W nocy z soboty na niedzielę, około godziny 00:40, na skrzyżowaniu ulicy Wolskiej i alei Prymasa Tysiąclecia w Warszawie doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Siła uderzenia była na tyle duża, że jedna osoba odniosła obrażenia.
Tuż po zdarzeniu na miejscu pojawiły się dwie prywatne karetki pogotowia. Wśród nich byli ratownicy medyczni z firmy KAM-MED Ratownictwo Medyczne, którzy natychmiast udzielili poszkodowanemu niezbędnej pomocy przedmedycznej. Zespół przebadał i opatrzył jedną osobę poszkodowaną do przyjazdu służb.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Dziś w godzinach popołudniowych doszło do kolizji na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Kazimierza Gierdziejewskiego w warszawskiej dzielnicy Ursus. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe, w tym jeden oznakowany jako taksówka.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Uczestnicy kolizji opuścili pojazdy o własnych siłach i oczekują na przyjazd patrolu policji, który ma ustalić przebieg i okoliczności zdarzenia.
Do czasu zakończenia czynności służb, kierowcy podróżujący w kierunku ulicy Cierlickiej muszą liczyć się z utrudnieniami. Ruch w rejonie skrzyżowania odbywa się wolniej, a tworzące się korki mogą powodować opóźnienia.
Apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności oraz rozważenie objazdu tego odcinka, jeśli to możliwe. Na miejscu mogą występować chwilowe utrudnienia w ruchu do czasu uprzątnięcia jezdni.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Nowo zamontowany fotoradar w Alejach Jerozolimskich na wysokości numeru 239, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Ryżową na warszawskim Ursusie, przetrwał zaledwie kilkanaście godzin. Urządzenie, które miało poprawić bezpieczeństwo w kierunku centrum miasta, zostało najprawdopodobniej uszkodzone w nocy z piątku na sobotę.
To nie pierwszy przypadek dewastacji tego typu sprzętu w tym miejscu. Wcześniejszy fotoradar funkcjonował przez kilka miesięcy, zanim padł ofiarą aktu wandalizmu. Tym razem sytuacja była jeszcze bardziej skrajna — nowy sprzęt uruchomiono w czwartek, a już dobę później przestał działać.
Zniszczenie urządzenia to duży problem zarówno dla służb, jak i mieszkańców, którzy liczyli na poprawę bezpieczeństwa na ruchliwej arterii. Fotoradar, zainstalowany przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, miał rejestrować przypadki przekraczania prędkości i przyczyniać się do ograniczenia ryzykownych manewrów w tej okolicy.
Poprzednie urządzenie, które również zostało zdemolowane — według ustaleń — uległo uszkodzeniu w lutym. Trwa analiza monitoringu oraz poszukiwania sprawców tego incydentu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich z ulicą Kruczą doszło do wypadku w którym potrącona została kobieta. Na miejscu szybko pojawił się patrol z I Oddziału Terenowego straży miejskiej. Kobieta, została przetransportowana do szpitala. Okoliczności wypadku ustalą funkcjonariusze policji.
We czwartek 17 kwietnia, po godzinie 17 do strażników miejskich pilnujących przestrzegania zakazu ruchu na placu „Pięciu Rogów” podjechał na skuterze mężczyzna i poinformował, że na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich z ulicą Kruczą doszło do potrącenia pieszego. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w kierunku wskazanym przez motocyklistę. Na przejściu dla pieszych zauważyli grupkę osób stłoczonych wokół leżącej kobiety. Z relacji obecnych na miejscu wynikało, że to ją potrącił samochód. Poszkodowanej już ktoś fachowo opatrzył ranę na głowie. Strażnicy sprawdzili stan rannej kobiety – była przytomna i kontaktowa. Funkcjonariusze zalecili, aby nikt nie przemieszczał potrąconej ze względu na możliwość uszkodzenia kręgosłupa. Pogotowie ratunkowe było już zawiadomione. Strażnicy zabezpieczyli wjazd na przejście tak, aby nikt nie najechał na leżącą, którą pozostawili pod opieką obecnego na miejscu policjanta. Karetka zabrała kobietę do szpitala. Okoliczności wypadku wyjaśnią policjanci z wydziału ruchu drogowego.
Warto podkreślić przygotowanie postronnych osób do udzielenia podstawowej pomocy przedmedycznej. Właśnie dlatego znajduje się ona nie tylko w programie szkoleń wszystkich naszych funkcjonariuszy, lecz również stanowi ważny element kursów realizowanych przez nas dla mieszkańców – takich jak choćby „Bezpieczna Warszawianka” czy „Bezpieczny Warszawiak”. Zajęcia z pierwszej pomocy prowadzone przez są także przez strażników w placówkach oświatowych i podczas spotkań z seniorami. Szybka reakcja – zabezpieczenie rany, zatamowanie krwotoku czy ułożenie osoby nieprzytomnej w pozycji bocznej bezpiecznej – może uratować komuś zdrowie, a nawet życie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W czwartek, 17 kwietnia 2025 roku, w godzinach porannych na warszawskim Ursynowie doszło do poważnej kolizji drogowej z udziałem samochodu osobowego i betoniarki. Do zdarzenia doszło pod wiaduktem na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Rotmistrza Witolda Pileckiego, w kierunku Mokotowa.
Według wstępnych ustaleń, kierująca toyotą zatrzymała się na skrzyżowaniu, aby umożliwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu. W tym momencie w tył jej auta uderzył kierowca betoniarki, który nie zdążył wyhamować. Siła uderzenia była na tyle duża, że samochód osobowy został zepchnięty na filar wiaduktu.
Poszkodowana kobieta została natychmiast objęta opieką przez zespół ratownictwa medycznego i przetransportowana do szpitala.
— To było dosłownie kilka sekund. Kobieta się zatrzymała, żeby przepuścić pojazd uprzywilejowany, a betoniarka jakby w ogóle tego nie zauważyła. Huk był ogromny, a auto zostało wbite w filar — relacjonuje pan Michał, świadek zdarzenia, który znajdował się tuż obok w swoim samochodzie. — Wysiadłem, żeby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy, na szczęście służby były bardzo szybko — dodaje.
Kolizja spowodowała poważne utrudnienia w ruchu drogowym – przez dłuższy czas przejazd w kierunku Mokotowa możliwy był tylko jednym pasem. Na miejscu pracowały służby ratunkowe oraz policja, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Apelujemy do kierowców o ostrożność na drogach – zwłaszcza w rejonie skrzyżowań i w sytuacjach, gdy pojazdy uprzywilejowane wymagają pierwszeństwa. Chwila nieuwagi może prowadzić do dramatycznych konsekwencji.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Do niebezpiecznego i dramatycznego wypadku drogowego doszło około godziny 18:40 w poniedziałek, 14 kwietnia 2025 roku, na trasie przebiegającej przez Ożarów Mazowiecki i Bronisze. Kobieta kierująca hondą, będąc pod wpływem środków odurzających, z dużą prędkością uderzyła w prawidłowo jadący samochód, po czym – nie zatrzymując się – kontynuowała jazdę w stronę Warszawy.
Druga faza szaleńczej jazdy zakończyła się na skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Poznańskiej w Broniszach. Kierująca uderzyła w ciężarówkę, a następnie wjechała w bariery energochłonne, po drodze rozbijając latarnię uliczną. Siła uderzenia była tak duża, że elementy pojazdów i barier rozrzucone zostały na dużym obszarze skrzyżowania.
Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały skierowane służby ratunkowe – policja, straż pożarna i zespół ratownictwa medycznego. Ze wstępnych relacji świadków wynika, że kobieta zachowywała się nielogicznie i była wyraźnie pobudzona. Miała również twierdzić, że „ktoś ją goni”. Po przebadaniu alkomatem i testem na obecność substancji psychoaktywnych potwierdzono, że była pod wpływem środków odurzających.
Świadkowie naoczni twierdzą i potwierdzają, że z auta wyszła trzecia osoba, która oddaliła się z miejsca zdarzenia. W pojeździe podróżował z nią mężczyzna, najprawdopodobniej jej partner. Z relacji świadków wynika, że bezpośrednio po wypadku z hondy wysiadła jeszcze jedna osoba, mężczyzna który oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb ratunkowych. Informacja ta została oficjalnie potwierdzona.
Kierująca została zakuta w kajdanki i zaprowadzona do radiowozu. Mimo poważnych zniszczeń pojazdów, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń – co służby określają jako prawdziwy cud.
Policja prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania kolizji pod wpływem substancji odurzających, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz potencjalnego narażenia życia innych uczestników ruchu drogowego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli zaciekawił Cię artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W sobotę, 12 kwietnia 2025 roku, około godziny 9:35, doszło do kolizji drogowej na skrzyżowaniu ulic Karola Linneusza i Namysłowskiej, w dzielnicy Praga w Warszawie. W zdarzeniu brał udział samochód osobowy marki Lexus, prowadzony przez kierowcę wykonującego przejazd jako taksówka na aplikację Uber. Auto zderzyło się z pojazdem marki Opel, który poruszał się prawidłowo.
Według wstępnych ustaleń, kierowca Lexusa – realizujący przejazd w ramach aplikacji Uber – wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z Oplem. Do kolizji doszło najprawdopodobniej z powodu niezachowania ostrożności przy włączaniu się do ruchu.
W wyniku uderzenia żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń. Zarówno kierowca Opla, jak i jego pasażerka nie potrzebowali pomocy medycznej. Po zdarzeniu obydwa pojazdy zostały przestawione na pobocze, aby nie blokować przejazdu innym uczestnikom ruchu drogowego.
Skrzyżowanie ulic Karola Linneusza i Namysłowskiej uchodzi wśród mieszkańców za jedno z bardziej niebezpiecznych w tej części Pragi. Mimo ograniczeń prędkości i oznakowania, często dochodzi tam do kolizji i drobnych stłuczek. Lokalni kierowcy wskazują na ograniczoną widoczność oraz nieuwagę uczestników ruchu jako główne przyczyny takich zdarzeń.
Na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji, który przystąpił do ustalania dokładnych okoliczności kolizji. Uczestnicy zdarzenia pozostali na miejscu i współpracowali ze służbami. Ruch drogowy w rejonie skrzyżowania był przez krótki czas nieznacznie spowolniony, jednak dzięki sprawnemu usunięciu pojazdów z jezdni, nie doszło do większych utrudnień.
Kolizja zakończyła się bez ofiar i obrażeń, ale raz jeszcze zwraca uwagę na niebezpieczeństwa związane z tym skrzyżowaniem. Mieszkańcy apelują o dodatkowe środki bezpieczeństwa, które mogłyby zmniejszyć liczbę zdarzeń drogowych w tym rejonie. Policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Do groźnej kolizji doszło na skrzyżowaniu Zygmunta Krasińskiego z Księdza Jerzego Popiełuszki, gdzie kierowca taksówki znanej aplikacji, wykonując manewr skrętu w lewo, zderzył się z jadącym z przeciwka peugeotem. Wstępne ustalenia wskazują, że sprawca nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi, co doprowadziło do zderzenia.
Według relacji świadków, do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu. Kierujący taksówką, próbując skręcić w lewo, prawdopodobnie nie zauważył lub zignorował nadjeżdżającego z przeciwka peugeota, który poruszał się na wprost. W wyniku tego błędu doszło do kolizji, w której ucierpiały oba pojazdy.
Apel o ostrożność
Kolizja ta jest kolejnym przykładem na to, jak groźne mogą być nieprawidłowo wykonane manewry skrętu w lewo. Jest to jedno z najczęstszych wykroczeń prowadzących do wypadków drogowych, zwłaszcza na ruchliwych skrzyżowaniach. Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i upewnienie się, że mają możliwość bezpiecznego wykonania skrętu bez ryzyka wymuszenia pierwszeństwa.
W sprawie zdarzenia prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające, które pozwolą dokładnie ustalić okoliczności i odpowiedzialność kierowców.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło w czwartek, 27 marca 2025 roku na skrzyżowaniu ulic na Białołęce. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Jak wynika z relacji świadków, oba pojazdy zostały uszkodzone, jednak kierowcy zachowali zimną krew i po krótkiej rozmowie wspólnie spisali oświadczenie o zdarzeniu. Nie było potrzeby wzywania służb ani blokowania ruchu. Kolizja została zakwalifikowana jako tzw. zdarzenie drogowe bez osób poszkodowanych.
Na miejscu nie wystąpiły większe utrudnienia w ruchu. Kierowcy apelują do innych uczestników drogi o ostrożność, szczególnie na ruchliwych skrzyżowaniach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Niebezpieczne zdarzenie na Chomiczówce. Strażnicy miejscy zapobiegli kolizji tramwaju z samochodem, który utknął na środku torów.
Funkcjonariusze z V Oddziału Trenowego 12 marca, kilka minut po godzinie 22:30, patrolowali rejon osiedla Chomiczówka na Bielanach. W pewnej chwili zauważyli niespotykaną sytuację: na środku torowiska tramwajowego, przy skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich i Maczka, stał samochód.
– Pomyśleliśmy, że doszło do wypadku, więc natychmiast ruszyliśmy z pomocą – relacjonuje strażnik Mariusz Sarnowski. – Obok samochodu stał mężczyzna, a z naprzeciwka nadjeżdżał tramwaj. Szybko włączyłem światła awaryjne w nieoświetlonym aucie. Na szczęście motorniczy dostrzegł zagrożenie i zdążył zatrzymać tramwaj. Funkcjonariusze sprawdzili stan kierowcy, który nie odniósł żadnych obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej. – Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i wezwaliśmy odpowiednie służby – dodaje strażnik.
Kierowca był bardzo zdenerwowany. Chaotycznie tłumaczył, jak jego auto znalazło się na torach. 33-letni mężczyzna, mieszkający w Łomiankach miał jechać ulicą, gdy inny pojazd zajechał mu drogę. W wyniku tej sytuacji, chcąc uniknąć kolizji, gwałtownie skręcił i wjechał na torowisko. Jak mówił – samochód utknął na szynach i nie dało się zjechać nim na drogę. Kilka minut później na miejsce przyjechały odpowiednie służby, którym strażnicy przekazali uzyskane informacje. Nadzór Ruchu, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, usunął auto z torowiska, a po kilkudziesięciu minutach ruch tramwajowy został wznowiony. Do tego czasu, strażnicy miejscy zabezpieczali miejsce zdarzenia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.