21.02.2022
Nietrudno wyobrazić sobie, co stałoby się z samochodem, gdyby jadąc z prędkością ok. 100 km/h, lekko zjechał w bok i jedno z jego kół wpadłoby w niezabezpieczoną studzienkę kanalizacji deszczowej…
Niestety taki scenariusz choć brzmi dość nieprawdopodobnie, jest jak najbardziej realny na autostradzie A2 w okolicy Warszawy. Dzisiaj na 452-4 km w kierunku Poznania kierowcom ukazał się taki widok:
Oczywiście taka odkryta studzienka jest dużym zagrożeniem, więc sprawa została natychmiast zgłoszona przez naszego fotoreportera na numer 19111, a my zapytaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad co się dzieje dalej z takim zgłoszeniem. Co ciekawe, okazuje się, że tego typu „uszkodzenia” nie są od razu naprawiane, bo kratka ze studzienki prawdopodobnie została skradziona.
– Kradzież kratek jest zgłaszana na policję. Miejsce jest zabezpieczane U-21. Po otrzymaniu informacji o niewykryciu sprawcy i umorzenia postępowania, GDDKiA może zlecić uzupełnienie ich – mówi Małgorzata Tarnowska z GDDKiA. – W ostatnim okresie nasiliły się kradzieże elementów żeliwnych – podkreśla.
Co istotne, drogowcy nie czekają tylko na zgłoszenia kierowców, sami sprawdzają autostradę, czy nie jest w żaden sposób uszkodzona sama trasa jak i infrastruktura, ale patrząc po dzisiejszym dniu, nie jest to niestety wystarczające. Złodzieje są sprytniejsi i szybsi.
–Objazdy autostrady wykonywane są dwa razy dziennie i w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, miejsce jest zabezpieczane – dodaje Małgorzata Tarnowska, a my przypominamy, że dla bezpieczeństwa nas wszystkich, podobne „usterki” powinniśmy od razu zgłaszać dzwoniąc na numer: 19111.
Tekst: Anna Sadowska
Zdjęcia: Michał Zdunek