W sobotę 24 lipca br. w Bydgoszczy odbył się kamracki marsz pod hasłem „Po zdrowie i wolność”, zorganizowany przez Stowarzyszenie Bydgoskie Kamractwo Rodaków, który przebiegał w bardzo pokojowej atmosferze z udziałem policji.
Uczestnicy wiecu, między innymi z Bydgoszczy, Torunia, Białegostoku, Łomży i Warszawy zaczęli się schodzić pod fontannę „Potop” już przed godziną 12:00, by punktualnie o godzinie 13:00 wyruszyć na marsz, którego trasa przebiegała ulicami Gdańską, Jagiellońską, pl. Kościeleckich, aż do Starego Rynku pod pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej.
Uczestnicy protestowali przeciwko pandemii. Na głównym planie widać było bardzo dużo flag polskich oraz kamrackich. Manifestujący marszu nieśli ze sobą transparenty z różnymi hasłami m.in. „Ręce Precz Od Naszych Dzieci”, „Łapy precz od naszych dzieci”, „Zgody brak na eksperyment medyczny na dzieciach”.
Marsz zakończył się po godz. 15:00 przemówieniami m.in. Wojciecha Olszańskiego aktora i reżysera inscenizacji historycznych, Marcina Osadowskiego, lekarza Piotra Wojciechowskiego z Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców i innych.
– To się kiedyś musi skończyć i skończy się, kiedy powiemy dość. Ograniczają nam wszystkie możliwości – zbierania się, spotykania w większych grupach. Rząd bezprawnie pozbawia nas wolności w oparciu o śmieszne przepisy, co do których za chwilę okaże się, że są tylko sugestiami, a to my sami pozbawiliśmy się tej wolności. „Załóż maskę, zaszczep się, zostań w domu, ucz dziecko w domu”. Tak naprawdę nasze społeczeństwo zaczyna być aspołeczne. Najbardziej cierpią nasze dzieci i my sami.
Po wiecu, uczestnicy przejechali na ognisko oddalone kilkadziesiąt kilometrów od Bydgoszczy.
- Autor artykułu i fotografii red. Paweł Dąbrowski
Dziękujemy w końcu ktoś bez manipulacji napisał jak było na prawdę 🙂