W środę około godziny 22:00 przy ulicy Wilczej, w pruszkowskiej dzielnicy Gąsin doszło do wybuchu i pożaru pojazdu osobowego marki Cadillac. W działaniach gaśniczych brał udział jeden zastęp Straży Pożarnej z Pruszkowa.
Mieszkańcy pobliskich budynków słyszeli głośny wybuch, po którym pojawiły się płomienie, na forach miasta Pruszkowa pojawiły się również głosy o gangsterskich porachunkach. Pojazd ma wygięte od środka drzwi, wyrwany dach, a wokół porozrzucane są elementy pojazdu.
– Kiedy dotarliśmy na miejsce, pożar był mocno rozwinięty. Płomienie znajdowały się wewnątrz oraz na zewnątrz auta. W wyniku wysokiej temperatury doszło do rozprężenia poduszek pneumatycznych i napinaczy pasów – mówi mł. bryg. Karol Kroć oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie. Nasza akcja trwała około godzinę – dodaje.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się także policja, która będzie wyjaśniać przyczyny pożaru.
– W nocy otrzymaliśmy głoszenie o pożarze samochodu. Na miejscu był patrol policji i straż pożarna. Właściciel auta złożył już zawiadomienie – mówi kom. Karolina Kańka oficer prasowy Komendy Policji w Pruszkowie. W sprawie zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali przyczyny pożaru – mówi.
Głos w sprawie zabrał również właściciel auta.
– Jadłem kolację, kiedy usłyszałem bardzo głośny wybuch, coś jak sztuczne ognie. Wyjrzałem i samochód płonął. Nie wiem, jak to się stało. W mediach społecznościowych już pojawiły się informacje, że to porachunki przestępcze. Nie wiem, kto to wymyślił – twierdzi zdenerwowany właściciel pojazdu.
Niestety takie sytuacje pokazują, że wciąż nie brakuje osób, które na siłę próbują poszukiwać sensacji tworząc przy tym przeróżne historie, zapewne żadna z tych osób nie zastanawia się jak sporo problemów można przysporzyć w ten sposób drugiej osobie.
- Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
- Tekst i zdjęcie poglądowe: Kamil Tuzek