Śmierć na pasach. Pieszy potrącony na Żoliborzu nie żyje. Sprawcą wypadku był obcokrajowiec pod wpływem narkotyków

Tragiczny finał czwartkowego wypadku na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ulicy Broniewskiego. Potrącony przez samochód mężczyzna nie przeżył. Sprawcą zdarzenia okazał się obcokrajowiec, który – jak wykazały badania – znajdował się pod wpływem kokainy.

Do dramatu doszło 29 maja, około godziny 19:00, w rejonie skrzyżowania ulicy Broniewskiego z ulicą Braci Załuskich na Żoliborzu. Kierujący fordem, poruszający się w stronę trasy S8, nie zatrzymał się przed oznakowanym przejściem dla pieszych i potrącił mężczyznę, który przechodził przez jezdnię.

Na miejsce natychmiast zadysponowano służby ratunkowe. Na miejscu był zespół ratowników z firmy KAM-MED oraz karetka systemowa Państwowego Ratownictwa Medycznego. Poszkodowany znajdował się w stanie krytycznym i natychmiast został przetransportowany do szpitala.

Na skutek odniesionych obrażeń, pieszy zmarł po przewiezieniu do szpitala. Mimo intensywnej walki ratowników i lekarzy o jego życie, obrażenia okazały się zbyt rozległe.

Kierowca, jak ustaliła policja – był obywatelem innego państwa. Choć badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy, to test narkotykowy dał wynik pozytywny. W jego organizmie wykryto obecność kokainy. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie wykonano dalsze czynności procesowe.

Śledztwo w sprawie tragedii prowadzone jest pod nadzorem prokuratury. Trwa analiza nagrań z monitoringu i przesłuchiwanie świadków. Śledczy rozważają postawienie kierowcy zarzutu spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem środka odurzającego.

To sytuacja skrajnie nieodpowiedzialna. Nawet przy braku alkoholu, narkotyki takie jak kokaina mogą całkowicie zaburzyć zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdu, podkreślają funkcjonariusze warszawskiej policji.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

📸 fot. Kamil Kozak

Śmiertelny wypadek na Modlińskiej. Trzy pojazdy brały udział w zderzeniu – dwie osoby nie żyją

W środę, 14 maja 2025 roku, około godziny 21:40, na ulicy Modlińskiej w Warszawie doszło do tragicznego wypadku, w którym uczestniczyły trzy pojazdy. W wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniosły dwie osoby. Do dramatycznych wydarzeń doszło tuż przed Mostem Północnym, na pasie prowadzącym w kierunku Legionowa.

Według wstępnych ustaleń, kierujący samochodem marki Mercedes, jadąc w stronę centrum, stracił kontrolę nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg, po czym zjechało z jezdni i z impetem uderzyło w znak drogowy. Następnie przejechało przez pas zieleni, taranując po drodze słup oświetleniowy oraz inne elementy infrastruktury drogowej.

Pojazd następnie przemieścił się na przeciwległy pas ruchu, gdzie bokiem uderzył w nadjeżdżające z naprzeciwka Volvo. Siła uderzenia była tak duża, że uszkodzeniu uległo również trzecie auto – Renault – które zostało trafione „rykoszetem”. Tym samym, w zdarzeniu brały udział trzy samochody.

Świadkowie zdarzenia twierdzą, że kierowca Mercedesa poruszał się z nadmierną prędkością, co mogło przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem. Ta wersja będzie weryfikowana przez policję w ramach trwającego dochodzenia.

Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe. Strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych wykonali dostęp do wnętrza Mercedesa i ewakuowali kierowcę oraz pasażerkę. Niestety, mimo szybkiej akcji ratunkowej, oboje zginęli na miejscu – lekarze stwierdzili zgon.

Kierowcy Volvo i Renault nie doznali poważniejszych obrażeń. Po badaniach na miejscu zdarzenia nie wymagali hospitalizacji.

Ulica Modlińska została częściowo zablokowana – w kierunku Legionowa całkowicie wstrzymano ruch, a w stronę centrum udostępniono tylko jeden pas. Policja wyznaczyła objazdy, kierując ruch na sąsiednie ulice, aby zminimalizować utrudnienia. Na miejscu funkcjonariusze kierują ruchem i apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności oraz stosowanie się do poleceń służb.

Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi szczegółowe postępowanie mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego wypadku.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

📸 fot. Marek Śliwiński

Nie da się pogodzić z taką stratą – wypadek zabrał Tomka i pieszego

Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o tragicznym wypadku, do którego doszło na ulicy Korkowej w Warszawie. W jego wyniku zginęły dwie osoby – pieszy oraz motocyklista. Wśród nich był nasz kolega, pasjonat dwóch kółek, człowiek o wielkim sercu – Tomek.

Do zdarzenia doszło w rejonie cmentarza, gdzie dwoje pieszych – małżeństwo – przechodziło przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Nadjeżdżający motocyklista nie zdążył wyhamować i doszło do potrącenia. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, jego 62-letnia żona trafiła do szpitala z obrażeniami nogi.

Tomek, kierujący motocyklem, został ciężko ranny. Lekarze walczyli o jego życie, jednak mimo ich wysiłków, zmarł w szpitalu.

Nie będziemy oceniać, kto zawinił – czy piesi, czy motocyklista. Każda strata jest ogromną tragedią. To chwile, w których cisza mówi więcej niż słowa. Rodzinie zmarłego pieszego składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. Łączymy się w bólu również z rodziną i przyjaciółmi Tomka – będzie nam Go bardzo brakowało.

Tomek miał tyle do zrobienia – tyle planów i marzeń do zrealizowania. Jego niezłomny duch i radość życia inspirowały każdego, kto miał przyjemność go poznać. Po drogach, które pokonywał, pozostawił ślad nie tylko oponami motocykla, ale również w sercach ludzi, którzy go otaczali.

Był człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć – pogodny, pełen energii, zarażający uśmiechem. Kochał wolność, jaką dawała mu jazda na motocyklu, ale przede wszystkim kochał ludzi. Zawsze pierwszy wyciągał rękę do pomocy, gotów stanąć przy kimś w potrzebie.

Jednakże wiemy, że jego pasja do życia będzie żyła dalej w naszych wspomnieniach i w każdym kilometrze, który przejedziemy.

Niech odpoczywa w spokoju.
Zawsze będziemy pamiętać jego uśmiech i miłość do motocykli oraz ludzi wokół niego. Nie jesteśmy sami w tym bólu – razem możemy honorować jego pamięć i pielęgnować to wszystko, co od niego otrzymaliśmy.

Czasem los zabiera tych najlepszych zbyt wcześnie, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się zapełnić. Tomek był człowiekiem, który żył pełnią życia, inspirował i dawał przykład, jak być dobrym człowiekiem.
Nie umarł – po prostu odjechał wcześniej.
Zawsze będziemy pamiętać. Dziękujemy Ci, Tomku.

[*]

Koszmarny wypadek w Chełmie. Dziesięć osób w aucie, dwóch 18‑latków nie żyje

W Chełmie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło dwóch 18-latków. Samochód osobowy marki Toyota, w którym znajdowało się aż dziesięć osób, dachował po uderzeniu w słup oświetleniowy i ogrodzenie posesji. Do zdarzenia doszło dzisiaj, w niedzielę 30 marca 2025 roku, około godziny 4:00  na ulicy Ogrodowej.

Z ustaleń policji z KMP Chełm wynika, że kierujący pojazdem 19-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do dramatycznego finału. Jak się okazało, młody kierowca był nietrzeźwy – badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie. Posiadał prawo jazdy zaledwie od roku.

W wyniku odniesionych obrażeń dwóch pasażerów zginęło na miejscu. Siedem pozostałych osób doznało obrażeń o różnym stopniu nasilenia i zostało przewiezionych do szpitali. Ranny kierowca również trafił pod opiekę lekarzy, gdzie przeprowadzono dodatkowe badania. W jego organizmie stwierdzono ponad 2,5 promila alkoholu.

Na miejscu tragedii pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora oraz biegły z zakresu wypadków drogowych. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności zdarzenia.

Ta tragedia po raz kolejny przypomina o konsekwencjach prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Apelujemy o rozwagę i odpowiedzialność na drodze – każda nieodpowiedzialna decyzja może prowadzić do niewyobrażalnych skutków.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Zdjęcia: Policja Lubelska

Śmiertelne zderzenie w Klewinowie. Nie żyje kierowca i roczne dziecko

Do tragicznego zdarzenia doszło 14 marca 2025 roku w miejscowości Klewinowo, w województwie podlaskim, w powiecie białostockim, w gminie Juchnowiec Kościelny, przed godziną 19. Na jednym z łuków drogi doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów – Audi i Volvo. Siła uderzenia była tak duża, że oba pojazdy zostały poważnie uszkodzone, a ich pasażerowie doznali ciężkich obrażeń.

Niestety, w wyniku tego wypadku śmierć na miejscu poniósł 32-letni kierowca jednego z pojazdów oraz roczne dziecko. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lewickim, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, natychmiast podjęli reanimację dziecka, wraz z zespołem PRM jednak mimo wysiłków ratowników, nie udało się go uratować.

Na miejscu interweniowały liczne służby ratunkowe, w tym jednostki OSP KSRG Lewickie, OSP Złotniki, OSP KSRG Juchnowiec, a także strażacy z JRG 4 i JRG 2. Do akcji zadysponowano również trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego. W wyniku zdarzenia 21-letnia pasażerka Audi oraz 33-letni kierowca Volvo odnieśli poważne obrażenia i zostali przetransportowani do szpitala.

Dokładne przyczyny wypadku są wyjaśniane przez policję pod nadzorem prokuratury. Służby apelują o zachowanie ostrożności na drogach i dostosowanie prędkości do warunków panujących na jezdni.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Zdjęcia: OSP KSRG Lewickie / Facebook

Wypadek wozu strażackiego w Mrokowie! Jedna osoba nie żyje!

W dniu 4 marca 2025 roku, około godziny 19:48, w miejscowości Mroków (powiat piaseczyński) doszło do tragicznego wypadku z udziałem wozu strażackiego i samochodu osobowego. Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu Alei Krakowskiej (droga krajowa nr 7) z ulicą Rejonową. ​

Zdjęcia: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Tragiczny wypadek w Kowarach: Dwóch 18-latków zginęło na miejscu

W nocy z 18 na 19 grudnia 2024 roku na ulicy Kamiennogórskiej w Kowarach doszło do tragicznego zdarzenia, które zakończyło się śmiercią dwóch 18-latków. Około godziny 0:30 samochód osobowy marki BMW, poruszający się w kierunku Jeleniej Góry, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Wypadek ten ponownie zwrócił uwagę na ryzyko wynikające z braku rozwagi na drodze.

Wstępne informacje wskazują, że kierowca stracił kontrolę nad pojazdem z nieznanych jeszcze powodów. Siła uderzenia była tak duża, że zarówno kierujący, jak i pasażer ponieśli śmierć na miejscu. Na miejsce tragedii natychmiast przybyły służby ratunkowe, policja oraz prokurator z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, a także zabezpieczono dowody, które mogą pomóc w ustaleniu przyczyn wypadku.

Trwa dochodzenie mające wyjaśnić, czy na wypadek wpłynęły błędy kierowcy, awaria techniczna pojazdu czy też warunki atmosferyczne. Wiadomo, że zimowe warunki drogowe stanowią poważne wyzwanie dla kierowców, dlatego tak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.

Apel do kierowców

Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego o ostrożność i przypomina o kilku kluczowych zasadach, które mogą zapobiec podobnym tragediom:

  1. Dostosowanie prędkości: Zbyt szybka jazda w trudnych warunkach, takich jak oblodzone drogi czy ograniczona widoczność, może prowadzić do utraty kontroli nad pojazdem.
  2. Odpowiednie ogumienie: Korzystanie z opon zimowych znacznie poprawia przyczepność i stabilność pojazdu na śliskiej nawierzchni.
  3. Rozwaga na drodze: Unikanie gwałtownych manewrów, takich jak nagłe hamowanie czy wyprzedzanie, jest kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa.
  4. Stan psychofizyczny kierowcy: Prowadzenie pojazdu w stanie zmęczenia, pod wpływem alkoholu lub innych substancji jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale także niezgodne z prawem.
  5. Stan techniczny pojazdu: Regularne przeglądy techniczne są podstawą bezpiecznego użytkowania samochodu, szczególnie w okresie zimowym.

Rodzinom i bliskim ofiar składamy wyrazy głębokiego współczucia. To tragiczne wydarzenie jest bolesnym przypomnieniem o tym, jak ważne jest zachowanie ostrożności na drodze. Każdego dnia w Polsce dochodzi do wypadków, które mogłyby zostać uniknięte, gdyby uczestnicy ruchu drogowego wykazywali większą odpowiedzialność i rozwagę.

Śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku jest w toku, a policja oraz prokuratura intensywnie pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności. Wszystkim kierowcom przypominamy, że ich decyzje na drodze mogą mieć konsekwencje nie tylko dla nich samych, ale również dla innych uczestników ruchu.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Zdjęcia: KMP w Jeleniej Górze