Jak informuje na swoje stronie GAP Lublin – Takie hasła słychać często. Setki teorii że kontrola zakończyła się na kilkuset złotowym mandacie. Bo kierowca nic nie przyjął. Że sprawy są umarzane, a kary to tylko teorie cierpów. Postanowiliśmy to sprawdzić. Jak? W najprostszy z możliwych sposobów. Zapytaliśmy inspektorów oficjalną drogą. Pytaliśmy o kwoty kar, o ilość umorzeń, o ilość postępowań, o przewinienia wykryte w trakcie kontroli. Wyszło że na 39 kontroli przeproradzonyvh od kwietnia, dwie sprawy uprawomocniły się, a reszta z różnych powodów jest w toku. Żadna nie zostala umorzona. A nasi lokalni podwoźnicy już wielokrotnie pompowali się że mają zmorzenie. PODWOŹNICY JAK TO JEST??? Pompujcie się teraz. Robicie kolegów w ch*** wbijając ich na minę, wmawiając że sprawy są umarzane, czy w ch*** robią was wszystkich partnerzy i ich prawnicy???
