16-latek próbował ukraść butelkę wódki. Ochroniarz ze złamaniami kości czaszki.

Dzięki błyskawicznej reakcji policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali nastolatka, który brutalnie pobił ochroniarza w sklepie. Kilka minut wcześniej próbował on ukraść butelkę wódki. Sprawca to 16-latek. Pobity ochroniarz ma złamaną kość czaszki i twarzoczaszki.

Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego śródmiejskiej komendy interweniowali w jednym ze sklepów na Nowym Świecie, gdzie kilka minut wcześniej młody mężczyzna dokonał kradzieży butelki alkoholu, a następnie brutalnie pobił ochroniarza poczym uciekł.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze wykonali szczegółowe czynności, w tym ustalili i przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli nagrania z monitoringu, który zarejestrował moment napaści. Wizerunek napastnika natychmiast trafił do wszystkich pełniących służbę policjantów. Zaledwie po kilku minutach, kilkaset metrów od miejsca zdarzenia funkcjonariusze zatrzymali młodego mężczyznę, który rysopisem odpowiadał sprawcy. Okazał się nim 16-latek.

Zatrzymany nieletni miał przy sobie dwie otwarte butelki alkoholu, jedną z nich ukradł w sklepie. Nieletni napastnik trafił do komendy przy ulicy Wilczej oczym poinformowano jego ojca. Po wstępnych czynnościach nieletni został przewieziony do Policyjnej Izby Dziecka, 16-latek miał blisko promil alkoholu w organizmie.

Pobity ochroniarz z poważnymi obrażeniami

Na miejsce interwencji przyjechali również ratownicy medyczni, którzy przewieźli 27-letniego poszkodowanego z poważnymi obrażeniami do szpitala. Zatrzymany 16-latek bił go rękoma po twarzy, dusił, a na koniec kopnął w głowę co spowodowało u mężczyzny chwilową utratę przytomności.

Przeprowadzone badania wykazały, że pobity ochroniarz doznał złamania kości czaszki i twarzoczaszki.

Sprawa trafi do sądu. Sprawca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym

Policjanci z Zespołu do spraw Nieletnich i Patologii wykonali szereg czynności oraz zebrali materiał dowodowy, który przekazano do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Decyzją sądu na czas postępowania 16-letni sprawca na trzy miesiące trafił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.

Policjanci prowadzą również czynności w kierunku demoralizacji wobec dwóch 16-letnich kolegów agresora. Jak wskazują ustalenia byli oni ze sprawcą w sklepie, jednak nie brali udziału w pobiciu ochroniarza.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: KRP Warszawa I

Strażnicy miejscy ujęli 36-latka z marihuaną w centrum Warszawy

Strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego ujęli nocą mężczyznę, który miał przy sobie kilka działek marihuany. 36-latek zachowywał się niestosownie centrum Warszawy.

Około 23:20, w nocy z niedzieli na poniedziałek strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego, jak co dzień patrolowali centrum stolicy. Kiedy mijali Park Świętokrzyski, gdzie w październiku odbył się finałowy piknik Warszawskiego Tygodnia Bezpieczeństwa, po drugiej ulicy zauważyli coś, co z bezpieczeństwem i porządkiem wiele wspólnego nie miało. Pomimo obecności innych przechodniów, około 40-letni mężczyzna postanowił załatwić potrzebę fizjologiczną, na środku chodnika – pod jednym z miejskich nasadzeń. Zwracając uwagę na niestosowność tego zachowania, strażnicy miejscy spotkali się z nietypową reakcją. Mężczyzna zrobił dziwną minę, zaśmiał się i mimo że był spokojny, nerwowo podrygiwał ramionami. Doświadczeni funkcjonariusze wiedzieli „czym to pachnie” – w kieszeni mężczyzny ujawnili 2 osmolone, nabite szklane fifki i jajko-niespodziankę, kryjące 3 zawiniątka z ziołowym suszem o charakterystycznym zapachu. Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała 36-latka w związku z posiadaniem marihuany.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

OSP Ratownictwo Wodne – Warszawa we współpracy z Polską Korporacją Recyklingu rozpoczęła zbiórkę elektroodpadów

Ochotnicza Straż Pożarna Ratownictwo Wodne – Warszawa we współpracy z Polską Korporacją Recyklingu rozpoczęła ważną inicjatywę ekologiczną. Od teraz mieszkańcy Warszawy mogą w prosty sposób pozbyć się elektrośmieci, jednocześnie wspierając działalność jednostki!

Zebrane elektroodpady zostaną przekazane do recyklingu, a uzyskane środki finansowe trafią na wsparcie Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwo Wodne – Warszawa. Dzięki temu strażacy będą mogli jeszcze skuteczniej działać i dbać o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy.

Miejsce zbiórki znajduje się na Przystani SUM przy ul. Wał Miedzeszyński 297 w Warszawie. Po prawej stronie za bramą ustawiony jest zielony kontener, do którego można swobodnie wrzucać elektroodpady.

Co możesz oddać?

Do zielonego kontenera możesz wrzucić m.in.:

  • Zużyte telefony komórkowe i ładowarki,
  • Stare laptopy, tablety i komputery,
  • Niesprawne sprzęty AGD – czajniki, miksery, tostery,
  • Żarówki, baterie, akumulatory,
  • Kable, przewody, elektronarzędzia.

Dlaczego warto wziąć udział?

  • Pomagasz OSP – środki z recyklingu pomogą jednostce w zakupie sprzętu i szkoleniach.
  • Chronisz środowisko – elektroodpady zawierają szkodliwe substancje, które mogą zanieczyścić glebę i wodę.
  • Porządkujesz swoją przestrzeń – pozbywasz się zbędnych urządzeń w sposób odpowiedzialny i ekologiczny.

Masz większą ilość elektroodpadów? Daj znać – strażacy spróbują pomóc zorganizować transport.

Zachęcamy wszystkich mieszkańców do udziału w tej akcji! Każdy elektroodpad wrzucony do kontenera to realna pomoc dla strażaków i krok w stronę ochrony środowiska. Nie zwlekaj – przynieś swoje stare urządzenia już dziś!

OSP Ratownictwo Wodne – Warszawa

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Ochotnicza Straż Pożarna Ratownictwo Wodne, pixabay

Tłumy warszawiaków i turystów powitały Nowy Rok 2025 w stolicy

Warszawa rozbłysła feerią świateł i dźwięków, gdy tłumy mieszkańców stolicy oraz turystów przywitały Nowy Rok 2025.

Dokładnie o 24:00 niebo nad Warszawą rozświetlił spektakularny pokaz fajerwerków, który trwał około 15 minut. Efektowne widowisko zachwyciło zgromadzonych, co stworzyło niezapomniane wrażenia.

Pomimo licznych apeli i nagłaśniania konieczności ograniczenia używania fajerwerków ze względu na dobro zwierząt oraz środowiska, wielu mieszkańców Warszawy i przyjezdnych zdecydowało się na ich odpalenie na własną rękę. Dźwięk wystrzałów był słyszalny w całym mieście, co niektórych cieszyło, ale u innych wywoływało mieszane uczucia.

Bezpieczeństwo uczestników wydarzenia było priorytetem. Na miejscu pracowały zespoły ratownicze, policja. Dodatkowo wprowadzone zmiany w organizacji ruchu drogowego ułatwiły dotarcie na miejsce i powrót do domu.

Noworoczne obchody odbyły się również w innych częściach miasta. Popularne restauracje i kluby oferowały specjalne wydarzenia tematyczne, a liczne parki oraz bulwary nad Wisłą stały się miejscem spokojniejszego powitania Nowego Roku.

„To była niezapomniana noc. Atmosfera była wspaniała, a pokaz fajerwerków zapierał dech w piersiach,” mówił jeden z uczestników, który przyjechał z Krakowa. Podobne opinie wyrażali turyści z zagranicy, chwaląc profesjonalną organizację oraz gościnność Warszawy.

Warszawiacy i przyjezdni już odliczają dni do kolejnych obchodów, które ponownie udowodnią, że stolica Polski jest miejscem, gdzie tradycja i nowoczesność harmonijnie się łączą, tworząc wyjątkowe wydarzenia dla każdego.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Olga Gałecka