Rusza nabór na wiosenną edycję kursów „Bezpieczna Warszawianka” i „Bezpieczny Warszawiak” – zapisy od 17 marca!

Zapisy na wiosenną edycję bezpłatnych kursów „Bezpieczna Warszawianka” oraz „Bezpieczny Warszawiak” ruszą 17 marca. Warto zapamiętać tę datę, bo, jeśli powtórzy się sytuacja z poprzednich edycji, to zapisy nie potrwają zbyt długo…

Przypominamy: nasze kursy są skierowane i do Pań i do Panów (osobne grupy). W trakcie kursu uczestnicy uczą się podstawowych technik samoobrony, udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i zachowania się w potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach. Tegoroczna wiosenna edycja potrwa od 1 kwietnia do czerwca, a zajęcia odbywać się będą w budynku Straży Miejskiej przy Sołtyka 8/10 (we wtorki i czwartki) oraz OSiR Praga-Południe przy Bora-Komorowskiego 40 (w poniedziałki i piątki).


Jak można się zapisać? Będzie to możliwe 17 i 18 marca w godz. 8.00-14.00, pod numerem telefonu 22 855 33 13 oraz dodatkowe miejsca dla Pań za pośrednictwem strony internetowej Straży Miejskiej m.st. Warszawy (strazmiejska.waw.pl – zakładka Mieszkańcy – Katalog Usług – Szkolenia dla dorosłych) od 17 marca 2025 r., od godziny 8.00.
Zapraszamy!

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Nietrzeźwy kierowca zatrzymany dzięki strażnikom miejskim pod mostem Poniatowskiego

Rozbity samochód i biegający po drodze mężczyzna – taki widok zastali pod mostem Poniatowskiego strażnicy miejscy patrolujący okolice Stadionu Narodowego. Dzięki ich interwencji nietrzeźwy kierowca nie pojechał dalej.

Około 1:30 w nocy z 10 na 11 stycznia strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zauważyli w okolicy mostu Poniatowskiego mężczyznę szarpiącego się z wygiętym słupkiem znaku drogowego. Obok na wysepce stał czerwony samochód z rozbitym przodem. Kiedy funkcjonariusze zapytali, co się stało, mężczyzna oświadczył, że wypadł z jezdni bo za szybko jechał i próbuje wyprostować uszkodzony znak. Tłumaczył, że był zdenerwowany, co spowodowało spadek koncentracji za kierownicą. Strażnicy wyczuli, że spadek koncentracji mogło spowodować też coś zupełnie innego – kierowca zaprzeczył jednak, jakoby pił alkohol. Funkcjonariusze zabezpieczyli kluczyki do uszkodzonego auta, ustawili swój radiowóz tak, aby inny samochód nie najechał na wygięty słup od znaku i wezwali policję. Badanie alkomatem potwierdziło ich podejrzenia. 28-letni kierujący był pod wpływem alkoholu. Dalsze czynności na miejscu zdarzenia przejęli policjanci.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy

Sylwester bez ryzyka – strażacy i policjanci ostrzegają przed niebezpieczeństwami fajerwerków

Sylwester i Nowy Rok to czas radości, zabawy oraz wspólnego świętowania. Jednym z popularnych sposobów uczczenia tej okazji są fajerwerki. Jednakże, aby zabawa była bezpieczna i przyjemna dla wszystkich, warto pamiętać o kilku istotnych kwestiach.

Bezpieczne korzystanie z fajerwerków

  1. Kupuj legalne produkty – upewnij się, że fajerwerki pochodzą z zaufanego źródła i mają odpowiednie atesty. Unikaj zakupu środków pirotechnicznych z niepewnych źródeł.
  2. Przeczytaj instrukcję – przed użyciem fajerwerków zawsze zapoznaj się z instrukcją obsługi i stosuj się do zaleceń producenta.
  3. Zachowaj bezpieczną odległość – odpalać fajerwerki w miejscu oddalonym od budynków, drzew, linii energetycznych oraz innych ludzi.
  4. Nigdy nie odpalać ponownie niewybuchów – jeśli fajerwerk nie zadziała, nie podchodź i nie próbuj go odpalić ponownie.
  5. Uważaj na dzieci – środki pirotechniczne powinny być używane wyłącznie przez osoby dorosłe. Dzieci nie powinny mieć dostępu do fajerwerków.

Strażacy i policjanci uprzedzają przed nieodpowiednim obchodzeniem się z fajerwerkami, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, takich jak pożary czy poważne urazy.

Choć fajerwerki dostarczają wielu osobom niezapomnianych wrażeń, warto pamiętać, że nie dla każdego są one dobrą zabawą:

  • Zwierzęta – hałas wywołany przez wybuchy może być stresujący dla zwierząt domowych i dzikich. Zapewnij swoim pupilom bezpieczne i ciche miejsce podczas pokazu fajerwerków.
  • Osoby starsze i dzieci – głośne dźwięki mogą być uciążliwe lub przerażające dla niektórych ludzi. Warto poinformować sąsiadów o planowanym pokazie.
  • Osoby wrażliwe na hałas – dźwięk fajerwerków może wywołać dyskomfort, a w niektórych przypadkach nawet ataki paniki czy problemy zdrowotne.

Jeśli chcesz uczcić Sylwestra w sposób bardziej przyjazny dla otoczenia, warto rozważyć:

  • Pokazy światł laserowych – efekty laserowe są widowiskowe, a jednocześnie nie generują hałasu.
  • Biodegradowalne konfetti – kolorowe konfetti może być świetnym sposobem na stworzenie magicznej atmosfery bez wybuchów.
  • Lampiony szczęścia – puszczanie lampionów to spokojny i malowniczy sposób świętowania, choć należy upewnić się, że nie stanowią one zagrożenia pożarowego.

Pamiętajmy o odpowiedzialności

Sylwester to czas radości, ale także odpowiedzialności za siebie i innych. Dbając o bezpieczeństwo i komfort otoczenia, możemy wspólnie sprawić, że początek Nowego Roku będzie przyjemny i udany dla wszystkich.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Marek Śliwiński/pixabay

„Niecierpliwy pasażer groził kierowcy autobusu – strażnicy miejscy ujęli agresora, który spędził drugi dzień Świąt w SOdON”

W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zostali wezwani do nietypowej interwencji, która rozpoczęła się z samego rana. O godzinie 7:00, po zakończeniu swojej poprzedniej akcji, funkcjonariusze natrafili na śpiącego pasażera, który nie zamierzał opuścić autobusu na pętli. Mężczyznę udało się na tyle obudzić, by udał się do domu, jednak chwilę później pojawiła się kobieta – kierowca innego autobusu, która była wyraźnie zdenerwowana.

Okazało się, że agresywny pasażer, będąc pod wpływem alkoholu, zażądał od niej, by szybciej opuściła pętlę, twierdząc, że się spieszy. Kiedy kierowczyni wyjaśniła, że podlega rozkładowi jazdy, mężczyzna wpadł w furię, zaczął grozić jej, a następnie wyskoczył z autobusu, zapowiadając, że „dopadnie ją na trasie”. Zdenerwowana kobieta poprosiła strażników o interwencję.

Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na przystanki, aby sprawdzić, czy agresywny pasażer rzeczywiście czai się na trasie. Na jednym z przystanków odnaleźli mężczyznę, który pasował do opisu podanego przez kobietę. Nietrzeźwy 41-latek przyznał się do grożenia kobiecie. Został przewieziony do SOdON, gdzie czeka na przesłuchanie po wytrzeźwieniu. Gdy odzyska pełną świadomość, stanie przed policją i odpowie za swoje zachowanie.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m.st. Warszawy

Nie tylko hejnał – magia Świąt na Placu Zamkowym

Nie tylko hejnał warszawski zabrzmi w te Święta z wieży Zamku Królewskiego. Strażnicy miejscy, pełniący funkcję hejnalistów, zapowiadają, że w oba świąteczne dni urozmaicą swoją grę, wykonując znane i lubiane kolędy.

Codziennie o 11:15 w okolicy Zamku Królewskiego w Warszawie można usłyszeć hejnał warszawski – melodię, która w przyszłym roku będzie obchodzić 30-lecie powstania. Utwór odgrywany jest z Wieży Zygmuntowskiej przez strażników miejskich, którzy przy okazji świąt państwowych wykonują także Mazurka Dąbrowskiego. Jednak w Boże Narodzenie na placu Zamkowym rozbrzmiewać będą dźwięki, które wprowadzą spacerowiczów w wyjątkowy świąteczny nastrój.

„To dla nas tradycja i ogromna radość – dzielić się muzyką z mieszkańcami Warszawy i turystami. W te szczególne dni chcemy dodać naszej Starówce jeszcze więcej świątecznej atmosfery” – mówią strażnicy-hejnaliści.

Plac Zamkowy w świąteczne dni przyciąga spacerowiczów przepiękną choinką, iluminacjami i niezwykłym klimatem. W tym roku dźwięki kolęd z Wieży Zygmuntowskiej będą idealnym dopełnieniem tej scenerii. Jak podkreślają hejnaliści, ich repertuar obejmie najpiękniejsze polskie i międzynarodowe kolędy, które każdy zna i lubi nucić.

Zapraszamy wszystkich do odwiedzenia Starego Miasta w świąteczne dni – wypełnijmy Plac Zamkowy wspólnym przeżywaniem magii Świąt, spacerując wśród dekoracji i wsłuchując się w nastrojowe dźwięki kolęd!

Do zobaczenia pod Zamkiem Królewskim! 🎄🎺

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m.st. Warszawy

Nielegalne choinki i niespodziewane konsekwencje

Jak co roku, w okresie przedświątecznym strażnicy miejscy w całym kraju intensyfikują kontrole stoisk z choinkami, aby upewnić się, że oferowane drzewka pochodzą z legalnych upraw i mają odpowiednią dokumentację. Jednak nie zawsze wszystko przebiega zgodnie z przepisami. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w czwartek, 19 grudnia, na warszawskiej ulicy Drawskiej, gdzie sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót.

Podczas rutynowej kontroli stołeczny strażnik miejski oraz policjant sprawdzali stoisko z choinkami. Sprzedawca został poproszony o przedstawienie dokumentów potwierdzających legalne pochodzenie drzewek. Na początku wydawało się, że wszystko jest w porządku – sprzedawca zadeklarował, że właściciel stoiska przywiezie wymagane dokumenty. Po chwili na miejsce przyjechał samochód dostawczy, z którego wysiadł właściciel, przedstawiając część wymaganych dowodów zakupu. Niestety, okazało się, że dokumentacja obejmuje jedynie małą część sprzedawanych choinek, a pochodzenie większości drzewek pozostało niewyjaśnione.

Sytuacja zaczęła się komplikować, gdy policjant postanowił sprawdzić dane właściciela stoiska w policyjnej bazie. Wyniki kontroli były zaskakujące – mężczyzna prowadził samochód mimo tego, że jego uprawnienia do kierowania pojazdami zostały cofnięte już prawie dwa lata temu. Co więcej, pojazd, którym się poruszał, nie posiadał ważnych badań technicznych od sierpnia tego roku.

Właściciel stoiska został natychmiast zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jego samochód został odholowany na parking depozytowy, a dalszymi krokami zajęły się odpowiednie służby. Brak dokumentów na choinki również nie pozostał bez echa – towar niewiadomego pochodzenia może zostać skonfiskowany, a sprzedawcy grozi kara grzywny.

Dlaczego legalność choinek jest ważna?

Kontrole stoisk z choinkami to nie tylko formalność. Nielegalny wyrób drzewek świątecznych prowadzi do niszczenia środowiska naturalnego i strat dla legalnych plantatorów. Kupując choinkę, warto upewnić się, że pochodzi ona z zarejestrowanej uprawy i posiada odpowiednie dokumenty. To nie tylko kwestia ochrony przyrody, ale również wsparcie dla uczciwego biznesu.

Apel do mieszkańców

Straż miejska apeluje do mieszkańców o zgłaszanie podejrzanych stoisk z choinkami, zwłaszcza takich, które oferują drzewka w podejrzanie niskich cenach. Pamiętajmy, że wybór legalnej choinki to wyraz odpowiedzialności i dbałości o wspólne dobro.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m. st. Warszawy

Leśna kontrabanda: Strażnicy miejscy znaleźli 700 gramów narkotyków i ujęli podejrzanego

W piątkowe popołudnie, 16 grudnia, strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego dokonali niecodziennego odkrycia podczas patrolu w lesie na terenie warszawskiego Wawra. Nieopodal leśnej drogi zauważyli porzuconą, kraciastą torbę. Po jej otwarciu okazało się, że w środku znajduje się znaczna ilość suszu ziołowego, a także małe torebki strunowe, sugerujące, że mogły być przeznaczone do porcjowania narkotyków.

Strażnicy natychmiast powiadomili policję, która miała przejąć dalsze czynności w sprawie. Jednak zanim patrol policyjny dotarł na miejsce, funkcjonariusze zauważyli podejrzany samochód krążący w pobliżu miejsca znaleziska. Kierowca pojazdu zachowywał się nerwowo, jakby był zainteresowany porzuconą torbą. Strażnicy zdecydowali się interweniować – wylegitymowali mężczyznę i poprosili go o pozostanie na miejscu do czasu przyjazdu policji.

Po przybyciu funkcjonariuszy policji mężczyzna został przekazany w ich ręce, a torba z zawartością poddana dokładnym oględzinom. Jak się okazało, wewnątrz znajdowało się blisko 700 gramów marihuany. Na miejscu zabezpieczono również opakowania i akcesoria mogące wskazywać na działalność związaną z handlem narkotykami.

Policja wszczęła śledztwo, mające na celu ustalenie pochodzenia narkotyków oraz roli mężczyzny w tej sprawie. Czy był on odpowiedzialny za porzucenie torby, czy jedynie przypadkowym uczestnikiem wydarzeń – to na razie pozostaje przedmiotem dochodzenia.

Znalezisko w lesie na terenie Wawra to kolejny przykład na to, że leśne tereny bywają wykorzystywane do ukrywania nielegalnych substancji. Strażnicy miejscy coraz częściej patrolują takie miejsca, reagując zarówno na zgłoszenia mieszkańców, jak i prowadząc rutynowe działania prewencyjne. Tym razem ich czujność i szybka reakcja pozwoliły na wykrycie znacznej ilości narkotyków i zapobieżenie dalszemu rozwojowi sytuacji.

Mieszkańcy Wawra z zadowoleniem przyjęli wiadomość o skutecznej interwencji strażników. Wydarzenie to przypomina, jak istotne jest utrzymanie czujności i współpraca służb w walce z przestępczością.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m. st. Warszawy

Trzy pojazdy zderzyły się na ulicy św. Wincentego – sprawna interwencja strażniczek miejskich

W poniedziałkowy poranek 16 grudnia, na ruchliwej ulicy św. Wincentego doszło do poważnej kolizji trzech samochodów. Sytuacja mogła przybrać znacznie gorszy obrót, gdyby nie szybka reakcja strażniczek miejskich, które przez przypadek znalazły się na miejscu zdarzenia.

Funkcjonariuszki, wracając z jednej ze swoich interwencji, zauważyły porozbijane pojazdy i osoby stojące na jezdni. Starsza inspektor Dorota Widłak, posiadająca kwalifikacje ratownika medycznego, od razu przystąpiła do działania. „Najważniejsze było zapewnienie bezpieczeństwa i udzielenie pierwszej pomocy” – relacjonuje. Strażniczki zabezpieczyły miejsce wypadku, sprawdziły stan poszkodowanych i wezwały odpowiednie służby.

Jeden z uczestników wypadku, kierowca osobówki, po chwili zaczął narzekać na ból szyi. Inspektor Widłak zastosowała kołnierz ortopedyczny, aby ustabilizować jego odcinek szyjny kręgosłupa. Choć mężczyzna poczuł się lepiej, zrezygnował z wezwania karetki. Pozostali uczestnicy zdarzenia, w tym pasażer taksówki, nie odnieśli obrażeń.

Po zabezpieczeniu miejsca i przekazaniu sprawy policji, strażniczki zajęły się uprzątnięciem pozostałości po kolizji, co pozwoliło szybko przywrócić ruch na drodze. Akcja trwała kilka godzin, a jej zakończenie umożliwiło funkcjonariuszkom powrót do codziennych obowiązków.

„To była chwila” – mówią uczestnicy wypadku. „Wszystko wydarzyło się w ułamku sekundy”. Wypadek przypomina, jak istotna jest szybka reakcja i profesjonalizm służb ratunkowych. Dzięki sprawnym działaniom strażniczek miejskich udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Straż Miejska m. st. Warszawy

„Ucieczka jeleni z hodowli: strażnicy miejscy w nietypowej akcji!”

Nietypowa interwencja strażników miejskich z VI Oddziału Terenowego. Funkcjonariusze zabezpieczali rejon spaceru kilku jeleni, które przez dziurę w płocie uciekły z hodowli.

Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy we wtorkowy poranek 10 grudnia patrolowali rejon Białołęki Dworskiej zauważyli dziurę w ogrodzeniu prywatnej hodowli jeleni. Kilka ciekawskich zwierząt już skorzystało z możliwości zwiedzania okolicy. Reszta zastanawiała się nad spacerem. Funkcjonariusze zabezpieczyli dziurawe ogrodzenie tak, by zapobiec ucieczce pozostałych rogaczy, zawiadomili o sytuacji właściciela hodowli oraz łowczego miejskiego. Kiedy hodowca przybył na miejsce i przejął kontrolę nad kilkunastoma pozostałymi w zagrodzie zwierzętami, strażnicy ustalili, że turystycznie nastawiona grupa zdołała już przemieścić się w okolicę dość ruchliwej ulicy Bohaterów. Ciekawskie łanie, płoszone przez przejeżdżające pojazdy, biegały po jezdni w okolicy szkoły podstawowej. Strażnicy ostrożnie zaczęli przepędzać zwierzęta w stronę ul. Ziołowej, gdzie jest mniejszy ruch, a więcej terenów zielonych. Następnie, we współpracy z hodowcą, zagonili uciekinierów z powrotem do zagrody. Działania trwały około 4 godzin.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Straż Miejska m. st. Warszawy

„Nietrzeźwy mężczyzna zakłócał pracę ratowników w szpitalu – Strażnicy odkrywają zaskakującą przyczynę”

W poniedziałek, 9 grudnia, po południu strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali wezwanie do Szpitala Bielańskiego. Z pozoru standardowa interwencja – prośba o transport nietrzeźwego mężczyzny, który zakłócał pracę zespołu ratunkowego na SOR-ze. Mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, był wulgarny, agresywny i odmówił współpracy zarówno z medykami, jak i funkcjonariuszami. Był tak spokojny, że konieczne było przypięcie go do łóżka pasami bezpieczeństwa, aby nie stanowił zagrożenia dla personelu.

Strażnicy miejscy, przybywając na miejsce, przeprowadzili standardową kontrolę. Sprawdzili, czy mężczyzna nie ma przy sobie niebezpiecznych przedmiotów i zapytali o dokumenty. Okazało się jednak, że nie miał ich przy sobie. Kiedy funkcjonariusze poprosili go o podanie swoich danych osobowych, zauważyli coś dziwnego – informacje, które podał, różniły się od tych, które wcześniej przekazała załoga szpitala. To wywołało u strażników podejrzenia, więc postanowili wezwać policję.

Po chwili udało się potwierdzić, że 28-latek nie mówił prawdy – był poszukiwany listem gończym. Zamiast trafić do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych, jak początkowo zakładano, mężczyzna został zatrzymany i przekazany w ręce policji. Jak się okazało, jego nietypowe zachowanie miało zupełnie inny powód, niż początkowo sądzono. Zamiast pomocy w ośrodku, mężczyzna trafił w końcu tam, gdzie naprawdę powinien – za kratki.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Luka&Maro