Wieczorem 13 kwietnia 2025 roku w Pszowie (woj. śląskie) doszło do dramatycznego zdarzenia – pożaru budynku mieszkalnego przy ulicy Lubomskiej. Ogień, który wybuchł około godziny 18:30, szybko objął całą konstrukcję, w której przebywało wówczas 18 osób. Niestety, bilans tej tragedii jest bardzo bolesny – zginęło pięć osób.

Jako pierwsi na miejsce dotarli miejscowi dzielnicowi. Nie czekając na wsparcie, przystąpili do ewakuacji mieszkańców i poinformowali dyżurnego o konieczności zadysponowania większej liczby zastępów straży pożarnej. Ich szybka reakcja pozwoliła uratować wiele osób.
W wyniku pożaru śmierć poniosła 36-letnia kobieta oraz czterech mężczyzn w wieku od 49 do 69 lat. Kolejna osoba – 69-letni mężczyzna – z objawami zatrucia tlenkiem węgla został przewieziony do szpitala. Jedenaście osób, które straciły dach nad głową, znalazło tymczasowe schronienie w lokalnym motelu, a jedna osoba została przyjęta przez znajomego.

W trakcie akcji ucierpiało również dwóch funkcjonariuszy. Jeden z nich, z podejrzeniem zatrucia czadem, został hospitalizowany, jednak po kilku godzinach wrócił do zdrowia. Drugi policjant, po otrzymaniu pomocy medycznej na miejscu, natychmiast powrócił do działań.
Prace na miejscu tragedii nadzorował Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, inspektor Jacek Stelmach. W działaniach uczestniczyli również I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Wodzisławiu Śląskim nadkomisarz Adam Marekwica oraz policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, biegły sądowy z zakresu pożarnictwa i przedstawiciel Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Obecnie trwa intensywne śledztwo pod nadzorem prokuratury, mające na celu ustalenie przyczyn wybuchu pożaru. To, co dokładnie doprowadziło do tej tragedii, będzie znane po zakończeniu prac biegłych i analizy zebranego materiału dowodowego.

– To był jeden z najtrudniejszych pożarów w ostatnich latach. Sytuacja rozwijała się bardzo dynamicznie, a gęsty dym i wysoka temperatura utrudniały działania ratunkowe – przekazał bryg. Michał Król, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim. – Dzięki ofiarności i szybkiej reakcji służb udało się uratować znaczną część mieszkańców, jednak niestety nie wszystkich. To ogromna tragedia.
- Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Zdjęcia: KWP w Katowicach/policja.pl


