Eksplozja bankomatu w warszawskim Wawrze: trwają poszukiwania sprawców

Wysadzić, wyrwać, wynieść w całości to metody przestępców którzy kradną lub usiłują ukraść bankomaty na terenie całej Polski. Złodzieje częściej decydują się na metody siłowe. Takie przestępstwa są najczęściej dziełem mniej lub bardziej zorganizowanych grup.

W poniedziałek, 3 stycznia, nad ranem doszło do groźnego incydentu w warszawskiej dzielnicy Wawer. Około godziny 4:00 przy ulicy Patriotów 110 nieznani sprawcy dokonali eksplozji bankomatu zlokalizowanego tuż obok wejścia do popularnego sklepu Biedronka, w centrum usługowo-biurowym Miedzeszyn.

Siła wybuchu była na tyle duża, że fragmenty bankomatu zostały rozrzucone na znacznej powierzchni wokół miejsca zdarzenia. Eksplozja spowodowała uszkodzenia części elewacji budynku oraz witryn sklepowych, jednak na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. W chwili zdarzenia w pobliskim sklepie nie przebywały żadne osoby, co zapobiegło ewentualnym ofiarom wśród cywilów.

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym patrole policji, jednostki straży pożarnej oraz wyspecjalizowana grupa pirotechniczno-saperska. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i przeprowadzili wstępną analizę, aby wykluczyć ryzyko kolejnych zagrożeń.

Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji wynika, że sprawcy prawdopodobnie użyli materiałów wybuchowych o dużej sile rażenia. Celem ataku był dostęp do kasetek z gotówką znajdujących się wewnątrz urządzenia. Mimo przeprowadzonej eksplozji przestępcom nie udało się dostać do zabezpieczonych środków finansowych, a uszkodzony bankomat pozostał na miejscu zdarzenia.

Policja prowadzi intensywne śledztwo w celu ustalenia tożsamości sprawców. Funkcjonariusze analizują nagrania z monitoringów znajdujących się w pobliżu oraz przesłuchują potencjalnych świadków. Apelują także do mieszkańców okolicy o przekazywanie wszelkich informacji, które mogłyby pomóc w ustaleniu przebiegu zdarzenia.

To nie pierwszy przypadek tego typu przestępstwa w stolicy. Eksplozje bankomatów stają się coraz częściej stosowaną metodą przez zorganizowane grupy przestępcze. Policja podkreśla, że takie działania stwarzają ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców oraz powodują znaczne straty materialne.

Śledztwo trwa, a policja zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby sprawcy zostali szybko zatrzymani i pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: Marek Śliwiński

„Areszt dla złodziei katalizatorów terroryzujących miasto”

W listopadzie 2024 roku łódzcy policjanci zatrzymali dwóch obywateli Gruzji w wieku 27 i 29 lat, podejrzanych o seryjne kradzieże katalizatorów. Dzięki współpracy funkcjonariuszy z różnych jednostek, mężczyznom przedstawiono zarzuty dotyczące 15 kradzieży, a łączna wartość skradzionych elementów przekroczyła 198 tysięcy złotych. Sprawcom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zidentyfikowali działalność grupy przestępczej specjalizującej się w wycinaniu katalizatorów oraz filtrów cząstek stałych z pojazdów, szczególnie dostawczych. Sprawcy wybierali samochody zaparkowane na terenach firm transportowych i salonów samochodowych. Ich sposób był prosty i skuteczny: pod osłoną nocy precyzyjnie wycinali cenne elementy układów wydechowych.

Współpraca łódzkich kryminalnych z funkcjonariuszami z Gdańska i Lublina okazała się kluczowa w ściganiu tej grupy. Analiza zabezpieczonych nagrań monitoringu oraz szczegółowe przesłuchiwania doprowadziły do namierzenia podejrzanych.

Zbierając kolejne dowody, policjanci ustalili, że sprawcy ukrywają się na terenie Warszawy. W wyniku koordynacji łódzkich i stołecznych funkcjonariuszy doszło do zatrzymania. Operacja przeprowadzona została w jednym z warszawskich budynków, gdzie przebywali podejrzani.

Pierwszy z nich, 27-latek, został zatrzymany na klatce schodowej, stawiając agresywny opór. Policjanci skutecznie go obezwładnili i założyli kajdanki. W typowanym mieszkaniu przebywało pięciu mężczyzn, w tym wspólnik zatrzymanego — 29-latek. Funkcjonariusze zatrzymali wszystkich obecnych na miejscu, jednak po przesłuchaniach czterech z nich zwolniono, potwierdzając ich brak związku z przestępstwem.

Główni podejrzani usłyszeli zarzuty kradzieży 15 katalizatorów i 3 filtrów cząstek stałych. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sprawa nadal jest w toku, a policja nie wyklucza postawienia kolejnych zarzutów w miarę ujawniania dalszych dowodów.

Kradzieże katalizatorów to problem, który w ostatnich latach przybrał na sile, powodując znaczne straty finansowe dla właścicieli pojazdów. Łódzcy funkcjonariusze podkreślają, że determinacja i skuteczna współpraca między jednostkami policji stanowią klucz do zwalczania tego rodzaju przestępczości.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zdjęcia: KWP w Łodzi