Dramatyczne sceny w Ursusie. Służby walczyły o życie bezdomnego

W niedzielę, 27 kwietnia 2025 roku, na Placu Tysiąclecia w warszawskim Ursusie doszło do tragicznego zdarzenia. Około godziny 11:10 mężczyzna w wieku około 67 lat zasłabł na skwerze, będącym częścią parkowej przestrzeni. Jak podają świadkowie, była to osoba bezdomna, znana okolicznym mieszkańcom.

Na pomoc jako pierwsi ruszyli strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego, którzy natychmiast rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Chwilę później na miejsce dotarli policjanci oraz zespół Państwowego Ratownictwa Medycznego, który przejął akcję ratunkową. Mimo wielkich starań wszystkich służb, życia mężczyzny nie udało się uratować.

Okoliczności zdarzenia badają funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratora.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

📸 fot. Marek Śliwiński, Czytelnik

„Dramatyczna akcja ratunkowa na Saskiej Kępie: strażnicy miejscy i pogotowie ratowali 35-latka.”

Na Saskiej Kępie rozegrała się dramatyczna walka o życie około 35-letniego mężczyzny. Niedługo przed północą, 7 grudnia, na numer alarmowy 986 zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc dla nietrzeźwego przechodnia, który nagle poczuł się źle.

Interwencję skierowano do doświadczonego patrolu strażników miejskich z VII Oddziału Terenowego. Funkcjonariusze szybko dotarli na róg ulic Szczuczyńskiej i Zakopiańskiej, gdzie czekał zgłaszający. Poinformował on, że 35-latek, z którym rozmawiał chwilę wcześniej, nagle osunął się na ziemię i stracił przytomność.

Strażnicy natychmiast przystąpili do działania. Sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny i stwierdzili brak oddechu. Rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, jednocześnie powiadamiając pogotowie ratunkowe.

– Młody mężczyzna. Miał skarpetki w mikołaje. Pewnie wracał z przedświątecznej imprezy – relacjonuje strażniczka z patrolu, która brała udział w akcji. – Krzyczałam do niego: „wracaj, wracaj”, gdy mój kolega przejmował resuscytację.

Po ośmiu minutach intensywnej akcji na miejsce dotarł pierwszy zespół ratowników medycznych, przejmując działania od strażników. Wkrótce dołączył drugi zespół oraz policja. Ratownicy wraz ze strażnikami przez kolejne 40 minut prowadzili masaż serca, zanim zdecydowano o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.

– Mam nadzieję, że udało się go uratować. Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe – mówi funkcjonariuszka, podkreślając wagę znajomości podstawowych zasad pierwszej pomocy.

W stołecznej Straży Miejskiej ponad stu funkcjonariuszy posiada uprawnienia ratownika kwalifikowanej pomocy przedmedycznej lub medycznej. Dzięki temu są gotowi do podjęcia akcji ratunkowej jeszcze przed przyjazdem zespołów pogotowia.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m. st. Warszawy

Resuscytacja przeprowadzona przez śródmiejskich policjantów uratowała życie 34-letniej kobiety

„Brakuje słów w jakich można by było podziękować tym wspaniałym policjantom za ich (…) pomoc i odwagę” – takie słowa zostały skierowane do Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I za uratowanie życia 34-letniej kobiety przez sierżanta sztabowego Roberta Zygarlickiego oraz starszego sierżanta Marcina Wójcika. W walce z czasem liczyła się każda sekunda, a dzięki niecodziennym umiejętnościom i profesjonalnie przeprowadzonej resuscytacji cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie. To potwierdzenie, że hasło „Pomagamy i Chronimy” przyświeca policjantom każdego dnia.

9 listopada policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa I interweniowali w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Według zgłoszenia przekazanego z numeru alarmowego 112 w środku znajdowała się kobieta wymagająca natychmiastowej pomocy. Policjanci jako jedyni zostali skierowani do działania w związku z tą informacją.

Po chwili śródmiejscy funkcjonariusze byli już na miejscu, weszli do lokalu, w którym znaleźli 34-latkę bez funkcji życiowych. Natychmiast przystąpili do działania, wezwali służby medyczne i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. W tej walce z czasem liczyła się każda sekunda. Do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego prowadzili resuscytację. Kobieta trafiła pod opiekę ratowników medycznych, którzy przetransportowali ją do szpitala.

Sierżant sztabowy Robert Zygarlicki oraz starszy sierżant Marcin Wójcik pełnią służbę w Wydziale Wywiadowczo-Patrolowym śródmiejskiej komendy. Na co dzień mierzą się z interwencjami z kalibru tych najtrudniejszych. Ich profesjonalna postawa, wieloletnie doświadczenie oraz niecodzienne umiejętności, które doprowadziły do uratowania życia człowiekowi zasługują na szczególne uznanie.

To potwierdzenie, że hasło „Pomagamy i Chronimy” przyświeca policjantom każdego dnia oraz dowód na ogromny trud, z jakim mierzą się funkcjonariusze oraz inne służby.

Od kobiety zgłaszającej interwencję wpłynęły podziękowania i słowa uznania skierowane do Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I dla podległych mu policjantów, którzy uratowali ludzkie życie. Na słowa uznania zasługuje postawa 52-letniej zgłaszającej kobiety, która bez strachu i z wielkim profesjonalizmem pomagała policjantom w walce z czasem o życie 34-latki.

Pamiętajmy, że każdy z nas może stanąć w obliczu sytuacji, gdzie będzie potrzebna natychmiastowa pomoc drugiemu człowiekowi. Dlatego znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy medycznej jest bardzo ważna.

Brawo Panowie! Jesteśmy z Was dumni!

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

mł. asp. Jakub Pacyniak

KRP I – Śródmieście