Nocna awantura w centrum Warszawy. Pijany mężczyzna ukrywał mroczny sekret!

Osoby będące z prawem na bakier nie lubią zwracać na siebie uwagi. 52-latek z Krasnosielska był inny. W środku nocy krzyczał i zaczepiał ludzi pod sklepem na rogu Jana Pawła II i Nowolipia. Został ujęty przez strażników miejskich.

„Mężczyzna pod wpływem alkoholu zaczepia ludzi, krzyczy i zakłóca spokój” – tej treści zgłoszenie wpłynęło o 1:15, w poniedziałek, 17 marca na numer 986. Dyżurny wysłał na miejsce dwóch sympatycznych strażników z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego I Oddziału Terenowego, jednak mężczyzna spod sklepu na rogu Jana Pawła II i Nowolipia nie chciał z nimi współpracować. Wręcz przeciwnie. Nawet po obezwładnieniu odmawiał podania danych osobowych. Po chwili wyszło na jaw, dlaczego głośny agresor tak chronił swoją tożsamość. Był poszukiwany w związku z przestępstwem administracyjno-skarbowym. Strażnicy miejscy przekazali ujętego policjantom.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Źle zaparkował, wpadł przez przypadek. Auto poszukiwane przez policję.

Nieprzepisowo zaparkowany samochód okazał się dowodem rzeczowym. Auta szukała policja. Podobnie zresztą, jak jego kierowcy.

Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego odebrali wieczorem 19 lutego, wezwanie od zirytowanego mieszkańca Woli. Kierowca chciał odstawić na noc samochód do garażu, jednak wjazd zagradzało mu inne, zaparkowane auto. Strażnicy, którzy przyjechali na pomoc, już przymierzali się do zlecenia usunięcia blokującego garaż samochodu, gdy ich podejrzenia wzbudziły otarcia i wgniecenia na karoserii. Auto wyglądało, jakby niedawno brało udział w kolizji. Strażnicy wezwali policjantów, którzy sprawdzili dane pojazdu i… oniemieli. Stojące przed garażem bmw okazało się autem poszukiwanym przez policyjnych śledczych. Samochód brał udział w kolizji z radiowozem, której sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci poddali odnaleziony dowód gruntownej i skrupulatnej kontroli, która pomoże w odszukaniu niebezpiecznego kierowcy. Stratny w tym wszystkim był jedynie właściciel garażu, który tej nocy został zmuszony do pozostawienia swojego auta „pod chmurką”.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Bemowscy policjanci zatrzymali poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania za handel ludźmi

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Bemowo przeprowadzili skomplikowaną akcję operacyjną, która doprowadziła do zatrzymania mężczyzny poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA). Mężczyzna, 26-letni obywatel, był ścigany przez władze włoskie za przestępstwo handlu ludźmi. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy, sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie.

W ostatnich tygodniach policjanci z Bemowa intensyfikowali swoje działania mające na celu zatrzymanie osób poszukiwanych, w tym tych, którzy ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Działania operacyjne były ściśle ukierunkowane na osoby ścigane zarówno krajowymi, jak i międzynarodowymi listami gończymi. Funkcjonariusze przeprowadzili szereg analiz i sprawdzeń, gromadząc niezbędne informacje, które pozwoliły im na namierzenie poszukiwanego.

Zatrzymanie miało miejsce po kilku dniach intensywnych działań operacyjnych. Dzięki precyzyjnie zgromadzonym informacjom, policjanci byli w stanie ustalić dokładne miejsce pobytu poszukiwanego. 26-latek, który ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, został zatrzymany bez oporu. Po przeprowadzeniu standardowych czynności procesowych, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekiwał na dalsze decyzje sądu.

W ramach dalszych działań, 26-letni mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, a następnie przed oblicze sądu, który zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania. Sprawa dotyczy poważnego przestępstwa – handlu ludźmi, za które władze włoskie wystawiły Europejski Nakaz Aresztowania. Zatrzymanie mężczyzny to kolejny sukces bemowskich kryminalnych, którzy skutecznie realizują zadania związane z eliminowaniem zagrożeń o charakterze transgranicznym.

Obecnie funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, współpracując z włoskimi służbami ścigania. Zatrzymanie 26-latka stanowi istotny krok w walce z handlem ludźmi oraz w realizacji międzynarodowej współpracy policyjnej.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcie poglądowe: Marek Śliwiński

Świętokrzyscy Łowcy Cieni zatrzymali fałszywego żołnierza – 49-latek oszukiwał i wyłudzał pieniądze

W minioną środę funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zatrzymali 49-letniego mężczyznę, który od dłuższego czasu ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Mieszkaniec województwa łódzkiego poszukiwany był na podstawie zarządzeń sądów w Łodzi i Częstochowie, gdzie został skazany za liczne oszustwa.

Funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany mężczyzna może przebywać na terenie Kielc. W środowy poranek zauważyli pojazd, którym miał poruszać się 49-latek. Szybko podjęta kontrola drogowa potwierdziła ich przypuszczenia – za kierownicą auta siedział mężczyzna bez prawa jazdy, który od kilku miesięcy unikał odpowiedzialności za swoje czyny.

Podczas czynności policjanci odkryli, że mężczyzna kierował samochodem należącym do mieszkanki Krakowa, którą od ponad roku oszukiwał. Poszukiwany, podając się za żołnierza, zdobył zaufanie kobiety, a następnie wyłudził od niej blisko 55 000 złotych. Jako pretekstu do otrzymywania pieniędzy używał fałszywych opowieści o trudnej sytuacji życiowej, w tym o leczeniu rzekomego syna.

Oszustwo nie było jedynym przewinieniem zatrzymanego. Zebrane dowody wykazały, że działał w warunkach recydywy, co znacząco zwiększa wymiar grożącej mu kary. Za wyłudzenie znacznych sum pieniędzy oraz inne popełnione przestępstwa, mężczyzna może spędzić za kratami nawet dodatkowe 12 lat, oprócz kary 3 lat i 8 miesięcy, którą już ma do odbycia.

Samochód, którym poruszał się 49-latek, został zwrócony właścicielce, a sam oszust trafił do aresztu. Śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą oraz z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Kielcach prowadzą dalsze czynności w sprawie.

Nie wykluczają, że zatrzymany mężczyzna mógł oszukiwać również inne osoby, wykorzystując podobny schemat działania. Funkcjonariusze apelują do osób, które mogły mieć kontakt z 49-latkiem, o zgłaszanie się na policję.

Sprawa przypomina, jak ważne jest zachowanie ostrożności w kontaktach z nieznajomymi, zwłaszcza w sieci, gdzie wielu oszustów buduje fałszywe tożsamości, by zdobyć zaufanie i wyłudzić pieniądze. Policja apeluje o rozwagę i weryfikowanie informacji, zanim podejmie się decyzję o udzieleniu pomocy finansowej.

Dzięki skutecznej pracy świętokrzyskich „Łowców Cieni” kolejny przestępca został wyeliminowany z obiegu. Jednak sprawa ta jest przypomnieniem, że oszuści nieustannie szukają nowych sposobów, by wykorzystywać ludzką dobroć.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Świętokrzyska Policja

„Nietrzeźwy mężczyzna zakłócał pracę ratowników w szpitalu – Strażnicy odkrywają zaskakującą przyczynę”

W poniedziałek, 9 grudnia, po południu strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali wezwanie do Szpitala Bielańskiego. Z pozoru standardowa interwencja – prośba o transport nietrzeźwego mężczyzny, który zakłócał pracę zespołu ratunkowego na SOR-ze. Mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, był wulgarny, agresywny i odmówił współpracy zarówno z medykami, jak i funkcjonariuszami. Był tak spokojny, że konieczne było przypięcie go do łóżka pasami bezpieczeństwa, aby nie stanowił zagrożenia dla personelu.

Strażnicy miejscy, przybywając na miejsce, przeprowadzili standardową kontrolę. Sprawdzili, czy mężczyzna nie ma przy sobie niebezpiecznych przedmiotów i zapytali o dokumenty. Okazało się jednak, że nie miał ich przy sobie. Kiedy funkcjonariusze poprosili go o podanie swoich danych osobowych, zauważyli coś dziwnego – informacje, które podał, różniły się od tych, które wcześniej przekazała załoga szpitala. To wywołało u strażników podejrzenia, więc postanowili wezwać policję.

Po chwili udało się potwierdzić, że 28-latek nie mówił prawdy – był poszukiwany listem gończym. Zamiast trafić do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych, jak początkowo zakładano, mężczyzna został zatrzymany i przekazany w ręce policji. Jak się okazało, jego nietypowe zachowanie miało zupełnie inny powód, niż początkowo sądzono. Zamiast pomocy w ośrodku, mężczyzna trafił w końcu tam, gdzie naprawdę powinien – za kratki.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Luka&Maro

POSZUKIWANY 17-LETNI MATEUSZ!

Zaginął Mateusz Malczewski, syn jednego z druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w Raszynie – powiat pruszkowski.

Mateusz ostatni raz był widziany w Warszawie Os. Górczewska linia 189

Ubrany był w krótkie jeansy ciemne oraz czarna koszulkę. Nosi okulary Rayban duża gruba oprawka. Buty sportowe NIKE, saszetka „nerka” na szyję.

Może mieć przy sobie bluzę 3 kolorową (żółty, czarny, niebieski).

Posiada charakterystyczną szramę pod lewym okiem. Wzrost około 183cm, szczupły, krótko obcięty.

Osoby, które go widziały lub mające informacje gdzie może przebywać proszone są o kontakt z policją lub z rodziną pod wskazanym numerem telefonu 514 343 033.

Mateusz może potrzebować pilnej pomocy medycznej.