STRAŻNICY MIEJSCY Z WAKACYJNYM SPEKTAKLEM U NAJMŁODSZYCH

Dnia 12.07.2023r. o godzinie 10:00 dzieci z Przedszkola nr 118  przy ul. Nowolipki odwiedzili Strażnicy Miejscy m.st. Warszawy, którzy z wielką przyjemnością i zaangażowaniem przedstawili spektakl teatralny historii Zająca Bruna i Stonogi Celiny – pluszaków, które wyruszyły wraz ze swoją przyjaciółką Florką nad morze.  Interaktywne przedstawienie przygotowali strażnicy miejscy z Referatu Profilaktyki, którzy sami też w nim zagrali.

 

Jednak głównym celem spotkania było utrwalenie wiedzy wśród przedszkolaków na temat obowiązujących zasad bezpieczeństwa wypoczynku nad wodą, do kogo mogą zwrócić się o pomoc, a także wdrażanie u dzieci obowiązku ich przestrzegania. We wszystkim pomagał im strażnik miejski Ryś.

Poprzez zabawę uczymy dzieci bezpiecznych zachowań nad wodą – mówi Marzena Koniuszewska, Zastępca Kierownika Referatu Profilaktyki Straży Miejskiej m.st. Warszawy. – Dzieci często nie wiedzą jak się zachować na kąpielisku, co oznaczają kolory flagi. Oglądając losy głównych bohaterów dzieci dowiadują się, jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą, gdzie można się kąpać oraz jak ważne są komunikaty od ratowników – dodaje Marzena Koniuszewska. Podczas spektaklu byli obecni Komendant Straży Miejskiej m.st. Warszawy Magdalena Ejsmont oraz Dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Michał Domaradzki oraz zaproszeni goście.

„Teatr na Straży” działa od ponad 10 lat. To nowoczesny  i atrakcyjny dla dzieci oraz uczniów projekt, który tworzą strażniczki i strażnicy z Referatu Profilaktyki Straży Miejskiej m.st. Warszawy. Funkcjonariusze sami piszą scenariusze oraz  przygotowują kostiumy i rekwizyty. Sami też wcielają się w rolę aktorów. „Teatr na Straży” kładzie szczególny nacisk na interakcję z publicznością.

W 2022 roku straż strażnicy z Referatu Profilaktyki Straży Miejskiej wystawili  124 spektakle, w których udział wzięli uczniowie ze 101 placówek oświatowych. Zrealizowali także 6 spektakli wyjazdowych w Wołominie, w Sopocie i Ciechanowie.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst: Marek Śliwiński oraz Referat Prasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy

Zdjęcia: Olga Gałecka

UPAŁY GROŹNE DLA WSZYSTKICH

„Na trawniku przy Grochowskiej leży mężczyzna. Jest blady i nieregularnie oddycha.” Tej treści alarmujące zgłoszenie w samo południe 10 lipca odebrali strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.

Funkcjonariusze kilka minut później odnaleźli mężczyznę, który leżał na trawniku. Nie było od niego czuć alkoholu, nie miał obrażeń. Nie umiał podać swoich danych. Był blady i spocony i mówił niewyraźnie. Chwilami widać było, że zaczyna być senny, a jego tętno było nieregularne i chwilami słabło. Strażnicy miejscy podali mężczyźnie wodę, a gdy się napił przenieśli go w zacienione miejsce i wezwali pogotowie ratunkowe. Przed przyjazdem karetki funkcjonariusze pomogli mężczyźnie zdjąć dwie bluzy i dwie podkoszulki, które miał na sobie. Ratownicy zbadali mężczyznę. Nie wymagał on hospitalizacji, a podczas badania powiedział, że nie ma domu. Strażnicy ustalili, że schronienie przed upałami może zapewnić mu noclegownia przy ulicy Kupieckiej. Mężczyzna został tam przewieziony. Na miejscu mundurowi przekazali personelowi informacje o wskazaniach ratowników.

Pamiętajmy, że upały są szczególnie niebezpieczne dla osób starszych, chorych i dzieci. Wysoka temperatura szybko może spowodować przegrzanie organizmu. Gdy widzimy osobę potrzebującą pomocy – reagujmy.

 

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Referat Prasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy

Zdjecia: Straż Miejska m.st. Warszawy, Marek Śliwiński

CBŚP I SG NA TROPIE ORGANIZATORÓW PRZEMYTÓW IMIGRANTÓW (Film)

Policjanci warszawskiego CBŚP we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Prokuraturą Okręgową w Warszawie uderzyli w międzynarodową, zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przemytem imigrantów zza wschodniej granicy Polski do granicy z Niemcami. Śledczy ustalili 10 podejrzanych obywateli Polski, z których 2 mogło kierować tą grupą przestępczą. Za przemyt migrant musiał zapłacić przemytnikom ok. 5 tys. euro.

Zwieńczeniem wielomiesięcznych ustaleń policjantów z Zarządu w Warszawie Centralnego Biura Śledczego Policji i Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówek SG w Augustowie, Czeremsze i Wydziału Operacyjno-Śledczego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, było zatrzymanie 9 osób i doprowadzenie na czynności z zakładu karnego jednego mężczyzny, którzy są podejrzani o działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się organizowaniem cudzoziemcom nielegalnego przekroczenia granicy państwowej z Białorusi do Polski. Wśród zatrzymanych jest mężczyzna podejrzany o kierowanie tą grupą, natomiast drugi „kierownik” został doprowadzony z zakładu karnego, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności w innej sprawie. Zatrzymani byli całkowicie zaskoczeni wizytą policjantów i strażników granicznych w swoich mieszkaniach. Nie spodziewali się zatrzymań.

Z ustaleń śledczych wynika, że gang od 2021 roku zorganizował nielegalne przekroczenie granicy co najmniej 200 cudzoziemcom, jednak są to bardzo wstępne ustalenia, a dokładna liczba przemyconych migrantów może być kilkukrotnie wyższa. Obecnie śledczy ustalają ile osób mogło być łącznie przemyconych przez grupę. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obcokrajowcy po przekroczeniu „zielonej granicy” byli przewożeni samochodami w kierunku granicy z Niemcami, gdzie ich pozostawiano. Z tego miejsca migranci pieszo przekraczali granicę polsko-niemiecką i ich celem były kraje Europy Zachodniej. Większość migrantów stanowili mieszkańcy Bliskiego Wschodu, którzy za przemyt płacili około 5 tys. euro.

Śledczy zabezpieczyli mienie podejrzanych warte kilkadziesiąt tysięcy złotych, w postaci m.in. pieniędzy i biżuterii. Ponadto w trakcie realizacji zabezpieczono narkotyki i broń, która została przekazana do badań specjalistycznych.

W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także blisko pięćdziesiąt zarzutów zorganizowania przekroczenia granicy państwowej z Republiki Białorusi do Rzeczpospolitej Polskiej cudzoziemcom nie posiadającym dokumentów potwierdzających prawo do wjazdu i pobytu na terytorium Unii Europejskiej. Dwie osoby podejrzane są o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. 8 osób zostało tymczasowo aresztowanych.

Sprawa jest rozwojowa.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Zespół Prasowy CBŚP

Zdjęcia: CBŚP, Marek Śliwiński

SEZON ROWEROWY W PEŁNI. JAK UCHRONIĆ SIĘ PREZD KRADZIEŻĄ

Na drogach i ścieżkach rowerowych możemy zauważyć, że sezon rowerowy jest w pełni. Wiele osób wybiera właśnie ten rodzaj lokomocji. Chcąc zapobiec utracie roweru, warto go odpowiednio zabezpieczyć.

Pamiętajmy – nigdy nie zostawiajmy swojego niezabezpieczonego jednośladu nawet na przysłowiową chwilę, gdyż staje się on wtedy bardzo łatwym łupem złodzieja. Policjanci apelują o ostrożność i radzą, co zrobić by ograniczyć ryzyko utraty jednośladu.

Przypominamy!

Okazja czyni złodzieja!!! Rowery kradzione są w przeróżny sposób: z klatek schodowych, z przed sklepów, domów, garaży, z piwnic. Większość ukradzionych rowerów była zabezpieczona linką czy łańcuchem, które jednak można łatwo i szybko przeciąć nożycami, albo nie była zabezpieczona w ogóle! Właściciele rowerów nierozsądnie zostawiają je też przed sklepem „na moment” bez żadnego zabezpieczenia.

Oto kilka sposobów, jak zabezpieczyć swój rower przed złodziejem. Przeczytaj, co radzą policjanci…

Solidne zabezpieczenie roweru to podstawa – nie ma co z tym dyskutować.

1. Użyj mocnego zamka rowerowego: Wybierz solidny zamek rowerowy z ulepszoną ochroną antykradzieżową. Najlepiej wybrać zamek o grubym stalowym linku lub dodatkową stalową obejmie, które są trudne do przecięcia. Unikaj tanich zamków o wysokiej jakości, które mogą być łatwo sforsowane.

2. Zamocuj wioślarza

3. Zamontuj GPS

Zabezpieczenie roweru typu U-Lock występuje w formie dużej kłódki.  U-nlocki są najpewniejszą formą zabezpieczenia naszego roweru. Nierzadko wykonane są z materiału, który da się przeciąć tylko za pomocą specjalistycznych narzędzi, zazwyczaj szliferki kątowej.

Blokady tylnego koła często stosowane są w rowerach miejskich – montaż na stałe sprawi, że nigdy nie zapomnimy o zapięciu.

Policjanci dodatkowo zachęcają do oznakowania swoich jednośladów. Oznakowanie roweru umożliwia policji sprawne ustalenie właściciela jednośladu w przypadku jego kradzieży i odnalezienia.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Tekst i zdjęcia: Marek Śliwiński

 

POSTAWIONE ZARZUTY PRZYPOMNIAŁY MU O KRADZIEŻACH Z PRZESZŁOŚCI

Policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego mokotowskiej komendy osadzili w policyjnym areszcie 41-letniego obywatela Gruzji, który próbował wynieść ze sklepu przy ulicy Konstruktorskiej artykuły kosmetyczne. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, okazało się, że jest również poszukiwany przez dolnośląskich policjantów jako podejrzany do sprawy kradzieży biżuterii o wartości 10 000 złotych. 41-latek usłyszał zarzut kradzieży w mokotowskiej komendzie. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W jednym z mokotowskich punktów handlowych, pracownicy ochrony ujęli mężczyznę, który próbował wyjść ze sklepu nie płacąc za kosmetyki.

Na miejsce interwencji pojechała policyjna załoga patrolowa z mokotowskiej komendy. Funkcjonariusze wylegitymowali podejrzanego o kradzież, a następnie sprawdzili mężczyznę w policyjnych bazach danych. Okazało się, że legitymowany przez policjantów 41-letni obywatel Gruzji jest poszukiwany przez policjantów z woj. dolnośląskiego. Mężczyzna podejrzewany był o kradzież biżuterii z jednego z punktów jubilerskich. Wówczas 41-latek naraził właściciela na straty sięgające 10 000 złotych

Zatrzymany za kradzież kosmetyków o wartości około 1 000 złotych, najpierw trafił do policyjnego aresztu w mokotowskiej komendzie, a za „grzechy z przeszłości” w ręce wrocławskich stróży prawa. Obywatelowi Gruzji przedstawiono zarzut dokonanej kradzieży.
Za przestępstwo kradzieży grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Czynności w powyższej sprawie nadzoruje mokotowska prokuratura.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

asp. Iwona Kijowska/bś

KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów

3-LATEK BEZ OPIEKI CHODZIŁ PO ULICY

W sobotę tuż po godzinie 10.00 jeden z mieszkańców zaalarmował policjantów, że przy sklepie w dzielnicy Orunia zauważył małego chłopca bez opieki. Mundurowi zajęli się dzieckiem, a po kilku godzinach do komisariatu zgłosili się rodzice. 3-latek trafił pod opiekę rodziny zastępczej, a sprawą zajęli się policjanci i sąd rodzinny.

W minioną sobotę (8.07.2023) tuż po godzinie 10.00 policjanci odebrali zgłoszenie, że w dzielnicy Orunia przy jednym ze sklepów przebywa małe dziecko bez opieki. Sprawę zgłosił zaniepokojony mieszkaniec. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i zapewnili dziecku bezpieczeństwo. Chłopiec nie potrafił powiedzieć, gdzie mieszka, był ubrany jedynie w piżamę oraz trampki i policjanci podejrzewali, że może mieszkać w pobliżu. Funkcjonariusze sprawdzili pobliskie ulice, rozmawiali z mieszkańcami oraz pracownikami sklepów, jednak w trakcie czynności nie ustalili adresu chłopca. Zgodnie z procedurami dzieckiem dalej zajęła się rodzina zastępcza, a policjanci kontynuowali poszukiwania jego rodziców.

Jeszcze tego samego dnia, tuż przed godziną 14.00 do komisariatu stawili się kobieta oraz mężczyzna, którzy chcieli zgłosić zaginięcie dziecka. Szybko się okazało, że chłopiec, którym zaopiekowali się policjanci, jest synem zgłaszających. 33-letni ojciec oraz 25-letnia matka wyjaśnili, że drzwi ich mieszkania były zamknięte na klucz, jednak chłopiec poradził sobie z tym zabezpieczeniem i podczas gdy spali, wyszedł. Policjanci nadal zajmują się tą sprawą, rodzice zostali już przesłuchani i mogą teraz odpowiadać za porzucenie małoletniego. Decyzją sądu 3-latek przebywa w rodzinie zastępczej.

Za niedopełnienie obowiązku troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 grozi kara do 3 lat więzienia.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

(KWP w Gdańsku / kp)

Zdjęcia: pixabay

 

42-LATEK ZABIŁ SWOJEGO PSA SZPADLEM

5 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem grozi 42-letniemu mieszkańcowi powiatu nowodworskiego. Mężczyzna uśmiercił swojego psa szpadlem.

8 lipca br. do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim zgłosili się, pracownicy organizacji prozwierzęcej prosząc policjantów o interwencję na jednej z posesji w powiecie nowodworskim, ponieważ z posiadanych przez nich informacji wynikało, że 42-letni mężczyzna zabił i zakopał swojego psa. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali nietrzeźwego 42-latka. W toku prowadzonych na miejscu czynności policjanci ujawnili i wykopali zabitego psa. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 2 promile. Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał zarzut znęcania się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem. 42-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

(KWP w Gdańsku / mw)

TRZY OWCZARKI NIEMIECKIE UWOLNIONE Z NAGRZANEGO POJAZDU

Wczoraj po południu policjanci uwolnili trzy psy, które właściciel pozostawił w rozgrzanym, zamkniętym samochodzie, pozostawiając jedynie lekko opuszczone szyby. Mundurowi wybili szybę i uwolnili owczarki, które wręcz rzuciły się do wodopoju. Za narażenie zwierząt na utratę życia lub zdrowia, zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Wczoraj około 14.30 policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że pomimo upału w zamkniętym samochodzie marki Fiat Doblo, znajdują się pozostawione bez opieki psy. Funkcjonariusze, którzy zostali skierowani na tę interwencję potwierdzili, że wewnątrz pojazdu są trzy owczarki niemieckie. Samochód zaparkowany był na środku parkingu gdzie promienie słoneczne docierały ze wszystkich stron. Fiat był zamknięty, a boczne szyby opuszczone na około 10 cm. Mundurowi ustalili firmę, na którą zarejestrowany jest samochód ale mimo wielu prób nie udało się skontaktować z przedstawicielem tej firmy. Z ustaleń policjantów wynika, że pojazd stoi w tym miejscu od około dwóch godzin. W trosce o czworonogi na miejsce wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który stwierdził, że jeden z psów jest wygłodzony i jeżeli zwierzęta dłużej pozostaną w zamknięciu, może to doprowadzić nawet do ich śmierci. Wówczas funkcjonariusze w porozumieniu z dyżurnym podjęli decyzję o wybiciu szyby i wyjęciu z wnętrza rozgrzanego samochodu pozostawionych tam owczarków. Zwierzęta po wydostaniu się z fiata wręcz rzuciły się do wody, co tylko dowodzi, jak bardzo były spragnione. Psy zostały przetransportowane do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Funkcjonariusze w tym czasie znaleźli w pojeździe fakturę wystawioną na właściciela fiata, lecz nikt nie odbierał telefonu. W związku z powyższym wystawiono właścicielowi wezwanie do Komisariatu Policji w Gdyni – Redłowie, do którego mężczyzna przyszedł około 18.20 i złożył w tej sprawie zeznania.

Policjanci ustalają teraz, czy doszło do przestępstwa z Ustawy o Ochronie Zwierząt. Mężczyzna, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z ustawą, za narażenie zwierząt na utratę życia lub zdrowia, grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Policja Pomorska

ZATRZYMANY ZA POSIADANIE BRONI I PORNOGRAFII DZIECIĘCEJ

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Płońsku zatrzymali 52-latka podejrzanego o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich. W namierzeniu mężczyzny pomocne było zgłoszenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W domu mieszkańca pow. płońskiego funkcjonariusze poza licznymi nośnikami danych znaleźli broń palną i amunicję. Na wniosek śledczych i prokuratora sąd zastosował 3-miesięczny tymczasowy areszt.

Policjanci dokładnie sprawdzają każde zgłoszenie umieszczane na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jedno z nich, które odebrali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku w ostatnich dniach, dotyczyło posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich przez mieszkańca powiatu płońskiego.

Kryminalni z płońskiej jednostki policji od razu zajęli się tą sprawą. W czasie przeszukania w miejscu zamieszkania 52-latka znaleźli włączony laptop, na którego ekranie widoczne były zdjęcia nagich dzieci, a także liczne dyski twarde, karty pamięci, pendrive’y, tablety i komputery. Przeszukując pozostałe pomieszczenia domu oraz budynku gospodarczego funkcjonariusze ujawnili jeszcze kilka jednostek broni zarówno długiej, jak i krótkiej oraz ponad 300 sztuk amunicji różnego kalibru i rodzaju.

52-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Na podstawie zgromadzonego przez policję materiału dowodowego został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut posiadania broni palnej i amunicji bez zezwolenia, a także posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Na wniosek śledczych oraz prokuratury, płoński sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.

Wszystkie zabezpieczone urządzenia i nośniki danych zostaną przekazane biegłemu do dalszego sprawdzenia i analizy pod kątem ich zawartości.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

(KWP zs. w Radomiu / kp)

PIJANY KIEROWCA DACHOWAŁ NA STACJI PALIW (FILM)

27-letni kierowca skody dachował samochodem po tym jak uderzył w separator ruchu osłaniający dystrybutor. Mieszkaniec powiatu wyszkowskiego był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania. Jakby tego było mało przy mężczyźnie zostały znalezione narkotyki. Teraz grożą mu surowe konsekwencje karne i finansowe.

Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu na stacji paliw przy drodze ekspresowej S8 w Trzciance. Dyżurny wyszkowskich policjantów otrzymał zgłoszenie o dachującej skodzie, której kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Na miejsce pojechali policjanci ruchu drogowego którzy ustalili, że za kierownicą osobówki siedział 27-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego. Mundurowi od kierowcy od razy wyczuli alkohol. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 1,2 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Tłumaczył on mundurowym, że w trakcie jazdy korzystał z telefonu dlatego uderzył w separator ruchu, który osłaniał dystrybutor.  27-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.

Jakby tego było mało w trakcie przeszukania jego odzieży policjanci znaleźli przy nim mefedron. Dlatego została pobrana jego krew do badań laboratoryjnych, aby sprawdzić czy w trakcie zdarzenia  był pod wpływem nie tylko alkoholu ale i narkotyków.

Kiedy 27-latek trzeźwiał w policyjnym areszcie w tym czasie kryminalni zbierali i analizowali materiał procesowy. Na podstawie zebranego materiału dowodowego mieszkaniec powiatu wyszkowskiego  zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości bez wymaganych uprawnień oraz posiadania narkotyków.

Nieodpowiedzialny mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka kara finansowa nie niższa niż 5 tys. złotych  za jazdę pod wpływem alkoholu oraz do 30 tys. złotych za jazdę bez uprawnień.

Policjanci apelują i przypominają, że alkohol negatywnie działa na organizm człowieka. Jazda w stanie nietrzeźwości niesie za sobą nie tylko konsekwencje prawne, ale przede wszystkim ryzyko spowodowania tragicznego wypadku, ponieważ alkohol zmniejsza szybkość reakcji, ogranicza pole widzenia, powoduje błędną ocenę odległości i szybkości, a przede wszystkim powoduje błędną ocenę własnych możliwości. Wobec piratów drogowych wyszkowscy policjanci będą stosować zasadę ZERO TOLERANCJI.

  • Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Autor: kom. Damian Wroczyński