Grzegorz Borys nie żyje! Wyłowiono ciało poszukiwanego!

W poniedziałek o godzinie 10.30 saperzy z Rozewia znaleźli ciało mężczyzny w miejscu poszukiwań żołnierza podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku – to ciało poszukiwanego Grzegorza Borysa.

Informację o zabójstwie sześciolatka przy ul. Górniczej w Gdyni policja otrzymała w piątek, 20 października około godz. 10. Ciało chłopca znalazła matka, dziecko miało rany cięte szyi. W budynku znajdowały się również zmasakrowane ciało psa. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęła się obława za 44-letniem wojskowym Grzegorzem Borysem. Sąd wystawił za nim list gończy, a Interpol – czerwoną notę.

W poniedziałek, 30 października, na mokradłach i w pobliżu jeziora leżącego niedaleko trójmiejskiej obwodnicy pojawili się policjanci z psami i strażacy oraz płetwonurkowie. Od mokradeł i zbiornika wodnego zaczynają się rozległe tereny zielone, które przeczesywane były przez funkcjonariuszy od dwóch tygodni.

We wtorek, 31 października, policja potwierdziła informację, że w pobliżu Źródła Marii, przy jednym ze zbiorników wodnych, w poniedziałek funkcjonariusze znaleźli plecak, który mógł należeć do poszukiwanego Grzegorza Borysa. W plecaku miała znajdować się m.in. gotówka.

W piątek, 3 listopada, policja ogłosiła, że służby zawężają obszar poszukiwań do mokradeł wokół zbiornika Lepusz w Gdyni.

Ujawniono zwłoki mężczyzny

Dziś o godzinie 10.30 saperzy z 43. batalionu z Rozewia ujawnili zwłoki mężczyzny. Na miejscu pracuje prokurator, Żandarmeria Wojskowa oraz policjanci. Zabezpieczane są ślady, wykonywane są oględziny. Decyzją prokuratora ciało zostanie zabezpieczone do badań sekcyjnych – mówi komisarz Karina Kamińska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Teren, na którym pracowali policjanci, był bardzo trudny, zalesiony, otoczony mokradłami i grzęzawiskami. Funkcjonariusze musieli rozcinać pływające wyspy i dokładnie je sprawdzić. Pod jedną z nich ujawniono ciało mężczyzny – dodała policjantka.

Prokuratura potwierdza – to ciało Grzegorza Borysa

Czynności zostały zakończone. Te zwłoki to poszukiwany Grzegorz Borys. Co do ustalenia przyczyny śmierci i tego, kiedy nastąpił zgon, konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok – powiedziała Grażyna Wawryniuk Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Tragedia podczas poszukiwań

W środę, 1 listopada, podczas poszukiwań doszło do tragicznego wypadku z udziałem 27-letniego strażaka-nurka, którego wyciągnięto nieprzytomnego ze zbiornika wodnego przy ulicach Lipowej i Źródło Marii w Gdyni. Poszkodowanego natychmiast przewieziono do gdyńskiego szpitala. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura

Policyjna obława trwała 18 dni

W lasach koło Gdyni 18 dni trwała obława na 44-latka. Poddane kontroli były również busy i pojazdy osobowe. W akcję terenowych poszukiwań zaangażowanych było ponad tysiąc funkcjonariuszy – policjanci, strażacy, żołnierze, strażnicy leśni i grupy poszukiwawcze. W działaniach wzięły udział też psy tropiące. Wykorzystano także śmigłowce należące do policji i wojska.

Główne działania skupione były na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w codziennych alertach, apelowało o niewchodzenie do lasu między gdyńskimi dzielnicami Karwiny i Chwarzno. Zakaz miał związek z prowadzonymi w konkretnym miejscu poszukiwaniami.

Tekst: Kamil Tuzek

Zdjęcia: Pomorska Policja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *