właściciele nie tylko często wychodzą z nim na spacer, ale też dbają o sierść zwierzaka, wygląd i zdrowie.

Tak naprawdę Dzień Psa trwa przez cały rok, wiedzą o tym opiekunowie, którzy traktują psy, jak równoprawnych członków rodzin.

 

DSC_0867

DSC_0001

DSC_0130

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński

Zdjęcia: Marek Śliwiński, Emilia „Chyża” Buczyńska, Olga Gałecka

POŻAR AUTOKARU WYCIECZKOWEGO. KIEROWCA TEGO AUTOBUSU MOŻE MÓWIĆ O OGROMNYM SZCZĘŚCIU

O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić pasażerowie i kierowca prywatnego przewoźnika , który  w dniu dzisiejszym musiał przerwać podróż. Podczas jazdy kierowca autokaru wycieczkowego, który wiózł dzieci zauważył, że spod podwozia wydobywa się dym, bezzwłocznie zjechał do najbliższej miejsca na teren Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Pasażerowie zdążyli ewakuować się jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Na szczęście nikt z pasażerów nie ucierpiał, a pojazd został uratowany.

Do pożaru doszło prawdopodobnie przez tylne klocki hamulcowe, które spowodowały zapalenie się koła. Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji kierowcy autobusu i strażaków udało się uratować pojazd.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński

Zdjęcia: Olga Gałecka

Pomoc przyszła w samą porę

Stojący na poboczu pojazd, roztrzęsioną kobietę i leżącego na chodniku mężczyznę zauważyli strażnicy miejscy, którzy 27 czerwca po godzinie 17 kontrolowali rejon Bródna.

Jadąc Trasą Toruńską, strażnicy zauważyli stojący pojazd z włączonymi światłami awaryjnymi. Obok samochodu stała roztrzęsiona kobieta, a na drodze dla rowerów przy przystanku ZTM leżał mężczyzna. Strażnicy niezwłocznie udzielili mu pierwszej pomocy, umieszczając go w pozycji bocznej bezpiecznej. Przez cały czas monitorowali stan czynności życiowych i utrzymywali stały kontakt z mężczyzną, aby móc natychmiast zareagować w chwili pogorszenia się jego stanu zdrowia. Po chwili na miejsce przyjechało pogotowie. W ambulansie ratownicy ustabilizowali parametry życiowe mężczyzny stwierdzając, że nie potrzebuje on hospitalizacji. – W pierwszej chwili myśleliśmy, że doszło do wypadku drogowego. W takich sytuacjach liczy się każda minuta aby ratować człowieka… – mówi strażnik Anna Podedworna z VI Oddziału Terenowego. Żona wyjaśniła funkcjonariuszom, że w trakcie drogi powrotnej do domu, mąż niespodziewanie źle się poczuł, a po wyjściu z samochodu zasłabł i upadł. Dzięki szybkiej interwencji służb, mężczyzna mógł kontynuować podróż z żoną do domu.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

strazmiejska.waw.pl

KRADZIEŻ PALIWA – POZNAJESZ TEGO MĘŻCZYZNĘ?

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Warszawa Białołęka prowadzą czynności w sprawie kradzieży paliwa o wartości ponad 700 złotych, ze stacji przy ul. Modlińskiej 54 w Warszawie, w dniu 13.05.2023 r. Mężczyzna widoczny na opublikowanych zdjęciach jest podejrzewany o dokonanie tego przestępstwa. Jeśli wiesz, kim on jest, skontaktuj się z policjantami z komisariatu przy ulicy Myśliborskiej. Gwarantujemy anonimowość!

Mężczyzna ma około 180 cm wzrostu, szczupłej budowy ciała, biała koszulka, czarne spodnie, sportowe białe buty, na głowie założona czapka z daszkiem koloru czarnego z białym elementem na środku.

Jeśli masz jakiekolwiek informacje, które pomogą w ustaleniu jego tożsamości, skontaktuj się z policjantami prowadzącymi tę sprawę, w siedzibie jednostki przy ul. Myśliborskiej 65 lub pod numerem tel. 47 723-51-30, 47 723 52 20, powołując się na numer l.dz. KP-D-II-2986/22

Informacje można też przesyłać na adres e-mail: kp-bialoleka.wk@ksp.policja.gov.pl.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

mł.asp. Agnieszka Wiatrowicz-Grabowska/bś

KRP VI – Białołęka, Praga-Północ, Targówek

Płaci alimenty z nadpłatą, a komornik… zajmuje mu konto!

Sprawy rodzinne co do zasady są bardzo złożone i czasochłonne. Rozwód najczęściej dotyka nie tylko małżonków, ale także ich małoletnich dzieci,  które stają pośrodku sporu rodziców

Choć pan Michał płaci alimenty z nadpłatą, komornik  na wniosek byłej żony za rzekome niepłacenie blokuje mu konto bankowe, odcinając go od  środków do życia.

– W ten sposób matka mojego dziecka stara się uniemożliwić mi wakacje z córką. Odkąd  córka przyszła na świat płaciłem na dziecko, płace i nadal będę płacił – opowiada pan Michał. 

W Grójcu ( województwo świętokrzyskie) mieszka pan Michał. Mężczyzna ma 7-letnią córkę. Odkąd rozstał się z matką dziecka, płaci alimenty na  córkę zgodnie z wyrokiem sądu w kwocie  800 zł miesięcznie – opowiada pan Michał.

Według pana Michała komornik zajął konto i dwa zwroty z podatku, mimo że dysponował potwierdzeniami opłat alimentacyjnych w formie bankowych dowodów wpłaty.

Jeśli wierzyciel, matka dziecka, nie poinformuje komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Ostrowcu Świętokrzyskim o fakcie, że otrzymała jakiekolwiek pieniądze, komornik o tym nie będzie wiedział i będzie egzekwował zgodnie z pierwotnym wnioskiem – tłumaczy  prawnik .

Mężczyzna złożył kilka skarg na czynności komornicze oraz powiadomił prokuraturę. Bez skutku.

W praktyce panu Michałowi, pozostaje skuteczny sposób doprowadzenia do umorzenia postępowania egzekucyjnego, co jest trudne do osiągnięcia w okolicznościach konfliktu między rodzicami.

Nasz Czytelnik jest bezradny i prosi o pomoc w roztrzygnięciu tej sprawy. Wszystkie osoby, które chcą pomóc panu Michałowi prosimy o kontakt z naszą redakcją na email: redakcja@lukamaro.pl

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński

Zdjęcie: Archiwum prywatne pana Michała

 

„BURNED” rzuca nowe światło na problematykę nowotworów występujących wśród strażaków

W środę, 28 czerwca br., dzięki współpracy z Ośrodkiem Kultury „Arsus” w Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy oraz fundacją cfbt.pl o godzinie 19:00, każdy zainteresowany mógł zobaczyć darmową projekcję szokującego filmu dokumentalnego pt.”Burned”, poruszającego i niezwykle ważnego tematu nowotworów u strażaków, gdzie podczas interwencji  strażacy mają kontakt z wieloma czynnikami szkodliwymi dla zdrowia.

Nie wszyscy wiedzą, że mundury bojowe strażaków z PSP i ochotników są dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Substancje, które wydzielają się w warunkach pożarowych, osadzają się na umundurowaniu, w tym gazy, które są przyczyną różnych nowotworów.

– Potrzebujemy ubrań, które nas chronią , a nie szkodzą.  Staramy się uświadomić każdego jakie zagrożenia płyną z nieświadomości zagrożeń wynikających z nienależytego czyszczenia sprzętu po akcji – mówi organizator wydarzenia mł. kpt. Aleksander Łukawski instruktor fundacji cfbt.pl oraz zastępca naczelnika OSP Ursus.

Redakcja Luka&Maro wspólnie z cfbt.pl będzie upowszechniać wiedzę na temat profilaktyki zdrowotnej, szczególnie w zakresie chorób nowotworowych strażaków.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst i zdjęcia: Marek Śliwiński

29 czerwca | Dzień Ratownika Wodnego

Święto ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Polsce obchodzone jest 29 czerwca. Patronem WOPR jest św. Piotr, Bycie ratownikiem wcale nie jest takie proste. Żeby zyskać uprawnienia, trzeba zdać szereg egzaminów. Do głównych zadań ratowników należy udzielanie pierwszej pomocy oraz poszukiwanie osób zaginionych.
To oni pilnują tereny kąpielisk, plaż morskich, jeziora oraz baseny.

Redakcja Luka&Maro życzy wszystkim naszym koleżankom i kolegom z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności, a także satysfakcji z ogromnej, całorocznej pracy wykonywanej dla poprawy bezpieczeństwa nad wodą .

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst i zdjęcia: Marek Śliwiński

SZCZĘŚLIWY FINAŁ POSZUKIWAŃ DWÓCH CHŁOPCÓW

Okres letni sprzyja częstszym pobytom naszych dzieci poza domem. Jest to również czas, kiedy najczęściej dochodzi do zaginięć i wypadków z udziałem małoletnich. Pamiętajmy o tym, aby zawsze zapewnić im należytą opiekę. Jak łatwo można stracić kontrolę nad naszymi podopiecznymi, świadczyć może sytuacja, do której doszło na terenie Trzebnicy.

Kilka dni temu do Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy zgłosiła się kobieta, która  poinformowała mundurowych o zaginięciu jej dwóch synów w wieku 5 i 8 lat. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń stróżów prawa, w trakcie spaceru małoletni wykorzystali chwilę nieuwagi swojej mamy i oddalili się w nieznanym kierunku.

Zaniepokojona tym faktem kobieta na początku na własną rękę zaczęła poszukiwać swoich pociech. W pewnym momencie uzmysłowiła sobie, że jej działanie nie przynosi rezultatów i wtedy postanowiła o tym fakcie poinformować miejscowych policjantów.

Informacja ta postawiła na nogi trzebnicką Policję. Komendant Powiatowy Policji w Trzebnicy ogłosił alarm dla całej jednostki. Funkcjonariusze ustalili rysopis chłopców, który dyżurny komendy przekazał wszystkim patrolom znajdującym się w służbie. Mundurowi natychmiast podjęli akcję poszukiwawczą. Między innymi sprawdzali teren miasta oraz rozpytywali osoby w celu ustalenia miejsca pobytu zaginionych. Do pomocy w poszukiwaniach zaangażowano także Straż Pożarną. Przygotowany i szeroko rozpowszechniony został również komunikat o zaginięciu chłopców, który trafił m.in. na  serwis społecznościowy trzebnickiej Policji oraz do przedstawicieli mediów.

Po około 2 godzinach od otrzymania informacji o zaginięciu 5 i 8-latka, dzielnicowi sierż. szt. Damian Klonowski oraz sierż. Wiktoria Bartoszczyk, dzięki bardzo dobremu rozpoznaniu terenowemu, na wysokości miejscowości Księginice zauważyli dwóch chłopców odpowiadających rysopisowi poszukiwanych. Ostatecznie dzieci całe i zdrowe zostały przekazane pod opiekę matki.

Pamiętajmy, aby nigdy nie wahać się ze zgłoszeniem zaginięcia osoby. W takich sytuacjach liczy się każda minuta! Czas wakacji to dla dzieci okres większej swobody, wolności, poczucia nieskrępowania obowiązkami szkolnymi i niestety często czas wolny od nadzoru dorosłych oraz od odpowiedzialności. Małe dzieci wymagają szczególnej troski. Jednym z największych zagrożeń dla dziecka, zwłaszcza małego, jest pozostawienie go bez opieki. Brak uwagi rodzica lub opiekuna może generować niebezpieczne i tragiczne w skutkach wydarzenia. Dziecko pozostawione nawet na krótki czas bez opieki rodzica czy opiekuna może stać się ofiarą przestępstwa bądź ulec groźnemu w skutkach wypadkowi losowemu.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

(KWP we Wrocławiu / kp)

NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ POWIĄZANA Z RYZYKIEM. SYPIĄ SIĘ KARY ZA BEZPODSTAWNE WEZWANIA SŁUŻB

Lubuscy policjanci skutecznie weryfikują zgłoszenia wpływające do nich i podejmują odpowiednie działania. Kiedy wymagana jest pomoc – ta organizowana i udzielana jest natychmiast. Kiedy jednak mają do czynienia z nieodpowiedzialnym żartem, kierują sprawę na drogę sądową. Wysokie grzywny skutecznie przemawiają do rozsądku przekonując o popełnionym błędzie. Te czasami mogą być jednak nieodwracalne, kiedy ktoś rzeczywiście tej pomocy będzie potrzebował.

Coraz częściej wśród tysięcy zgłoszeń, które otrzymujemy każdej doby, zdarzają się takie, które zostały zmyślone przez zgłaszających. To telefony na Policję czy na numer alarmowy 112 wykonywane z pełna premedytacja dla nieodpowiedzialnego żartu czy swawoli. To nieprawdziwe zdarzenia i fałszywe historie, które z uwagi na swoją wagę i charakter w ciągu jednej chwili angażują do działania dziesiątki policjantów, strażaków czy ratowników medycznych. Angażują siły i środki, które niejednokrotnie mogłyby być użyte w innym miejscu, na przykład gdy faktycznie doszłoby do zaistnienia niebezpiecznej, powodującej zagrożenie życia i zdrowia sytuacji. Wtedy może się zdarzyć, że osoba potrzebująca i oczekająca udzielenia natychmiastowej pomocy będzie czekać na taką pomoc dłużej – właśnie przez zaangażowanie służb jadących do fałszywego alarmu czy nieprawdziwego zdarzenia.

Z reguły właściwie wszyscy policjanci w trybie alarmowym stawiają się do służby. Dlatego, że w przypadkach niecierpiących zwłoki angażowanie sił nie ogranicza się tylko do policjantów będących akurat w służbie ale i tych poza nią. Warto wiedzieć, że w chwili zagrożenia życia każda upływająca minuta jest na wagę złota. Wywołanie fałszywego alarmu czy wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność czy bezmyślność. To także wiąże się ze złamaniem przepisów prawa oraz późniejszej odpowiedzialności. Te mogą być różne – w zależności od okoliczności i charakteru zdarzenia oraz potencjalnych skutków takiego zdarzenia. Z reguły sprawy te trafiają do sądów. Ale może się zdarzyć, że nieodpowiedzialny żart polegający na przykład na zgłoszeniu fałszywego alarmu bombowego zostanie zakwalifikowany wówczas jako przestępstwo, zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Tylko w tym roku lubuscy policjanci odnotowali blisko 50 tysięcy interwencji. Przed dobę realizujemy ich około 300 – 500. Jeśli tylko część z nich jest fałszywych, rodzi się potrzeba weryfikacji i sprawdzeń, angażowania sił tylko po to, aby po długim czasie dowiedzieć się, że nie polegała ona na prawdzie. A tylko od stycznia lubuscy stróże prawa odnotowali niemal 100 takich przypadków.

To sytuacje absolutnie niedopuszczalne i z uwagi właśnie na ich powagę oraz konieczność angażowania ogromnych sił i środków na pewno niemogące kończyć się na środkach oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia. Proporcjonalność i logika nakazuje tu kierowanie tych spraw do sądu i tak właśnie się dzieje. Jakie to są przypadki? To między innymi:

– bezpodstawne interwencje;

– fałszywe zawiadomienia o chęci odebrania sobie życia;

– zgłoszenie o nieprawdziwym zaginięciu znajomej;

– poinformowanie służb o fałszywym rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego;

– fałszywa informacja o zagrożeniu życia innej osoby;

W zależności od skali zaangażowania służb oraz okoliczności konkretnego zgłoszenia, sprawy te są dokładnie analizowane i rozpatrywane przez odpowiedni organ. W wielu przypadkach zapadają prawomocne wyroki i nakładane są kary finansowe na autorów nieodpowiedzialnych zachowań. W innych z kolei przypadkach kończy się nawet na stawianych zarzutach i odpowiedzialności karnej.

 

Art.  224a. Kodeksu Karnego

§  1. 

Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§  2. 

Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu,

podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

 

Artykuł 66 Kodeksu wykroczeń:

§  1. Kto:

1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,

2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

§  2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Podinspektor Marcin Maludy

Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji

w Gorzowie Wielkopolskim

Zdjęcia: Marek Śliwiński, policja Lubuska