Tragiczne zdarzenie na Wybrzeżu Helskim – dzik zginął pod kołami samochodu

Na Wybrzeżu Helskim, tuż obok Miejskiego Ogrodu Zoologicznego im. Antoniny i Jana Żabińskich na warszawskiej Pradze, doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Według relacji świadków, nagle na jezdnię wbiegło stado dzików. Niestety, jedno ze zwierząt zostało śmiertelnie potrącone przez nadjeżdżający samochód, podczas gdy reszta stada zdołała uciec.

Wstępne ustalenia wskazują, że nadmierna prędkość mogła odegrać kluczową rolę w tym wypadku. Przy dużej szybkości kierowca ma ograniczony czas na reakcję, co znacząco zwiększa ryzyko zderzenia, szczególnie w przypadku nagłego pojawienia się zwierząt na drodze. Takie kolizje często kończą się tragicznie – zarówno dla zwierząt, jak i dla kierowców czy pasażerów.

Chwilę po zdarzeniu na miejsce przypadkowo natrafiła karetka prywatnego zespołu ratownictwa medycznego firmy KAM-MED. Ratownicy natychmiast zabezpieczyli teren, a ciało dzika zostało przykryte folią NRC, by ograniczyć widok dla osób postronnych, które zaczęły robić zdjęcia.

To dramatyczne zdarzenie przypomina o konieczności zachowania szczególnej ostrożności, zwłaszcza w rejonach, gdzie występują dzikie zwierzęta.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

📸 fot. Kamil Kozak

Nie da się pogodzić z taką stratą – wypadek zabrał Tomka i pieszego

Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o tragicznym wypadku, do którego doszło na ulicy Korkowej w Warszawie. W jego wyniku zginęły dwie osoby – pieszy oraz motocyklista. Wśród nich był nasz kolega, pasjonat dwóch kółek, człowiek o wielkim sercu – Tomek.

Do zdarzenia doszło w rejonie cmentarza, gdzie dwoje pieszych – małżeństwo – przechodziło przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Nadjeżdżający motocyklista nie zdążył wyhamować i doszło do potrącenia. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, jego 62-letnia żona trafiła do szpitala z obrażeniami nogi.

Tomek, kierujący motocyklem, został ciężko ranny. Lekarze walczyli o jego życie, jednak mimo ich wysiłków, zmarł w szpitalu.

Nie będziemy oceniać, kto zawinił – czy piesi, czy motocyklista. Każda strata jest ogromną tragedią. To chwile, w których cisza mówi więcej niż słowa. Rodzinie zmarłego pieszego składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. Łączymy się w bólu również z rodziną i przyjaciółmi Tomka – będzie nam Go bardzo brakowało.

Tomek miał tyle do zrobienia – tyle planów i marzeń do zrealizowania. Jego niezłomny duch i radość życia inspirowały każdego, kto miał przyjemność go poznać. Po drogach, które pokonywał, pozostawił ślad nie tylko oponami motocykla, ale również w sercach ludzi, którzy go otaczali.

Był człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć – pogodny, pełen energii, zarażający uśmiechem. Kochał wolność, jaką dawała mu jazda na motocyklu, ale przede wszystkim kochał ludzi. Zawsze pierwszy wyciągał rękę do pomocy, gotów stanąć przy kimś w potrzebie.

Jednakże wiemy, że jego pasja do życia będzie żyła dalej w naszych wspomnieniach i w każdym kilometrze, który przejedziemy.

Niech odpoczywa w spokoju.
Zawsze będziemy pamiętać jego uśmiech i miłość do motocykli oraz ludzi wokół niego. Nie jesteśmy sami w tym bólu – razem możemy honorować jego pamięć i pielęgnować to wszystko, co od niego otrzymaliśmy.

Czasem los zabiera tych najlepszych zbyt wcześnie, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się zapełnić. Tomek był człowiekiem, który żył pełnią życia, inspirował i dawał przykład, jak być dobrym człowiekiem.
Nie umarł – po prostu odjechał wcześniej.
Zawsze będziemy pamiętać. Dziękujemy Ci, Tomku.

[*]

Strażnicy miejscy ruszyli na pomoc potrąconej kobiecie. Zadecydowały sekundy

Na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich z ulicą Kruczą doszło do wypadku w którym potrącona została kobieta. Na miejscu szybko pojawił się patrol z I Oddziału Terenowego straży miejskiej. Kobieta, została przetransportowana do szpitala. Okoliczności wypadku ustalą funkcjonariusze policji.

We czwartek 17 kwietnia, po godzinie 17 do strażników miejskich pilnujących przestrzegania zakazu ruchu na placu „Pięciu Rogów” podjechał na skuterze mężczyzna i poinformował, że na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich z ulicą Kruczą doszło do potrącenia pieszego. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w kierunku wskazanym przez motocyklistę. Na przejściu dla pieszych zauważyli grupkę osób stłoczonych wokół leżącej kobiety. Z relacji obecnych na miejscu wynikało, że to ją potrącił samochód. Poszkodowanej już ktoś fachowo opatrzył ranę na głowie. Strażnicy sprawdzili stan rannej kobiety – była przytomna i kontaktowa. Funkcjonariusze zalecili, aby nikt nie przemieszczał potrąconej ze względu na możliwość uszkodzenia kręgosłupa. Pogotowie ratunkowe było już zawiadomione. Strażnicy zabezpieczyli wjazd na przejście tak, aby nikt nie najechał na leżącą, którą pozostawili pod opieką obecnego na miejscu policjanta. Karetka zabrała kobietę do szpitala. Okoliczności wypadku wyjaśnią policjanci z wydziału ruchu drogowego.

Warto podkreślić przygotowanie postronnych osób do udzielenia podstawowej pomocy przedmedycznej. Właśnie dlatego znajduje się ona nie tylko w programie szkoleń wszystkich naszych funkcjonariuszy, lecz również stanowi ważny element kursów realizowanych przez nas dla mieszkańców – takich jak choćby „Bezpieczna Warszawianka” czy „Bezpieczny Warszawiak”. Zajęcia z pierwszej pomocy prowadzone przez są także przez strażników w placówkach oświatowych i podczas spotkań z seniorami. Szybka reakcja – zabezpieczenie rany, zatamowanie krwotoku czy ułożenie osoby nieprzytomnej w pozycji bocznej bezpiecznej – może uratować komuś zdrowie, a nawet życie.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Potrącenie na pasach w Warszawie. W mężczyznę z dwójką dzieci uderzył kierowca Ubera.

Dziś na ul. Sokołowskiej na Woli w Warszawie doszło do wypadku, który wstrząsnął lokalną społecznością. Kierowca Ubera potrącił ojca z dwojgiem dzieci na przejściu dla pieszych. Incydent miał miejsce w godzinach wieczornych.

Świadkowie zdarzenia opisują dramatyczną sytuację. Z relacji wynika, że mężczyzna wraz z dziećmi przechodził przez ulicę, korzystając z oznakowanego pasu dla pieszych. W pewnym momencie kierowca Ubera, najprawdopodobniej nie zauważając ich, wjechał na przejście, doprowadzając do potrącenia. Po przyjeździe służb ratunkowych matka oraz dwoje dzieci zostały niezwłocznie przewiezione do najbliższego szpitala.

Jak informują ratownicy, dzieci doznały obrażeń wymagających pilnej interwencji medycznej, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ojciec również został objęta opieką medyczną i aktualnie przebywa pod stałym nadzorem specjalistów. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie i apeluje do świadków o zgłaszanie się oraz dzieleniu się wszelkimi informacjami związanymi z incydentem. Funkcjonariusze zbierają też materiały dowodowe, aby ustalić dokładny przebieg wydarzeń.

Wypadki na przejściach dla pieszych to niestety coraz bardziej powszechny problem w polskich miastach. Apelujemy do wszystkich kierowców o szczególną ostrożność i zwracanie uwagi na pieszych, którzy są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo. Mamy nadzieję, że podobne sytuacje będą rzadziej występować i wszyscy uczestnicy ruchu drogowego będą jeszcze bardziej czujni i odpowiedzialni za swoje działania na drodze.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Kamil Kozak

Nieostrożny kierowca potrącił kobietę na pasach – straż miejska udzieliła pomocy

Nieostrożna jazda kierowcy skutkowała potrąceniem na pasach sąsiadki z osiedla. Pomocy poszkodowanej udzielił patrol straży miejskiej.

W trakcie niedzielnego patrolu, 16 lutego, strażniczka i strażnik z VI Oddziału Terenowego zauważyli na skrzyżowaniu Tarchomińskiej z Białostocką leżącą na przejściu dla pieszych kobietę. Przy niej stał kierowca samochodu, który potrącił kobietę. Funkcjonariusze natychmiast zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do akcji ratunkowej.

Poszkodowana uskarżała się na silny ból lewej ręki i nogi. Strażnicy ocenili stan poszkodowanej, udzielili jej pomocy przedmedycznej oraz wezwali na miejsce pogotowie i policję. Z uwagi na przejmujące zimno, potrącona kobieta została okryta kocem termicznym. Kierujący samochodem marki Peugeot przyznał, że oślepiło go słońce – dlatego nie zauważył, że przez przejście ktoś przechodzi. W trakcie oczekiwania na przyjazd zawiadomionych służb, strażnicy zgromadzili dane uczestników i świadków oraz informacje na temat zdarzenia. 43-letni kierowca i 72-letnia piesza okazali się mieszkańcami tego samego osiedla. Poszkodowana została przekazana zespołowi ratunkowemu, a pozyskane informacje – przybyłej na miejsce policji.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Potrącenie człowieka na torach – poważne utrudnienia w ruchu pociągów na trasie Zielonka – Warszawa Wileńska

Na odcinku Zielonka – Warszawa Wileńska Marki doszło do dramatycznego wypadku. W pobliżu przystanku Ząbki pociąg Kolei Mazowieckich relacji Małkinia – Warszawa Wileńska potrącił osobę postronną. Służby ratunkowe oraz kolejowe intensywnie pracują na miejscu zdarzenia, aby wyjaśnić okoliczności tego tragicznego incydentu.

W wyniku tego zdarzenia ruch pociągów na linii nr 6 został poważnie zakłócony. Pasażerowie muszą liczyć się z opóźnieniami, które mogą sięgać nawet 60 minut. Przewoźnicy dokładają wszelkich starań, aby zminimalizować skutki tego zdarzenia, jednakże konieczne jest zachowanie ostrożności i cierpliwości ze strony pasażerów.

Aby pomóc pasażerom w planowaniu podróży, przewoźnicy apelują o regularne śledzenie komunikatów na stacjach oraz w systemach informacyjnych, takich jak aplikacje mobilne i portal pasażera. Informacje o zmianach w rozkładzie jazdy są aktualizowane na bieżąco.

Dla pasażerów, którzy muszą pilnie dotrzeć do celu, zaleca się rozważenie alternatywnych form transportu, takich jak autobusy czy carpooling. Komunikacja miejska w Warszawie może być pomocna przy kontynuowaniu podróży w obrębie aglomeracji warszawskiej.

Przypominamy wszystkim użytkownikom infrastruktury kolejowej o konieczności przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Nieupoważnione przebywanie na torach kolejowych stwarza śmiertelne zagrożenie, zarówno dla pieszych, jak i dla pasażerów.

Służby ratunkowe apelują o zachowanie spokoju oraz współpracę w czasie prowadzenia czynności na miejscu zdarzenia. Każda osoba podróżująca tą trasą powinna być przygotowana na możliwe opóźnienia i zmiany w rozkładzie jazdy.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Brutalny atak w Dęblinie. 27-latek celowo potrącił i dwukrotnie przejechał 34-latka

W Dęblinie doszło do szokującego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. 27-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję pod zarzutem usiłowania zabójstwa 34-letniego mieszkańca miasta. Jak wynika z ustaleń śledczych, sprawca celowo wjechał samochodem marki Seat w swoją ofiarę, a następnie dwukrotnie po niej przejechał.

Do incydentu doszło na nieoświetlonej drodze osiedlowej przy ul. Podchorążych w nocy z czwartku na piątek. Służby ratunkowe zostały powiadomione o potrąceniu mężczyzny, a na miejscu zdarzenia szybko pojawili się policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany 34-latek, który doznał poważnych obrażeń ciała, został przetransportowany do szpitala.

Z informacji zebranych przez funkcjonariuszy wynikało, że kierowca samochodu odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy rannej ofierze. Świadkowie i zebrane dowody wskazywały jednak, że potrącenie nie było przypadkowe.

Śledztwo ujawniło, że sprawca działał z premedytacją. Według prokuratury 27-latek celowo wjechał w 34-latka, uderzając go w prawy bok i przewracając na ziemię. Następnie kierowca najpierw przejechał po ofierze do przodu, a potem cofnął, ponownie przejeżdżając po ciele poszkodowanego. Tylko dzięki natychmiastowej pomocy medycznej mężczyzna przeżył.

W wyniku intensywnych działań operacyjnych prowadzonych przez funkcjonariuszy z Dęblina, Ryk i Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, już następnego dnia zatrzymano podejrzanego. 27-latek, mieszkaniec powiatu włodawskiego, został przewieziony do policyjnego aresztu.

W sobotę mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Rykach, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Śledczy wskazują, że atak miał charakter umyślny i był wyrazem zamiaru pozbawienia życia ofiary.

Sąd Rejonowy w Rykach, po przeanalizowaniu zgromadzonych dowodów, zdecydował o zastosowaniu wobec 27-latka tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za usiłowanie zabójstwa mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Policja apeluje do mieszkańców, którzy mogli być świadkami zdarzenia lub posiadają dodatkowe informacje w tej sprawie, o kontakt z najbliższą jednostką. Trwa gromadzenie materiału dowodowego, który pozwoli dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności tego brutalnego incydentu.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rykach.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: KPP Ryki

Warszawscy policjanci zatrzymali podejrzanego o śmiertelne potrącenie nastolatka

Wczoraj późnym wieczorem policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął 14-letni chłopiec. Do zdarzenia doszło, 3 stycznia br. na przejściu dla pieszych przy ulicy Jana Kazimierza w Warszawie. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku, a ofiara zmarła w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Zatrzymanie podejrzanego było możliwe dzięki błyskawicznym i skoordynowanym działaniom funkcjonariuszy. W sprawę zaangażowani byli policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV oraz ze stołecznego Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób. Tuż po wypadku ogłoszono alarm dla całej jednostki na warszawskiej Woli, a dodatkowe patrole zostały skierowane na teren zdarzenia w celu poszukiwań sprawcy.

W ramach szeroko zakrojonych działań operacyjnych funkcjonariusze zabezpieczyli i przeanalizowali nagrania z dziesiątek kamer monitoringu, w tym miejskich, samochodowych oraz prywatnych. Zidentyfikowano kilkadziesiąt pojazdów, które mogły być związane z wypadkiem, co znacząco zawęziło krąg podejrzanych.

Dzięki szczegółowej analizie materiałów dowodowych ustalono, że sprawca był pracownikiem jednej z firm kurierskich działających na terenie Warszawy. To odkrycie pozwoliło na zlokalizowanie pojazdu, którym kierował w momencie zdarzenia, oraz ustalenie jego miejsca postoju. Pojazd został zabezpieczony w Komendzie Stołecznej Policji do dalszych oględzin, a podejrzany został zatrzymany.

43-letni mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, z wynikiem blisko 2 promili alkoholu we krwi. Obecnie przebywa w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych, gdzie czeka na dalsze czynności procesowe. Policja kontynuuje dochodzenie, aby szczegółowo wyjaśnić okoliczności wypadku.

Policja apeluje do wszystkich osób, które były świadkami zdarzenia lub posiadają dodatkowe informacje na temat wypadku, o kontakt z Komendą Rejonową Policji Warszawa IV. Każdy szczegół może okazać się kluczowy dla pełnego wyjaśnienia sprawy.

Tragedia, która wydarzyła się na warszawskiej Woli, jest przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Policja przypomina o konieczności przestrzegania zasad bezpieczeństwa i odpowiedzialności na drodze, aby uniknąć podobnych dramatów w przyszłości.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: KSP

„Potrącił pieszego na przejściu dla pieszych, uciekł z miejsca wypadku, ale został zatrzymany dzięki skutecznej akcji policji”

Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenie pomocy poszkodowanemu oraz złamanie zakazu, wydanego wcześniej przez sąd za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu odpowie 41-latek, który w sobotę nad ranem na przejściu dla pieszych na ul. Mokotowskiej potrącił 36-letniego mężczyznę. Kierujący fordem mężczyzna, po tym zdarzeniu oddalił się z miejsca kolizji i nie udzielił pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie promil alkoholu. Jego samochód został porzucony na ul. Hożej i po komunikatach Policji rozpoznany przez mieszkankę pobliskiego bloku. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny.

W kilkanaście godzin po zdarzeniu, do którego doszło minionej soboty nad ranem na ul. Mokotowskiej, policjanci ze Śródmieścia ustalili i zatrzymali cztery osoby, mogące znajdować się w fordzie, którego kierowca na przejściu dla pieszych potrącił 36-letniego mężczyznę. Poszkodowany doznał ogólnych potłuczeń, ale nie wymagał dłuższej hospitalizacji. Sprawca natomiast odjechał z miejsca zdarzenia, a następnie porzucił pojazd na ul. Hożej.

W ustaleniu lokalizacji pojazdu, po komunikatach Policji, pomogła mieszkanka pobliskiego bloku. W tym samym czasie policjanci ze Śródmieścia prześledzili monitoring, na którego podstawie ustalili numer rejestracyjny samochodu, który potrącił 36-latka. Tym sposobem dotarli do trzech mężczyzn i jednej kobiety, którzy znajdowali się w fordzie w momencie zdarzenia. Zostali oni zatrzymani przy ul. E. Plater i Koszykowej.

Jak się okazało po policyjnych ustaleniach, w momencie, kiedy doszło do kolizji za kierownicą samochodu siedział 41-latek. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. W organizmie miał promil alkoholu.

Samochód, którym spowodował kolizję, trafił na policyjny parking, gdzie został poddany oględzinom. Miał widoczne uszkodzenia, które jednoznacznie wskazywały, że brał udział w zdarzeniu drogowym: rozbitą szybę czołową oraz zarysowania na zderzaku i masce.

Czynności wykonane w tej sprawie przez policjantów Komendy Rejonowej Policji Warszawa I zakończyły się postawieniem 41-latkowi, który przyznał się do kierowania samochodem i potrącenia mężczyzny, zarzutów narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenia pomocy poszkodowanemu oraz złamania sądowego zakazu, wydanego wcześniej przez sąd za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.

41-latek działał w warunkach recydywy. Miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów wydany w 2020 roku przez Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli na okres 15 lat za kierowanie pod wpływem alkoholu i łamanie sądowych zakazów, za co odbył karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Edyta Adamus

Zdjęcia: mł. asp. Jakub Pacyniak/ mł. asp. Bartłomiej Śniadała

KRP I – Śródmieście

Tragiczny wypadek na Ochocie: pieszy potrącony przez tramwaj

W dniu dzisiejszym 25 listopada br. na warszawskiej Ochocie doszło do tragicznego wypadku. Na skrzyżowaniu ulic Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r. pieszy został potrącony przez tramwaj linii 25. Według wstępnych ustaleń mężczyzna wbiegł na torowisko na czerwonym świetle, wprost pod nadjeżdżający tramwaj.

Na skutek zdarzenia występują utrudnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej, zwłaszcza tramwajów na tej trasie. Zarząd Transportu Miejskiego informuje o opóźnieniach i zmianach tras linii w rejonie skrzyżowania.

Do zdarzenia doszło, gdy ruch na skrzyżowaniu był wzmożony. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe. Pieszy był reanimowany przez kilka minut, zanim został przewieziony do szpitala. Niestety, jego stan określany jest jako ciężki.

Świadkowie zdarzenia relacjonują, że pieszy prawdopodobnie próbował przebiec przez ulicę w ostatniej chwili, ignorując czerwone światło. Motorniczy tramwaju nie miał szans na wyhamowanie, mimo podjęcia próby awaryjnego zatrzymania pojazdu.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie, aby ustalić szczegóły i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Służby apelują do pieszych o przestrzeganie zasad ruchu drogowego, w szczególności korzystanie z przejść dla pieszych zgodnie z sygnalizacją świetlną.

To kolejny wypadek w tym rejonie miasta, co zwraca uwagę na konieczność poprawy bezpieczeństwa na drogach. Władze Warszawy zapowiedziały już analizę sytuacji na tym skrzyżowaniu oraz rozważenie dodatkowych środków bezpieczeństwa, takich jak lepsze oznakowanie czy wprowadzenie systemów ostrzegawczych.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: lukamaro.pl