W obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń związanych z powodzią, do intensywnych i długotrwałych działań skierowano strażaków niemal z całego kraju. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie podsumowała liczbę interwencji oraz sił i środków skierowanych do walki z powodzią.
Działania jednostek ochrony ppoż., podzielone były na kilka ściśle skoordynowanych etapów, począwszy od wzmacniania zabezpieczeń, ratowaniu osób i zagrożonego mienia, na usuwaniu skutków powodzi kończąc.
Jako pierwsi działania ratownicze podjęli strażacy z terenu województw dotkniętych powodzią, którzy stopniowo wspierani byli przez siły i środki z pozostałej części kraju wchodzące w skład Centralnego Odwodu Operacyjnego (COO).
Pomimo iż obecnie działania ratownicze zostały zakończone, to wciąż znaczna liczba sił i środków Straży Pożarnej zaangażowana jest w usuwanie skutków powodzi.
Jak podaje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, od 11 września Jednostki Ochronny Przeciwpożarowej podjęły ponad 29 tys. interwencji związanych z powodzią, z terenów bezpośredniego zagrożenia strażacy ewakuowali ok. 4,5 tys. osób.
Z terenu województw dotkniętych powodzią działania ratownicze podjęło 24 tys. pojazdów i 98 tys. ratowników, w ramach wsparcia z COO skierowano 85 pojazdów i 1315 ratowników, co stanowi ponad 25% codziennego stanu osobowego Państwowej Straży Pożarnej.
Dodatkowo zdecydowano o zwiększeniu obsady w stanowiskach kierowania PSP oraz jednostkach ratowniczo-gaśniczych na terenie kraju o 6 866 funkcjonariuszy.
W powodzi zginęło 9 osób.
Jak zaznaczają służby, o tym, czy ktoś zostaje uznany za ofiarę powodzi lub nie decyduje badanie okoliczności śmierci. Jeśli miejsce i czas znalezienia zwłok sugeruje, a sekcja zwłok potwierdza, że śmierć nastąpiła w wyniku utonięcia, wówczas uznaje się, że mamy do czynienia z ofiarą powodzi.
Jednocześnie służby kolejny raz apelują o zaprzestanie publikowania i dalszego rozpowszechniania wszelkich nieprawdziwych i niczym niepotwierdzonych informacji tzw. fake newsów, z szacunku dla zmarłych i ich bliskich, a także dla dobra wszystkich powodzian.
- Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Tekst: Kamil Tuzek. Zdjęcia: Marek Śliwiński