Pożar śmieci w Goszczynie. Prawdopodobne podpalenie

W środę, około godziny 19:30, w miejscowości Goszczyno (woj. mazowieckie, powiat płocki, gmina Staroźreby), doszło do pożaru śmieci, który wybuchł na terenie niezabudowanym.

Z relacji świadków wynika, że ogień pojawił się nagle i szybko się rozprzestrzenił. Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowano jednostkę straży pożarnej. W działaniach gaśniczych uczestniczyła m.in. Ochotnicza Straż Pożarna Nowa Góra (KSRG) , która jako jedna z pierwszych dotarła na miejsce. Strażacy sprawnie zabezpieczyli teren i przystąpili do gaszenia płomieni.

Wstępne ustalenia sugerują, że przyczyną pożaru mogło być celowe podpalenie. Sprawca lub sprawcy zdarzenia są obecnie nieznani.

Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, jednak sytuacja mogła być groźna.

To kolejny przypadek pożaru śmieci w regionie, co budzi obawy mieszkańców i lokalnych służb. Strażacy apelują o czujność oraz zgłaszanie wszelkich podejrzanych działań, które mogą prowadzić do zagrożenia życia, zdrowia lub środowiska.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Kamil Kozak

Koszmar na Placu Bankowym. Obywatel Jamajki dźgnął Polaka nożem

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o brutalny atak, do którego doszło pod koniec marca na jednym z przystanków tramwajowych w centrum stolicy. 50-letni obywatel Jamajki usłyszał poważne zarzuty po tym, jak ranił nożem 27-letniego mężczyznę. Pokrzywdzony z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany do szpitala, a sprawca – decyzją sądu – trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego.

Do dramatycznych wydarzeń doszło na przystanku przy Placu Bankowym. Według ustaleń śledczych, pomiędzy dwoma mężczyznami doszło wcześniej do sprzeczki w tramwaju. Gdy wysiedli, konflikt przerodził się w szarpaninę, w trakcie której jeden z uczestników wyjął nóż i zaatakował drugiego, zadając mu ciosy w klatkę piersiową oraz ramię. Po ataku napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.

Na miejscu natychmiast pojawili się śródmiejscy policjanci oraz technik kryminalistyki, a także grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła ślady i rozpoczęła intensywne działania operacyjne.

Dzięki sprawnej pracy funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu szybko udało się ustalić tożsamość podejrzanego. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji na Pradze, przy ulicy Targowej, a następnie przewieziony do komendy przy ulicy Wilczej.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ przedstawiła zatrzymanemu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – czynu zagrożonego karą do 20 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.

Śledczy nadal wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia oraz motywy działania sprawcy. Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: policja.pl

Paraliżował kolej i narażał życie pasażerów. Sabotażysta w rękach służb

Funkcjonariusze dolnośląskiej Policji, wspierani przez ekspertów z Delegatury ABW we Wrocławiu oraz Komisariatu Kolejowego, przez wiele tygodni prowadzili intensywne działania operacyjne w związku z serią incydentów zakłócających ruch kolejowy na terenie Wrocławia. Śledczy zajmowali się sprawą nielegalnego nadawania sygnałów radiowych typu radio-stop, które wymuszały awaryjne zatrzymanie pociągów – często w newralgicznych miejscach, jak mosty kolejowe stolicy Dolnego Śląska.

Dochodzenie, w które zaangażowane były również inne służby – w tym Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, Straż Ochrony Kolei oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej – doprowadziło do spektakularnego zatrzymania 57-letniego mężczyzny, który został ujęty na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy ABW. Mężczyzna właśnie wtedy uruchomił kolejny nielegalny sygnał, zatrzymując pociąg.

Przy zatrzymanym znaleziono plecak z urządzeniami nadawczo-odbiorczymi, w tym anteną, tabletem, telefonem komórkowym, planem miasta oraz sprzętem służącym do zakłócania ruchu kolejowego. Przeszukanie miejsca zamieszkania mężczyzny ujawniło kolejne elementy nielegalnej działalności – funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. sześć radiostacji, karty pamięci oraz inne urządzenia elektroniczne.

Śledczy z Komisariatu Kolejowego KWP we Wrocławiu przeprowadzili dalsze czynności procesowe z udziałem podejrzanego. Prokuratura postawiła mu zarzut z art. 224a § 2 Kodeksu karnego, który dotyczy sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez ingerencję w funkcjonowanie infrastruktury transportowej. Ze względu na skalę i potencjalne skutki działania sprawcy, nie wyklucza się rozszerzenia zarzutów w toku dalszego postępowania.

Na wniosek prokuratury, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Śledztwo trwa – służby analizują wszystkie aspekty sprawy, w tym możliwe motywy działania zatrzymanego oraz ewentualne powiązania z innymi incydentami na terenie kraju.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Dolnośląska Policja

Błyskawiczna Akcja Strażaków. Pożar Nieużytków w Książenicach Opanowany

W godzinach wieczornych w sobotę, 22 marca 2025 roku w miejscowości Książenice (woj. mazowieckie, powiat grodziski) doszło do pożaru nieużytków. Ogień szybko się rozprzestrzeniał, jednak dzięki błyskawicznej reakcji straży pożarnej udało się zapobiec większym stratom. Na szczęście zdarzenie nie spowodowało zniszczeń w infrastrukturze ani nie zagroziło życiu i zdrowiu mieszkańców.

Strażacy po opanowaniu ognia przystąpili do dokładnego dogaszania pogorzeliska, by wykluczyć ryzyko ponownego zapłonu. Choć przyczyna pożaru nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, świadkowie twierdzą, że widzieli podejrzane osoby w pobliżu miejsca zdarzenia. Według ich relacji w okolicy poruszał się biały opel corsa, którego kierowca mógł mieć związek z wybuchem pożaru.

Służby prowadzą postępowanie w celu ustalenia okoliczności zdarzenia. Apeluje się do mieszkańców o ostrożność i zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Kamil Kozak

Policjanci z Raszyna zatrzymali złodzieja biżuterii – skradzione pierścionki odzyskane

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Raszynie zatrzymali 50-letniego mężczyznę, który kilka dni wcześniej dokonał kradzieży pierścionków w jednym ze sklepów jubilerskich w Jankach. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.

Na początku lutego do raszyńskiego komisariatu zgłosiła się kobieta, która poinformowała o kradzieży biżuterii z salonu jubilerskiego. Jak wynikało z jej relacji, złodziej wykorzystał moment nieuwagi personelu oraz obecność innych klientów w sklepie. W mgnieniu oka zabrał pierścionki i opuścił lokal, pozostawiając jedynie przecięte linki zabezpieczające. Pracownicy salonu zauważyli brak towaru dopiero po czasie, gdy sprawcy już nie było. Wartość skradzionej biżuterii oszacowano na ponad 600 złotych.

Policjanci natychmiast rozpoczęli dochodzenie, analizując nagrania z monitoringu oraz zbierając zeznania świadków. Dzięki intensywnym działaniom operacyjnym i zebranym dowodom funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość sprawcy. Kilka dni później zapukali do jego drzwi.

Podczas zatrzymania mężczyzna próbował wykręcać się od odpowiedzialności, twierdząc, że sprzedał skradzioną biżuterię. Policjanci nie dali się jednak zwieść. W trakcie przeszukania jego mieszkania odnaleziono skradzione pierścionki, co jednoznacznie potwierdziło jego winę.

50-latek został przewieziony na komisariat, gdzie usłyszał zarzuty. Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa, twierdząc, że była to jego „pierwsza i ostatnia” kradzież.

Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują do właścicieli sklepów o zachowanie ostrożności i odpowiednie zabezpieczenie wartościowego asortymentu, a także o zwracanie uwagi na podejrzane zachowania klientów.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Strażnicy miejscy ujęli agresora, który groził ekspedientce i uciekał autobusem

Strażnicy miejscy ujęli w niedzielę, 23 lutego niebezpiecznego mężczyznę, który zaatakował i groził ekspedientce osiedlowego sklepu. Sprawca próbował uciec, wskakując do autobusu.

O pomoc strażników miejskich z VII Oddziału Terenowego poprosił mąż zaatakowanej kobiety, zatrzymując przejeżdżający obok sklepu radiowóz. Jak powiedział, chwilę wcześniej jego żonę zaatakował mężczyzna z zamaskowaną twarzą. Agresor miał szarpać kobietę, wymyślać jej i grozić odebraniem życia, po czym uciekł. Zaatakowana skarżyła się, że to już nie pierwsza jego wizyta i boi się o swoje bezpieczeństwo. Strażnicy natychmiast ruszyli w kierunku, w którym miał oddalić się sprawca i po chwili zobaczyli go na drugim końcu ulicy. Biegnący mężczyzna nie reagował na wezwania do zatrzymania, a na sąsiedniej ulicy wskoczył do autobusu, który właśnie odjeżdżał z przystanku. Strażnicy pojechali za nim i wezwali wsparcie. Do ujęcia i obezwładnienia agresora przez dwa patrole straży miejskiej doszło podczas próby opuszczenia przez niego autobusu, na przystanku kilka przecznic dalej. Dwudziestoczterolatek zachowywał się niebezpiecznie i irracjonalnie. Sprawiał wrażenie osoby chorej lub znajdującej się pod wpływem środków psychoaktywnych. Decyzją wezwanej na miejsce policji, został zabrany do szpitala.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Źle zaparkował, wpadł przez przypadek. Auto poszukiwane przez policję.

Nieprzepisowo zaparkowany samochód okazał się dowodem rzeczowym. Auta szukała policja. Podobnie zresztą, jak jego kierowcy.

Strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego odebrali wieczorem 19 lutego, wezwanie od zirytowanego mieszkańca Woli. Kierowca chciał odstawić na noc samochód do garażu, jednak wjazd zagradzało mu inne, zaparkowane auto. Strażnicy, którzy przyjechali na pomoc, już przymierzali się do zlecenia usunięcia blokującego garaż samochodu, gdy ich podejrzenia wzbudziły otarcia i wgniecenia na karoserii. Auto wyglądało, jakby niedawno brało udział w kolizji. Strażnicy wezwali policjantów, którzy sprawdzili dane pojazdu i… oniemieli. Stojące przed garażem bmw okazało się autem poszukiwanym przez policyjnych śledczych. Samochód brał udział w kolizji z radiowozem, której sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci poddali odnaleziony dowód gruntownej i skrupulatnej kontroli, która pomoże w odszukaniu niebezpiecznego kierowcy. Stratny w tym wszystkim był jedynie właściciel garażu, który tej nocy został zmuszony do pozostawienia swojego auta „pod chmurką”.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Strażnicy miejscy w akcji: szybka reakcja na pożar nieużytków

Funkcjonariusze z VI Oddziału Terenowego zauważyli płonące trawy i nieużytki. Ogień zbliżał się do pobliskich zabudowań. Strażnicy natychmiast podjęli działania zabezpieczające.

W środę, 5 lutego, w trakcie patrolu rejonu ulicy Syrokomli strażniczka i strażnik zauważyli ogień wśród nieużytków. Na miejscu zlokalizowano kilka ognisk pożaru. Sytuacja zaczynała być groźna, ponieważ ogień zbliżał się do budynku pobliskiego Domu Kultury. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i wezwali straż pożarną. Strażacy po ugaszeniu ognia poinformowali strażników, że to już kolejny pożar w tym rejonie i prawdopodobnie jest on wynikiem podpalenia. W trakcie wykonywanych czynności służbowych zgłosił się świadek, który stwierdził, że widział podpalacza. W związku z tym wezwano na miejsce parol policji. Strażnicy przeszukali teren w celu odnalezienia podejrzanego o podpalenie mężczyzny, niestety bez rezultatu. Dalsze czynności będą prowadzone przez policję celu wykrycia sprawcy.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Upijał przypadkowe osoby, żeby później je okraść

Ta nietypowa sprawa brzmi trochę jak scena z filmu. Sposobem na okradanie ludzi, było ich upijanie. Mężczyzna najpierw częstował alkoholem przypadkowe osoby przebywające w okolicach Dworca Zachodniego, a następnie dokonywał kradzieży bagaży i toreb podręcznych. Najpierw operacyjni z wydziału mienia ochockiej komendy dokonali sprawdzenia, niezbędnych ustaleń, a potem podjęli obserwacje. Dzięki wiedzy operacyjnej zatrzymali 48-letniego mężczyznę, który w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota usłyszał zarzuty kradzieży art. 278kk oraz zaboru innych dokumentów tj. art. 276kk.

Operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu jak tylko powzięli informację, że n/n mężczyzna w okolicach Dworca Zachodniego upija przypadkowe osoby po to żeby później je okraść, natychmiast podjęli działania zmierzające do zatrzymania mężczyzny.

Jak wynikało ze sprawy mężczyzna zagadywał podróżnych, zaczynał z nimi prowadzić rozmowę, następnie częstował alkoholem, upijał je i kiedy osoba była pod znacznym wpływem alkoholu dokonywał kradzieży bagaży i toreb podręcznych.

Posiadając niezbędne informacje, operacyjni podjęli obserwację. W dniu zatrzymania zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy. W jednej z restauracji w okolicach Dworca Zachodniego, zauważyli mężczyznę, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Przy mężczyźnie stała jedna duża torba i plecak. Po chwili do restauracji wszedł wcześniej obserwowany przez operacyjnych mężczyzna, który przyniósł do stolika 2 kubki. Jeden z nich postawił przy nietrzeźwym mężczyźnie. Z każdą chwilą mężczyzna siedzący przy stoliku był coraz bardziej pijany i co chwile kładł głowę na stoliku. Widząc znaczny stan upojenia mężczyzny, sprawca chwycił torby stojące przy nietrzeźwym i zdecydowanym krokiem wyszedł z restauracji. Właściciel skradzionych rzeczy starał się wyjść za złodziejem jednak był na tyle nietrzeźwy, że nie zdołał dogonić 48-latka.

Widząc całe zdarzenie operacyjni udali się w kierunku mężczyzny, który z torbami zaczął uciekać w kierunku zarośli przy torowisku. Po chwili 48-latek był już w rękach policjantów z wydziału mienia. Z wcześniejszych ustaleń policjantów wynikało, że oprócz kradzieży bagaży w dniu zatrzymania, mężczyzna kilka dni wcześniej dopuścił się kradzieży pieniędzy w kwocie 15 000 zł od innej osoby w ten sam sposób. Został zatrzymany i przewieziony do komendy, a następnie po wykonaniu z nim niezbędnych czynności został osadzony w policyjnej celi w której spędził noc.

Po zgromadzeniu materiału dowodowego 48-letni mężczyzna w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota usłyszał zarzut kradzieży przedmiotów oraz pieniędzy w kwocie 15 000 zł tj. art. 278kk oraz zaboru innych dokumentów tj. art. 276kk.

Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota w Warszawie.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

asp. Małgorzata Gębczyńska/ks

KRP III – Ochota, Ursus, Włochy