„Poraziła strażniczkę prądem! Niebezpieczne ogrodzenie na Pradze-Południe”

W piątek 24 października strażnicy miejscy odebrali wezwanie od mieszkańców Pragi-Południe zniesmaczonych nieobyczajnymi wybrykami, do których miało dochodzić w pustostanie przy Mlądzkiej. Kiedy funkcjonariusze chcieli wejść na teren posesji, metalowa furtka przywitała ich jednak… silnym wyładowaniem elektrycznym.


– Spróbowałam jeszcze raz i znów kopnął mnie prąd – relacjonuje st. inspektor Anna Trzaska z VII Oddziału Terenowego. – A kiedy odepchnięta furtka zbliżała się do futryny, wyskoczył spomiędzy nich snop iskier – podobny jak czasem z trakcji tramwajowej. Z uwagi na zagrożenie dla osób postronnych na miejsce wezwaliśmy natychmiast administratora nieruchomości, tym bardziej że teren był bardzo zaśmiecony – dodaje funkcjonariuszka.
Ściągnięty na miejsce elektryk przyłożył miernik do siatki i potwierdził – w ogrodzeniu płynął prąd. Specjalista szybko ujawnił przyczynę spięcia. Nie było to zabezpieczenie przed nieproszonymi gośćmi, lecz tak zwane „przebicie”, które łatwo było usunąć i zabezpieczyć. Strażnicy weszli na teren posesji. W pustostanie nikogo nie było, jednak rzeczywiście dostęp do niego nie był zabezpieczony, a wewnątrz widoczne były ślady ludzkiej obecności. Tego samego dnia posesja została wysprzątana, a wejście na jej teren zamknięte. Dzikie hałasy, na które skarżyli się sąsiedzi powinny ustać. Chyba, że na Mlądzkiej straszy…

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
  • Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas ciekawy temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!

Podpalacze z Pruszkowa w rękach Policji. Grozi im do 5 lat więzienia.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie dokonali, zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o podpalenie pustostanu oraz przyczepy kempingowej na terenie Pruszkowa. Sprawcy w momencie zatrzymania byli nietrzeźwi. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

W dniach 29 i 30 lipca w godzinach wieczornych doszło do pożarów w niezamieszkałym budynku przy ul. Piwnej 7 w Pruszkowie oraz przyczepy kempingowej. Mimo szybkiej reakcji mieszkańców oraz służb ratunkowych, zarówno budynek, jak i przyczepa zostały poważnie uszkodzone.

Warto zaznaczyć, że sam budynek jest regularnie zabezpieczany m.in. poprzez deskowanie i zabijanie okien, a ostanie takie działania miały miejsce dzień przed pierwszym pożarem budynku.

Podczas ostatniego pożaru, który miał miejsce w środę 30 lipca, funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie udało się wytypować i zatrzymać podejrzanych mężczyzn. Obaj mężczyźni w wieku 24 i 25 lat, byli wyraźnie pobrudzeni sadzą i nie potrafili racjonalnie wyjaśnić policjantom okoliczności swojego zachowania. Zatrzymani mężczyźni byli również pod wpływem alkoholu.

Po wytrzeźwieniu obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty z artykułu 288 § 1 kodeksu karnego dotyczącego zniszczenia mienia. Za ten czyn grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.

Prezydent Miasta Piotr Bąk skierował oficjalne podziękowania dla pruszkowskich policjantów, za skuteczne działania i szybkie zatrzymanie podpalaczy. Podziękowania skierowane zostały również do strażaków biorących udział w akcjach gaśniczych, za sprawną i szybką interwencję.

W miejsce pustostanu – biblioteka

Wśród mieszkańców szybko pojawiło się przekonanie, że za podpaleniami na pewno stoi deweloper i za niedługo powstaną w tym miejscu nowe bloki.


Jak udało nam się oficjalnie dowiedzieć w tym miejscu planowana, jest budowa i otwarcie nowej biblioteki.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
  • Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas ciekawy temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!

Zdjęcia: KPP Pruszków, Miasto Pruszków

„Pożar i zadymienie w pustostanie przy ulicy Muszkieterów: Szybka reakcja strażników miejskich zapobiegła tragedii”

Pożar i zadymienie w pustostanie przy ulicy Muszkieterów. Szybka i zdecydowana reakcja strażników miejskich zapobiegła ludzkiej tragedii i rozprzestrzenieniu się ognia.

13 marca w trakcie nocnej kontroli miejsc przebywania osób w kryzysie bezdomności, strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego natknęli się na pustostan z którego wydobywał się gęsty, gryzący dym. Część zabudowy stała w płomieniach. Funkcjonariusze przez dyżurnego zawiadomili straż pożarną. Miejsce było znane strażnikom. Wiedzieli, że mogą przybywać w nim osoby w kryzysie bezdomności. Błyskawicznie podjęli decyzję, by sprawdzić wszystkie pomieszczenia zadymionego pustostanu. Weszli do środka płonącego budynku. W jednym z pokoi, mimo gęstego dymu, zauważyli mężczyznę, który spał owinięty kocem. Szczęśliwie udało się go dobudzić i wyprowadzić z pełnego dymu pustostanu. Na szczęście potwierdził, że tego dnia był tu tylko on. Przybyła na miejsce straż pożarna ugasiła ogień i oddymiła wszystkie pomieszczenia. Ratownicy z pogotowia podjęli decyzję o przewiezieniu uratowanego mężczyzny do szpitala na dalsze badania. Około godziny czwartej nad ranem zakończono akcję ratowniczą.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Pożar kamienicy w Pruszkowie. Niewykluczone celowe podpalenie.

Sobotni wieczór dla strażaków z powiatu pruszkowskiego okazał się bardzo pracowity. Płonęła jedna z kamienic na terenie Pruszkowa. Mieszkańcy mówią o celowym podpaleniu.

W sobotę około godziny 20:00 doszło do pożaru opuszczonej od kilku lat kamienicy, przy ulicy Potulickiego 6 w Pruszkowie. Pożar swoim zasięgiem objął śmieci nagromadzone na poddaszu budynku i częściowo jego dach. Na szczęście sprawne działania strażaków nie pozwoliły na dalszy rozwój pożaru. Główne działania strażaków skupiły się na wykonaniu otworów w dachu i gaszeniu pożaru z góry, przy wykorzystaniu drabin mechanicznych.

Do walki z pożarem skierowano siedem zastępów strażaków z terenu powiatu pruszkowskiego, ich działania zostały zakończone godziny 00:00. W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Służby nie wykluczają podpalenia.

Wśród mieszkańców Pruszkowa mówi się natomiast o celowym podpaleniu opuszczonej kamienicy, które ma na celu ułatwić rozbiórkę budynku, a następnie przekazanie terenu deweloperowi.

Faktyczną przyczynę pożaru ujawni zapewne policyjne dochodzenie.

Tekst i zdjęcia: Kamil Tuzek

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.