Zabójstwo generała Marka Papały. Śledztwo wielokrotnie przedłużane, kończące się porażką.

Nadinsp. Marek Papała kierował polską Policją od 3 stycznia 1997 r. do 29 stycznia 1998 r. Zamordowany został strzałem z pistoletu 25 czerwca 1998 r. w Warszawie przed blokiem, gdzie mieszkał wraz z rodziną. Kolejna odsłona trwającego od 23 lat śledztwa w sprawie zabójstwa byłego komendanta głównego Policji zakończyła się porażką polskiej Policji i prokuratury. Okoliczności jego śmierci do tej pory nie zostały w pełni wyjaśnione.

Generał Marek Papała został pochowany 2 lipca 1998 r. w rodzinnym Pruchniku na Podkarpaciu. Jego prochy zostały w 2020 roku ekshumowane i 21 lutego 2020 r. odbył się powtórny pochówek na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Informacja o zabójstwie generała postawiła na nogi całą Policję. W KSP została powołana specjalna grupa śledcza, która zabezpieczała ślady i prowadziła inne rutynowe działania na miejscu zabójstwa Papały. Prześwietlone zostały całe środowiska przestępcze. Niestety po kilku miesiącach śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów, a honorowa sprawa dla całej Policji do tej pory zakończyła się porażką. Sprawcy pozostawali niewykryci, a śledztwo było wielokrotnie przedłużane.

W poszukuwaniach potencjalnego sprawcy zabójstwa śledctwo wskazywało na znanego gangstera Ryszarda Boguckiego, ps. Rzeźnik. Zakładano, że mogło to być zabójstwo na zlecenie. Teoria oparta była na zeznaniach złodzieja samochodowego Igora Ł. (później M.), ps. Patyk, który w tym momencie przebywał w więzieniu za wielokrotne kradzieże samochodów. Szajka samochodowa, w której działał Igor M., trafił w ręce Policji w 2000 r., wtedy gdy rozbijano grupę pruszkowską. „Patyk” ochoczo zgodził się na współpracę z Policją, dzięki czemu dostał status świadka koronnego. Zeznał, że w nocy 25 czerwca 1998 r. był na parkingu przed domem generała Papały i zamierzał ukraść toyotę, na którą miał zamówienie. Wycofał się jednak, widząc na parkingu Ryszarda Boguckiego i Siergieja S., znanego płatnego zabójcę. Dochodzenie nie przynosiło jednak wystarczających materiałów umacniających tę wersję. Pojawiła się wersja zabójstwa przypadkowego, dokonanego przez złodziei samochodowych – Igora M. i jego kolegów. Zakładano, że Igor M. wskazał Boguckiego, aby odwrócić od siebie uwagę. W efekcie ­w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi zostało wszczęte postępowanie w sprawie nieprawidłowości i zaniedbań w śledztwie popełnionych przez śdledczych. Sprawa ostatecznie została umorzona, ale wątpliwości pozostały.

 W 2009 r. ówczesny prokurator krajowy uznał, że po 11 latach sprawa wymaga nowego spojrzenia. Śledztwo w sprawie zabójstwa generała trafiło do łódzkiej prokuratury. Jednocześnie w tym samym celu, czyli nowego spojrzenia na sprawę, w Komendzie Głównej Policji powołano grupę „Generał II” pod kierunkiem dyrektora Biura Kryminalnego insp. Marka Dyjasza. Warszawscy prokuratorzy, uznali, że zgromadzony przez nich materiał dowodowy przeciwko Boguckiemu i „Słowikowi” jest wystarczający, w 2009 r. skierowali do sądu akt oskarżenia. Proces ciągnął się przez 4 lata, gdzie sąd uznał, że przedstawione materiały są niewystarczające do udowodnienia oskarżonym winy i w 2013 r. sprawa zakończyła się uniewinnieniem obydwu gangsterów. Natomiast łódzcy prokuratorzy byli bardziej pewni, że wersja, iż zabójstwa dokonał „Patyk”, jest najbardziej realna, i zdecydowali się na postawienie Igorowi M. zarzutu o popełnienie zabójstwa. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie w 2015 r.

Według aktu oskarżenia sformułowanego przez łódzkich prokuratorów do zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego, a sprawcy, próbując ukraść Daewoo Espero generała, prawdopodobnie nie wiedzieli, do kogo ono należy. Zgodnie z tą hipotezą zbrodnia była czymś w rodzaju „wypadku przy pracy”. W 2018 r. sąd uchylił areszt głównemu oskarżonemu Igorowi M., uznając, że przebywa w areszcie już zbyt długo, a jego pobyt na wolności nie grozi matactwem ani ucieczką, ponieważ jako świadek koronny pozostaje pod obserwacją Policji.

27 października 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok uniewinniający Igora M. z zarzutu zabójstwa generała Marka Papały, a pozostałych sześć osób sąd również uniewinnił bądź zdecydował o umorzeniu zarzutów z powodu przedawnienia.

Skup Aut Kasacja Pojazdów Samochodów

  • Autor artykułu i fotografii red. Marek Śliwiński

Fach – Poż Service S.C

Laweta z Misiem 604 997 557

Jeden komentarz do “Zabójstwo generała Marka Papały. Śledztwo wielokrotnie przedłużane, kończące się porażką.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *