Ogień, kłęby dymu, dźwięk syren, migające światła i liczni funkcjonariusze w mundurach w rejonie ambasady USA w Warszawie. Na pierwszy rzut oka sytuacja mogła wyglądać dramatycznie, ale na szczęście był to jedynie element zaplanowanych ćwiczeń służb ratunkowych i porządkowych.
Amerykańskie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo placówki dyplomatycznej zorganizowały te manewry w celu doskonalenia współpracy z lokalnymi jednostkami ratowniczymi, w tym warszawską strażą pożarną, policją, strażą miejską i służbami medycznymi. Symulacja miała na celu przetestowanie procedur na wypadek sytuacji kryzysowych, takich jak pożary, zagrożenia terrorystyczne czy ewakuacja.
– Naszym głównym zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom i gościom Warszawy znajdującym się w pobliżu oraz umożliwienie skutecznego działania innym służbom ratunkowym – powiedział jeden z uczestników ćwiczeń.
Ćwiczenia tego typu odbywają się cyklicznie, zazwyczaj raz na kilka lat, aby wszystkie zaangażowane jednostki mogły nie tylko sprawdzić swoje możliwości, ale także wypracować najlepsze sposoby współdziałania. Podczas symulacji wprowadzono różne scenariusze, w tym ewakuację budynku, udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym i neutralizację potencjalnych zagrożeń.
Mieszkańcy okolicznych budynków zostali wcześniej poinformowani o planowanych działaniach, co pozwoliło uniknąć niepotrzebnego niepokoju. Ćwiczenia, mimo swojego widowiskowego charakteru, przebiegły sprawnie i zgodnie z planem.
Regularne szkolenia tego rodzaju są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa w rejonie strategicznych obiektów, takich jak ambasady. Dzięki nim możliwe jest nie tylko sprawne reagowanie na potencjalne kryzysy, ale także budowanie zaufania między instytucjami a lokalną społecznością.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W Warszawie wystartowała X jubileuszowa edycja akcji profilaktyczno-edukacyjnej „Świeć blaskiem z odblaskiem”. To wspólna inicjatywa Straży Miejskiej m.st. Warszawy oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie, która od lat łączy ideę poprawy bezpieczeństwa na drogach z elementem świątecznej atmosfery.
W ramach tegorocznej akcji w 34 punktach stolicy pojawiły się specjalne choinki udekorowane kolorowymi odblaskami. Instalacje te nie tylko przypominają o znaczeniu widoczności na drodze, ale również służą jako miejsca, w których każdy może bezpłatnie wziąć odblask i zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Akcja „Świeć blaskiem z odblaskiem” to doskonały przykład, jak poprzez kreatywne podejście można promować ważne tematy społeczne. Odblaski na choinkach mają przypominać mieszkańcom Warszawy, że bycie widocznym na drodze, zwłaszcza w okresie zimowym, może uratować życie. Organizatorzy podkreślają, że noszenie elementów odblaskowych przez pieszych i rowerzystów znacząco zmniejsza ryzyko wypadków drogowych.
Odblaskowe choinki można znaleźć w całej Warszawie. Ustawione zostały między innymi w parkach, przy szkołach, urzędach i na osiedlach mieszkaniowych. Każda choinka jest wyposażona w odblaski, które można zabrać i używać na co dzień. Szczegółowa mapa lokalizacji znajduje się na stronach internetowych Straży Miejskiej i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Straż Miejska i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych od lat współpracują, by podnosić świadomość na temat bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Tegoroczna, jubileuszowa edycja jest wyjątkowa nie tylko ze względu na dekadę działań, ale także na coraz większe zainteresowanie mieszkańców Warszawy. Organizatorzy zachęcają do odwiedzenia choinek, odbierania odblasków oraz dzielenia się zdjęciami w mediach społecznościowych, by dalej szerzyć ideę bezpieczeństwa na drodze.
Pamiętajmy, że okres zimowy wiąże się z pogorszonymi warunkami widoczności. Noszenie odblasków jest nie tylko rozsądnym wyborem, ale w wielu sytuacjach także obowiązkiem wynikającym z przepisów prawa. Dzięki tej akcji każdy może łatwo zaopatrzyć się w odblask i poprawić swoje bezpieczeństwo na drodze.
Zapraszamy mieszkańców Warszawy do aktywnego udziału w akcji „Świeć blaskiem z odblaskiem” i życzymy wszystkim bezpiecznych oraz świątecznych dni!
Dzielnica Bemowo Choinka z odblaskami umieszczona jest na parterze, przy kancelarii głównej urzędu, w Wydziale Obsługi Mieszkańców Urzędu Dzielnicy Bemowo ulicy Powstańców Śląskich 70.
Dzielnica Ochota Choinka znajduje się przed Urzędem Dzielnicy Ochota przy ulicy Grójeckiej 17a.
Dzielnica Śródmieście Choinka znajduję się przed Urzędem Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy przy ulicy Nowogrodzkiej 43.
Dzielnica Żoliborz Choinka będzie ustawiona przed wejściem do urzędu od ulicy Słowackiego 6/8.
Dzielnica Bielany Choinkę ustawiono przed wejściem do Urzędu Dzielnicy przy ulicy Żeromskiego 29.
Dzielnica Ursynów Choinka na Ursynowie znajduje w budynku Urzędu Dzielnicy Ursynów w holu przy głównym wejściu od alei KEN 61.
Dzielnica Białołęka Choinka jest przy głównym wejściu budynku Urzędu Dzielnicy Białołęka, przy ulicy Modlińskiej 197.
Dzielnica Targówek Choinka znajduje się przed głównym wejściem do Urzędu Dzielnicy Targówek przy ulicy Kondratowicza 20.
Dzielnica Wilanów Choinka znajduje się przed Urzędem Dzielnicy Wilanów, ulica Klimczaka 2.
Dzielnica Praga-Północ Choinka ulokowana jest przy wejściu do Urzędu Dzielnicy Praga-Północ przy ulicy Księdza Ignacego Kłopotowskiego 15.
Dzielnica Praga-Południe Choinka znajduje w Terminalu Kultury Gocław przy ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego 24.
Dzielnica Wawer Choinka będzie umieszczona w Wydziale Obsługi Mieszkańców przy ulicy Żagańskiej 1.
Dzielnica Wola Choinka znajduje na dziedzińcu Urzędu Dzielnicy Wola przy alei Solidarności 90.
Dzielnica Mokotów Choinka znajduje się przed wejściem głównym Urzędu Dzielnicy Mokotów, ulica Rakowicka 25/27
Dzielnica Rembertów Choinka znajduje się przy wejściu głównym do Urzędu Dzielnicy Rembertów, alei gen. A. Chruściela „Montera” 28.
Dzielnica Włochy Choinka znajduje się na parterze budynku Urzędu Dzielnicy przy ulicy Krakowskiej 257, w holu przy wejściu głównym.
Dzielnica Ursus Choinka znajduje się w środku w Wydziale Obsługi Mieszkańców Plac Czerwca 1976 Roku 1.
Dzielnica Wesoła Choinka znajduje się przed Urzędem Dzielnicy Wesoła ulica 1 Praskiego Pułku 33.
Straż Miejska m.st. Warszawy Przed siedzibą główną Straży Miejskiej m.st. Warszawy, przy ulicy Młynarskiej 43/45.
Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o. Choinki znajdują się:
ulica Włościańska 52 – siedziba MZA ulica Ostrobramska 38 – Oddział Przewozów „Ostrobramska” ulica Stalowa 77 – Oddział Przewozów „Stalowa” ulica Kleszczowa 28 – Oddział Przewozów „Kleszczowa” ulica Woronicza 29 – Oddział Przewozów „Woronicza”
Teatr Kamienica Aleja „Solidarności” 93.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie ulica Saska 63/75.
Terenowy Oddział III w Warszawie ulica Nowogrodzka 59. (przy Szpitalu Lindleya)
Terenowy Oddział II w Warszawie ulica Dzieci Polskich 20 (w Centrum Zdrowia Dziecka).
Automobilklub Polski ulica Powstańców Śląskich 127.
MPWiK Jedna z choinek znajduję się na placu Starynkiewicza 5 przy wejściu głównym do budynku Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, druga natomiast znajduje się na ulicy Zaruskiego 4 w Biurze Obsługi Klienta.
ZTM Choinka znajduje się na Węźle komunikacyjnym – Młociny – przy wejściu na Stacje Metra. Fundacja Jednym Śladem Przedszkole nr 1 w Łochowie ulica Kolejowa 23,
ZGN Choinka znajduje się przed siedzibą Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Wola przy ulicy Bema
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
1000-litrowy, przeciekający pojemnik z silnym kwasem ktoś porzucił na bezdrożach Targówka Fabrycznego. Strażnicy miejscy zabezpieczali miejsce do czasu przekazania niebezpiecznego znaleziska właścicielowi terenu.
Zgłoszenie o pojemniku, zawierającym substancję chemiczną przekierowano do straży miejskiej z Miejskiego Centrum Kontaktu 19115. Namierzenie potencjalnie groźnego znaleziska nie było łatwe. Lokalizacja z zawiadomienia nie była precyzyjna, bo okoliczny teren obejmuje las, łąki i bezdroża.
Odkształcony, przeciekający pojemnik znajdował się na polnej drodze, biegnącej wzdłuż rur ciepłowniczych przy ulicy Swojskiej. Przy uszkodzonym zbiorniku, który według etykiety miał zawierać szkodliwy styren, powstała już duża kałuża cieczy. Wokół roztaczały się gryzące w oczy opary. Strażnicy z VI Oddziału Terenowego, przekazali informację o znalezisku jednostce chemicznej Straży Pożarnej. Na miejscu stawili się też dyżurny ze Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa i patrol policji. Strażacy zbadali ciecz, która okazała się kwasem siarkowym. Zawartość dziurawego pojemnika przelano do szczelnych beczek. Zneutralizowano też substancję, która wyciekła ze zbiornika. Utylizacją chemikaliów zajmie się właściciel terenu, na którym znaleziono niebezpieczne odpady.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Strażnicy miejscy patrolujący nadwiślańskie bulwary zaopiekowali się 16-latkiem, który przeżywał załamanie nerwowe. Funkcjonariusze Oddziału Specjalistycznego wypatrzyli nietypowo zachowującego się młodzieńca w deszczowy wieczór, 26 listopada.
Bulwary wiślane objęte są miejskim monitoringiem wizyjnym. Nabrzeże kontrolują też regularnie patrole straży miejskiej. W deszczowy wieczór, 26 listopada, funkcjonariuszy jednego z takich patroli zaniepokoiło zachowanie młodego mężczyzny na moście pieszo-rowerowym. Mimo siąpiącej od popołudnia mżawki, młody człowiek siedział przemoczony na ławce z nieruchomo utkwionym w toń wzrokiem. Strażnicy natychmiast podjęli interwencję. Jednak gdy podeszli i spytali młodzieńca o powód nietypowego zachowania, 16-latek zapewnił ich, że wszystko jest w porządku. Funkcjonariusze nie dali za wygraną. Dzięki wrażliwości i doświadczeniu, strażnikom udało się zdobyć zaufanie młodego człowieka, który po pewnym czasie przyznał, że ma życiowe kłopoty. Mundurowi otoczyli opieką roztrzęsionego chłopaka i odprowadzili do ciepłego radiowozu. Po chwili na miejsce dojechały policja, straż pożarna i pogotowie. Jak się okazało, młody człowiek wcześniej wykonał niepokojący telefon na numer alarmowy 112.
Pamiętaj! Jeżeli przeżywasz trudności psychiczne lub chcesz pomóc osobie z takimi problemami, możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych, np.:
800 70 2222 – Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym 800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 116 111 – Telefon wsparcia dla Dzieci i Młodzieży.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Zawiniątka z białym proszkiem i roślinnym suszem, jakie miał przy sobie nietrzeźwy 23-latek wobec którego interweniowali strażnicy miejscy, okazały się narkotykami. Młodego obcokrajowca funkcjonariusze zastali w niedzielę przed południem, gdy chwiał się na nogach na krawędzi jezdni ulicy Targowej.
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego, patrolujący 24 listopada, w niedzielne przedpołudnie rejon ulicy Targowej zauważyli przy krawędzi chodnika, nieopodal numeru 14, chwiejącego się na nogach młodego mężczyznę. W obawie o jego stan zdrowia oraz bezpieczeństwo, funkcjonariusze podjęli interwencję. Od mężczyzny poczuli alkohol – prawdopodobny powód zaburzeń równowagi i bełkotliwej mowy. Kiedy strażnicy poprosili o dokumenty, legitymowany wyjął z kieszeni i okazał… srebrne zawiniątko. Dwie podobne paczuszki ujawniono w kieszeniach młodzieńca, w czasie prewencyjnej kontroli pod kątem posiadania niebezpiecznych narzędzi. Ponieważ biały proszek i ziołowy susz, które były w sreberkach przypominały narkotyki, funkcjonariusze zawiadomili policję. Policjanci potwierdzili, że to marihuana oraz mefedron i zatrzymali mężczyznę, który, jak się okazało, miał już w organizmie 1,8 promila alkoholu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Minionej nocy służby miały pełne ręce roboty, kiedy 37-letni mężczyzna uciekł ze szpitala, aby za darmo napić się alkoholu w pobliskiej galerii handlowej.
W nocy z 25 na 26 listopada, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, patrolujący Pragę-Północ, zostali skierowani na interwencję do Centrum Handlowego Wileńska, gdzie ochrona sklepu wskazała mężczyznę w stanie silnego upojenia alkoholowego, który z uwagi na swój stan nie mógł logicznie się komunikować ani nawet podać swoich danych. Podczas kontroli strażnicy zauważyli na jego nadgarstku opaskę identyfikacyjną z charakterystycznym numerem i domyślili się, że opaska może pochodzić ze szpitala. Na miejsce została wezwana policja oraz pogotowie ratunkowe. Po przybyciu policjantów okazało się, że podejrzenia strażników były słuszne – szybko ustalono, że 37-letni mieszkaniec Legionowa samowolnie oddalił się z pobliskiego szpitala. W trakcie wyjaśniania całej sytuacji, strażnicy miejscy ustalili, że mężczyzna wziął z półki butelkę wódki i nie płacąc, wypił całą zawartość. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego, po ocenie stanu zdrowia mężczyzny, stwierdził, że pacjent potrzebuje specjalistycznej opieki ale w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych. Strażnicy miejscy bezpiecznie przewieźli nietrzeźwego do ośrodka, gdzie trafił w ręce innych medyków. Tej placówki medycznej nie opuści samowolnie przed wytrzeźwieniem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
19 listopada, tuż przed północą, doszło do poważnego wypadku na Bemowie, w Warszawie. Młody kierowca stracił panowanie nad swoim pojazdem i dachował na torach tramwajowych. Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Dywizjonu 303 i Trzech Lotniczek, w pobliżu przystanku tramwajowego.
Według wstępnych informacji, kierowca osobowego samochodu, mężczyzna w wieku około 25 lat, jechał z dużą prędkością. W pewnym momencie na drodze stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego samochód wypadł z drogi i dachował, lądując na torach tramwajowych.
Na szczęście, mimo dramatycznego wyglądu wypadku, kierowca wyszedł z niego o własnych siłach. Sytuację zauważyli strażnicy miejscy z Ekopatrolu, którzy przewozili kota do schroniska na Paluchu. Funkcjonariusze ustawili radiowóz w taki sposób, by ostrzec o zagrożeniu innych kierowców i ruszyli na pomoc poszkodowanemu. Służby ratunkowe pojawiły się na miejscu zdarzenia niemal natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia. W wyniku wypadku, torowisko zostało zablokowane na kilka godzin. Po przekazaniu działań odpowiednim służbom, strażnicy miejscy kontynuowali swoje pierwotne zadanie – kot bezpiecznie dotarł do schroniska. Mężczyzna był trzeźwy, a za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem i punktami karnymi.
Miejsce wypadku oraz okoliczności, w jakich doszło do dachowania, są przypomnieniem o niebezpieczeństwach związanych z nadmierną prędkością i brakiem ostrożności na drogach. Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej uwagi, zwłaszcza w rejonach, gdzie występują torowiska tramwajowe, a także o dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Dramatyczna akcja ratunkowa na warszawskiej Białołęce. Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, z pomocą pracownika pobliskiego instytutu przeprowadzili skuteczną resuscytację nieprzytomnego mężczyzny. Człowiek, który według zgłoszenia „spał od dłuższego czasu na ławce przy Marywilskiej” w rzeczywistości nie oddychał.
Był kwadrans po godzinie 13, we wtorek 19 listopada, kiedy strażnicy miejscy patrolujący rejon Białołęki otrzymali zgłoszenie o osobie śpiącej od dłuższego na ławce w rejonie ulic Marywilskiej i Kupieckiej. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli mężczyznę siedzącego na przystanku z pochyloną głową. Czterdziestolatek nie reagował na próby nawiązania kontaktu. Po szybkiej ocenie sytuacji okazało się, że nie oddycha i nie ma wyczuwalnego pulsu. Jego usta były zupełnie sine. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda. Strażnicy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej oraz wezwali pogotowie ratunkowe. W trakcie działań do funkcjonariuszy podbiegł pracownik pobliskiego Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych, który zauważył zdarzenie i przyniósł defibrylator AED. Powiedział, że „pomyślał, że się może przydać, choć sam nie wiedział, jak z niego korzystać”. Strażnicy wiedzieli. Ponadto, to niewielkie, ale ratujące życie urządzenie charakteryzuje udzielanie głosowych instrukcji prowadzenia resuscytacji. Strażnicy podłączyli elektrody i kontynuowali akcję ratowniczą zgodnie ze wskazówkami z defibrylatora.
Po kilku minutach ratowany zaczął samodzielnie oddychać. Na miejscu pojawiły się dwie załogi pogotowia, które przejęły dalsze działania ratunkowe. Mężczyzna, którego tożsamość ustalono dzięki legitymacji emeryta-rencisty, został przetransportowany do szpitala.
AED to niezwykle skuteczne narzędzie, które ratuje życie przy nagłym zatrzymaniu krążenia. Przywraca prawidłowy rytm serca, dzięki kontrolowanemu impulsowi elektrycznemu. Jest też łatwe w obsłudze – aparat sam analizuje rytm serca i wydaje jasne instrukcje. Użycie AED w ciągu pierwszych minut zwiększa szanse na przeżycie nawet o 70-80%. Dzięki temu każdy, nawet bez przeszkolenia, może pomóc, zanim przyjedzie pogotowie. Coraz więcej takich urządzeń pojawia się w miejscach publicznych.