Auto dostawcze najechało na tył hamującego Ambulansu Transportowego

Do kolizji drogowej doszło na trasie S7 w miejscowości Czosnów w kierunku Warszawy. To było klasyczne najechanie na tył. Jedno z aut (Fiat Doblo) zwolniło, a w jego tył wjechał samochód dostawczy. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.

  • Autor artykułu i fotografii red. Emilia „Chyża” Buczyńska

Laweta z Misiem 604 997 557

Warszawa: W weekend pierwsza linia metra na krótszej trasie

Jak informuje Warszawski Transport Publiczny w weekend, 7–8 listopada, zaplanowane zostały prace remontowe na pierwszej linii metra, podstacji trakcyjno-energetycznej na stacji Imielin potrwa od początku kursowania linii dziennych w sobotę do końca kursowania w niedzielę.

W tym czasie pociągi linii M1 będą jeździły na trasie STOKŁOSY – MŁOCINY.

Podziemna kolej będzie kursowała na krótszej trasie, a pasażerowie będą mogli skorzystać z autobusów zastępczych.

Z wielkim bólem informujemy, że odszedł od nas na wieczną służbę mł.asp. Paweł Rosiński z KPP Warszawa Zachód w Starych Babicach

Z głębokim żalem informujemy o niespodziewanej śmierci naszego Kolegi i Przyjaciela mł.asp. Paweł Rosiński, która nastąpiła wieczorem, w czwartek 5 listopada br. Służył w policji od 13 lat w Wydziale Ruchu Drogowego. Odchodząc tak wcześnie, pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę, żonę w ciąży oraz dwójkę dzieci w wieku 5 i 12 lat. Jego śmierć wstrząsnęła środowiskiem policyjnym KPP Warszawa Zachód w Starych Babicach i nie tylko.

Jego chęć niesienia pomocy potrzebującym i towarzyszący przy tym zawsze uśmiech znane było nie tylko wśród jego koleżanek i kolegów, ale przede wszystkim wśród mieszkańców Starych Babic i nie tylko. Był bardzo pogodnym człowiekiem, dobrym kolegą, o którym chyba żaden policjant nie powiedziałby złego słowa.

Trudno jest żegnać kogoś, kto jeszcze mógł być z nami. Ludzie tak niepodziewanie nas zostawiają… Łączymy się w bólu i cierpieniu z rodziną i bliskimi Pawła Rosińskiego i składamy najgłębsze kondolencje.

Pawle, spoczywaj w pokoju.

  • Autor artykułu i fotografii red. Marek Śliwński

Targówek: Groźne zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu

Do groźnie wyglądającej kolizji drogowej doszło ok. godziny 19:50 na warszawskim Targówku na skrzyżowaniu ulic Radzymińskiej z Gorzykowską. Kierowca Volkswagena, obywatel Ukrainy nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy Forda i doprowadził do zderzenia.

W chwili kolizji pojazdów na miejscu była Straż Miejska, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz Zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pierszej pomocy poszkodowanym. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Bielany: Spłonął dom jednorodzinny i dwa zabytkowe auta

Do pożaru domu jednorodzinnego doszło w nocy ze środy na czwartek ok. godziny 1:30 na warszawskich Bielanach przy ul. Nokturnu. Po pojawieniu się ognia w kuchni mężczyzna w wieku ok. 60 lat zaalarmował mieszkającego obok brata.

Do przyjazdu strażaków obaj mężczyźni próbowali gasić ogień, jednak wiadra z wodą i gaśnice to zdecydowanie za mało, by ugasić drewniany dom. Po przyjeździe na miejsce strażaków okazało się, że ogniem zajęty jest już cały dom, z którego na szczęście zdążył ewakuować się właściel. Strażacy – w sumie sześć zastępów dzielnie walczyło z pożarem, niestety domu nie udało się uratować.

Płomienie rozprzestrzeniły się również na stojące w pobliżu dwa samochody osobowe Mini Morris, brytyjskie klasyki z roku 1961 i 1967. W wyniku pożaru właściel stracił wszytko, prócz jednego pojazdu marki Fiat Seicento, który stał przed bramą posesji. Niestety do auta nie może się dostać bo wszystkie dokumenty i kluczyki od auta spłonęły. Akcje gaśniczą zakończono ok. godziny 7:00.

Koronawirus – mocny cios na branżę fotograficzną

Niestety trudna sytuacja podczas pandemii jest także w branży fotograficznej, jak wiele innych w polskiej gospodarce odczuwa wielki kryzys. Fotografowie ślubni , czy ci którzy pracowali na zlecenia branży marketingowej (firmy produkujące towary , sklepy ,itp.) z ankiety, którą nasz reporter przeprowadził, aż 90% ankietowanych fotografów odczuło ponad 50%-owy spadek zleceń.

Nie tylko branża fotograficzna odczuła duży spadek swoich finansów – podkreśla jeden z ankietowanych fotografów. – trzeba szukać zleceń na własną rękę, nawet jeśli się trafiają, trzeba zaglądać ludziom do kieszeni, bo nie każdego teraz stać by zapłacić za taką usługę w porównaniu do poprzednich miesięcy przed pandemią.

Jedna pani fotograf podkreśla : -Do pandemii przez cały czas jej trwania podchodzę ze spokojem i rozwagą do całości sytuacji. Uważam, że powinniśmy na siebie uważać, korzystać z dezynfekcji rąk i maseczek, unikać chorych osób, a te z jakimikolwiek objawami izolować. Większość osób korzystających w moich usług to mamy – te jeszcze w ciąży, te ze świeżo urodzonymi maluszkami i te z całą gromadką dzieci. Są to osoby, które uważają na siebie, izolują się całkowicie lub po prostu starają się unikać wychodzenia w tłum i narażenia na zachorowania. Dlatego ja jestem spokojna o swoje zdrowie, uważam, że moi klienci są dla mnie małych ryzykiem na zakażenie. Klienci są różni – jedni panikują, inni uważają, że choroby nie ma. Na początku roku zdecydowanie w przewadze byli Ci pierwsi – w połowie marca zaczęli odwoływać sesje, w kwietniu i maju nie wykonałam ani jednej sesji. Nie dlatego, że nie chciałam, głównym powodem był po prostu brak klientów i ich chęci na zapisanie się na nią… Myślałam o rezygnacji z wynajmowania lokalu, bo 2 miesiące bez jakiegokolwiek dochodu to był psychiczny dramat – jak utrzymać siebie i dwójkę dzieci, kiedy nie wiadomo ile czasu potrwa sytuacja? W maju ludzie zaczęli się budzić z letargu, rezerwować sesje na najbliższy czas. Ochłonęłam… Nie ukrywam, że pomogło też wsparcie otrzymane od państwa. Bez tego nie dałabym rady.

Czarny scenariusz już się, niestety, ziszcza. Pracę tracą nie tylko fotografowie, ale również pracownicy różnych branż. Nastroje nie są najlepsze. Realizacje zleceń na kolejne dni są już pod znakiem zapytania, problemem zaczyna być brak klientów. Nie ma ustalania terminów nowych zleceń. Część fotografów zawiesza działalność gospodaczą z powodu COVID-19.

  • Autor artykułu red. Jakub Jędra
  • Autor fotografii red. Marek Śliwiński

Oddaj krew, uratuj życie policjantowi! Zbiórka krwi przy OSP Błonie

Nasz kolega z 13-letnim stażem, mł.asp. Paweł Rosiński KPP Warszawa Zachód w Starych Babicach, Wydział Ruchu Drogowego pilnie potrzebuje krwi. Przebywa w szpitalu w Nowym Dworze Mazowieckim. Paweł wciąż znajduje się w śpiączce farmakologicznej, jego stan jest bardzo ciężki.

Jego chęć niesienia pomocy potrzebującym i towarzyszący przy tym zawsze uśmiech są znane nie tylko wśród jego koleżanek i kolegów, ale przede wszystkim wśród mieszkańców Starych Babic i nie tylko.

– Tym razem Paweł potrzebuje pomocy. Pilnie potrzebuje krwi do dalszego leczenia. Najbardziej potrzeba krwi grupy 0 RH+, ale też każdy, mając inną grupę może oddać krew i w ten sposób pomóc.

AKTUALIZACJA:

Z przykrością informujemy, że dziś wieczorem zmarł nasz kolega, mł.asp. Paweł Rosiński KPP Warszawa Zachód w Starych Babicach, Wydział Ruchu Drogowego.

Rodzinie i przyjaciołom zmarłego składamy wyrazy głębokiego współczucia.

? W Piątek 6 listopada br. przy ul. Jana Pawła II 3 przy OSP Błonie w godzinach 9-13 będzie podstawiony BUS w którym będzie można oddawać krew ?

Krew można było oddać w dowolnym punkcie krwiodawstwa imiennie na Paweł Rosiński, który obecnie przebywał w  szpitalu w Nowym Dworze Mazowieckim przy ul. Paderewskiego 8.

Przypomnijmy, że dawcą krwi może zostać osoba, która nie ma żadnych dyskwalifikujących jej chorób, mieszcząca się w określonej grupie wiekowej i wagowej, czyli między 18, a 65 rokiem życia, ważąca nie mniej niż 50 kg.

Protesty po orzeczeniu TK ws. aborcji. Taksówkarze znów dołączyli do protestujących kobiet

Nie znikają protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego odnośnie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej w Polsce. Strajk Kobiet od godziny 17:00 zablokował najważniejsze ulice w Warszawie, ale również miast w całej Polsce. W Warszawie całkowicie zostały sparaliżowane m.in. rondo Waszyngtona, rondo de Gaulle’a, rondo Radosława, rondo ONZ, rondo Daszyńskiego, Plac Zawiszy,  a także most Łazienkowski i Poniatowski.

Wśród domonstrujących słychać było głośne okrzyki jak: „Wypierdalać”, „To Jest Wojna”, „Wasze prawo z dala od mojego ciała”.

Śledźcie naszego facebooka i strone internetową bo niebawem przedstawimy wam pełną fotorelację.

Warszawa: Pieszy wpadł pod autobus. „Nieprzytomny trafił do szpitala”

Do wypadku drogowego doszło ok.godziny 13:00 w Warszawie na wysokości przystanku autobusowego Dworzec Zachodni 02 przy ul. Al. Jerozolimskie. Mężczyzna przechodził w niedozwolonym miejscu, gdzie wszedł wprost pod nadjeżdżający autobus linii 159. Spod pojazdu wyciągali go strażacy. Nieprzytomny mężczyzna został zabrany do szpitala. Kierowca autobusu był trzeźwy.

Śledźcie naszego Facebooka i stronę internetową bo niebawem przedstawimy wam pełną fotorelację.

Pomóżmy Elizie pokonać bariery, jakie stawia przed nią niepełnosprawność w walce o samodzielność!

Drodzy Czytelnicy, darczyńcy Elizy, nigdy Eliza nie mogłaby ćwiczyć bez Waszego wsparcia. Za każdą wpłaconą złotówkę dziękujemy w imieniu rodziców Elizy. Mama Elizy dotychczas w dużej mierze pracowała na pełen etat w domu, została poddana operacji. Kiedy jej zdrowie zawiodło, zostało im tylko jedno rozwiązanie: to tata musiał przejąć jej obowiązki. Rezygnacja z pracy, realizacja codziennych wyzwań związanych z wychowywaniem dzieci i nieustanną opieką nad Elizą spowodowała, że ich sytuacja bardzo się skomplikowała. 

Eliza urodziła się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Od urodzenia jest rehabilitowana. Rodzice bardzo ją kochają, wpierają i chcą zapewnić jej jak najlepsze życie, jednak to wszystko wymaga ogromnych nakładów pracy i pieniędzy. Wszystkie oszczędności na bieżąco rodzice wydają na leczenie Elizy. Niestety koszty stale rosną.

Rodzice z Elizą mieszkają w bloku na 2 piętrze, bez windy ,Eliza sama nie chodzi, trzeba ją wnosić na drugie piętro. Mama Elizy jest po operacji i nie może dźwigać. Nastolatka nie porusza się samodzielnie. Waga jej wózka to około 100 kilogramów.

Ośmielamy się prosić w imieniu rodziców i naszej redakcji o wpłaty na zakup i montaż windy. Wierzymy w dobro, pomoc i Waszą chęć niesienia ratunku tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Eliza zbliża się do dorosłości. Rodzice z tej okazji bardzo by chcieli podarować jej coś, o czym wszyscy marzą od dawna. Niezależność i namiastkę samodzielności.

 Wpłat można dokonać na stronie poniżej ⬇️

https://www.siepomaga.pl/eliza-ambroziak?fbclid=IwAR1HRMOzwLR0BMlPB0K4RkiVxGggWtjkwfN8NfLtyKXW8DtHoURMb-Wz1Ro

Zbiórka zweryfikowana przez Fundację Siepomaga

Logo Fundacja Siepomaga

Warto pomagać!

Każda złotówka cieszy Elizę i dodaje Jej siły do walki…

  • Autor artykułu i fotografii red. Marek Śliwiński
  • Foto z archiwum prywatnego