Bum! Ogłoszenie wyników konkursu światecznego!

UWAGA, UWAGA! Z okazji świąt Bożego Narodzenia Redakcja Luka&Maro wraz z Fabryką998.pl rozdawała prezenty!

Jesteśmy gotowi ogłosić wyniki konkursu, który wystartował 2 grudnia br. a zakończył się 10 grudnia 2020r. Zacznijmy od tego, że otrzymaliśmy sporo zgłoszeń. Wygrały 3 losowo wybrane osoby.

Do zgarnięcia:
I miejsce- kubek+smycz+bon podarunkowy o wartości 50 zł+ tomik poezji strażackiej „Strażackie Serce”
II miejsce- kubek+ smycz+ kalendarz książkowy
III miejsce- kubek + smycz

Oto osoby, które wygrały konkurs:

1- Zbigniew Borowski
2- Robert Jaworski
3-Magda Jenderko

Zwyciężców konkursu prosimy o kontak z naszą redakcją przez fb lub e-mail: redakcja@lukamaro.pl

  • red. Marek Śliwiński

FABRYKA998.PL – Internetowy Sklep Strażacki

https://lukamaro.pl

20. edycja Szlachetnej Paczki w Toruniu

W ostatni weekend ruszyła 20 edycja Szlachetnej Paczki w Toruniu. Każdy chętny mieszkaniec z Torunia, może pomóc wybrać potrzebującą rodzinę z konkretnej dzielnicy (na ten moment Rubinkowo, Stawki, Mokre) i skompletować dla niej paczkę. Szlachetna Paczka jest jednym z najbardziej znanych projektów społecznych w Polsce. Ideą projektu jest dotarcie do rodziny, która jest w największej potrzebie opierając się na współpracy Darczyńców z Wolontariuszami. Taką pomoc otrzyma ponad 14 tysięcy rodzin z całej Polski. 

Szlachetna paczka dotarła także do pani Grażyny z Torunia u której gościliśmy.

Pyszne posiłki dla Wolontariuszy przygotowali między innymi: Restauracja Montenegro Toruń, Restauracja Karramba Toruń, Restauracja Momento

Śledźcie naszego Facebooka i stronę internetową bo niebawem przedstawimy wam pełną fotorelację.

  • Autor artykułu red. Marek Śliwiński
  • Autor fotografii red. Marek Śliwiński i red. Karol Zaborski

 

Wielka Manifestacja Kobiet, Rolników, Górali, Przedsiębiorców w Warszawie

W 39. rocznicę stanu wojennego w niedzielę 13 grudnia br. na ulice Warszawy wyszli protestujący. Policja emitowała komunikaty o nielegalnym zgromadzeniu i informowała o konsekwencjach za naruszenie przepisów.

Do manifestacji Strajku Kobiet dołączyli m.in. rolnicy, górale oraz przedsiębiorcy. Hasło manifestacji to „Idziemy po wolność. Idziemy po wszystko!”. Na miejscu działały Zespoły Antykonfliktowe Policji. Wylegitymowano pierwsze osoby. W związku z naruszeniem prawa kierowane zostały wnioski o ukaranie do sądu, jak również nakładane były mandaty karne.

Przemarsz organizowany przez Strajk Kobiet ruszył ok. godziny 12:00 z ronda Dmowskiego w kierunku Żoliborza w okolice domu Jarosława Kaczyńskiego i zakończył się ok. godziny 16:00, część osób przeszła manifestować pod pałac Mostowskich Komendy Stołecznej Policji przy ul. Nowolipie 2.

Ratownicy ochotnicy z grupy Stołeczni Samarytanie z własnej inicjatywy zabezpieczają trwające w Warszawie protesty. Grupa Stołeczni Samarytanie zrzesza ratowników ochotników, których można zobaczyć ze sprzętem do pierwszej pomocy w każdej manifestacji w Warszawie.

Śledźcie naszego Facebooka i stronę internetową bo niebawem przedstawimy wam pełną fotorelację.

  • Autor artykułu i fotografii red. Marek Śliwiński

Zderzenie trzech aut

Do kolizji trzech samochodów osobowych doszło w sobotę ok. godziny 18:30 w miejscowości Domaniewek przy ulicy Baśniowej. Kierujący Audi nie wyhamował podczas, gdy kierowca BMW chciał skręcić w lewo w efekcie czego doszło do zderzenia czołowego z Range Roverem. Brak osób poszkodowanych.

  • Autor artykułu i fotografii red. Tomasz Nowak

39 lat temu wprowadzono stan wojenny w Polsce

Równo 39 lat temu, w niedzielę 13 grudnia 1981 roku, o godzinie 6 rano w Polsce nadano wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.

Jeszcze 12 grudnia przed północą władze komunistyczne rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności”. W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. Na ulice polskich miast władze wysyłają 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów pancernych i 9 tys. samochodów. Komunistyczne władze zmobilizowały również wszystkich aktywistów Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO), a nawet emerytowanych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa (SB) oraz Milicji. Przeciw tak wielkiej sile, której działania w żaden sposób nie były ograniczane, staje głodne i wyziębione społeczeństwo. Na terenie kraju wszystkich cywili obowiązuje godzina milicyjna od 19:00/22:00 do 6:00 rano.

Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały ponad rok i były prowadzone ze szczególną starannością. Kontrolę nad przygotowaniami objął naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego marszałek Wiktor Kulikow oraz ludzie z jego sztabu. Na potrzeby stanu wojennego sporządzono projekty różnych aktów prawnych, wydrukowano w Związku Sowieckim 100 tys. egzemplarzy obwieszczenia o wprowadzeniu stanu wojennego, ustalono listy komisarzy wojskowych mających przejąć kontrolę nad administracją państwową i większymi zakładami pracy, a także wybrano instytucje i przedsiębiorstwa, które miały zostać zmilitaryzowane. Już w październiku z obszarem działań zapoznawało się ponad tysiąc Wojskowych Terenowych Grup Operacyjnych. W tym czasie Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) przechodziły bardzo intensywne ćwiczenia i szkolenia do walki z tłumem. W więzieniach przygotowano już miejsca dla działaczy „Solidarności” i opozycji, którzy mieli zostać internowani na podstawie list sporządzanych od początku 1981 r.

Konsekwencje

Działania Milicji i Wojska Polskiego przebiegały wyjątkowo brutalnie, wielu funkcjonariuszy wykazywało się sadyzmem, o czym świadczą wspomnienia ofiar pobić. Stan wojenny trwał od 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983 roku, do 1990 roku w wyniku represji, ciężkich pobić, ran postrzałowych zmarło ponad 100 osób, do dziś nie wyjaśniono przypadków tajemniczych morderstw politycznych dokonanych przed i po 1989. Stan wojenny przyczynił się do zapaści gospodarczej w kraju oraz wrogości społeczeństwa wobec władzy.

Powody wprowadzenia stanu wojennego

Oficjalnym powodem wprowadzenia stanu wojennego była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, której przejawami był brak zaopatrzenia w sklepach, reglamentacja – od kwietnia do października 1981 ponownie objęto systemem tzw. kartek żywnościowych wiele istotnych towarów np. mięso, masło, tłuszcze, mąka, ryż, mleko dla niemowląt, oraz zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego w kraju wobec zbliżającej się zimy. Za najważniejszy argument uznano groźbę interwencji zbrojnej przez wojska radzieckie na terenie Polski z uwagi na liczne strajki.

Nieoficjalną przyczyną stanu wojennego były strajki, które wybuchły na wybrzeżu 14 grudnia 1970 roku, kiedy to gen. Wojciech Jaruzelski zajmował stanowisko Ministra Obrony Narodowej. Wtedy też pokazał, że jest zwolennikiem używania broni i siły przeciwko społeczeństwu. Do walki z demonstrantami ruszyło 550 czołgów i 700 transporterów opancerzonych 8 Dywizji Zmechanizowanej, 5 tysięcy milicjantów i 27 tysięcy żołnierzy. W strajkach, które trwały do 22 grudnia 1970 według oficjalnych danych śmierć poniosło 45 osób, 1 165 osób odniosło rany, a około 3 tys. zostało najpierw bestialsko pobitych, a następnie aresztowanych. Wydarzenia te bardzo dobrze ukazuje film „Czarny Czwartek” gdzie głowy bohater jest jedną z ofiar, były one również inspiracją do powstania „Ballady o Janku Wiśniewskim”. Jako kolejne nieoficjalne powody podaje się strajki stoczniowców w 1980 trwające od 14 do 31 sierpnia przeciwko podwyżce cen, gdzie również zostały użyte liczne siły przeciwko protestującym, a także kolejne mniejsze manifestacje w zakładach pracy, a także obawy reżimu komunistycznego przed utratą władzy, związane z utratą kontroli nad niezależnym ruchem związkowym, w szczególności Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność”, oraz walki różnych stronnictw w PZPR niemogących dojść do porozumienia w kwestii formy i zakresu reform ustroju polityczno-gospodarczego PRL.

Procesy i wyroki

16 kwietnia 2007 roku oskarżonemu Wojciechowi Jaruzelskiemu – Prezesowi Rady Ministrów, Ministrowi Obrony Narodowej, I Sekretarzowi KC PZPR, postawiono następujące zarzuty:

– popełnienie zbrodni komunistycznej polegającej na kierowaniu zorganizowanym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw polegających na pozbawianiu wolności poprzez internowanie i wykonywanie kar pozbawienia wolności orzeczonych za czyny wcześniej niekaralne oraz innych przestępstw przeciwko wolności, a nadto naruszaniu nietykalności cielesnej, tajemnicy korespondencji oraz praw pracowniczych obywateli polskich

– dopuszczenie się zbrodni komunistycznej poprzez nakłanianie członków Rady Państwa do przekroczenia przysługujących im uprawnień poprzez uchwalenie w czasie trwania sesji Sejmu PRL, wbrew treści art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL dekretów o stanie wojennym

Generał Wojciech Jaruzelski przez lata twierdził, że gdyby nie jego decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego, to „radzieccy” zrobiliby w Polsce masakrę. W istocie przedstawiał siebie jako obrońcę narodu, a nie „bandytę, który złamał konstytucję Polski Ludowej i wysłał czołgi przeciw cywilom”. Fakty jednak przeczą jego argumentacji, ponieważ 13 grudnia 1981, w dniu wprowadzenia stanu wojennego o godzinie 4:20 rano Departament Stanu USA wydał oficjalny komunikat, w którym stwierdził, iż nie zasygnalizowano żadnego ruchu wojsk radzieckich, ani zwiększonej komunikacji radiowej w ramach państw Układu Warszawskiego.

5 czerwca 2014 roku postępowanie wobec Jaruzelskiego umorzono, ze względu na śmierć oskarżonego. Generał Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja 2014 w wieku 91 lat.

Oskarżeni zostali również:

Tadeusz Tuczapski – Sekretarz Komitetu Obrony Kraju, Główny Inspektor Obrony Terytorialnej, Wiceminister Obrony Narodowej, Florian Siwicki – Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Wiceminister Obrony Narodowej, członek Komitetu Obrony Kraju, Czesław Kiszczak – Minister Spraw Wewnętrznych, Stanisław Kania – I Sekretarz KC PZPR do października 1981, Emil Kołodziej, Krystyna Marszałek-Młyńczyk, Eugenia Kempara – troje żyjących członków Rady Państwa z 1981 roku, Tadeusz Skóra – podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Usłyszeli oni zarzuty:

– popełnienie zbrodni komunistycznej polegającej na udziale w /w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym.

– dopuszczenie się zbrodni komunistycznej poprzez nakłanianie członków Rady Państwa do przekroczenia przysługujących im uprawnień poprzez uchwalenie w czasie trwania sesji Sejmu PRL, wbrew treści art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL dekretów o stanie wojennym.

– przekroczenie uprawnień poprzez uchwalenie wbrew treści art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL dekretów o stanie wojennym

14 maja 2008 roku sąd umorzył postępowanie wobec Krystyny Marszałek-Młyńczyk z uwagi na śmierć oskarżonej.

12 października 2011 r. zapadł wyrok, w którym sąd umorzył postępowanie wobec Emila Kołodzieja z uwagi na przedawnienie karalności popełnionego czynu. Niemniej w uzasadnieniu wyroku sąd orzekł, że oskarżony uczestnicząc w uchwaleniu dekretów Rady Państwa, przekroczył przysługujące mu uprawnienia oraz działał na szkodę interesu publicznego przez jaskrawe ograniczenie praw konstytucyjnych.

5 lutego 2009 roku sąd umorzył postępowanie wobec Tadeusza Skóry stwierdzając, iż oskarżony jest sędzią w stanie spoczynku, przez co chroni go immunitet.

Tadeusz Tuczapski zmarł w kwietniu 2009 w trakcie postępowania, pozostając w stanie oskarżenia.

14 września 2009 r. sąd zawiesił postępowanie wobec Floriana Siwickiego z uwagi na zły stan zdrowia. Sprawa pozostała w zawieszeniu do śmierci oskarżonego w marcu 2013 roku.

12 stycznia 2012 roku sąd wydał wyrok w sprawie Czesława Kiszczaka, Stanisława Kani oraz Eugenii Kempary. Czesława Kiszczaka sąd uznał winnym zarzucanych mu czynów i skazał go na 4 lata pozbawienia wolności, złagodzone na mocy amnestii o połowę jednocześnie warunkowo zawieszając wykonanie kary na pięć lat. W uzasadnieniu sąd wskazał, że grupa najwyższych dowódców LWP (Jaruzelski, Tuczapski, Siwicki i Kiszczak) weszła w tajne porozumienie, które stanowiło związek przestępczy o charakterze zbrojnym. Jego uczestnicy mieli pełną świadomość, że wprowadzenie stanu wojennego z wykorzystaniem uprawnień Rady Państwa do wydawania dekretów z mocą ustawy w czasie trwającej sesji sejmu będzie nielegalne. W tym samym wyroku Stanisława Kanię sąd uniewinnił, natomiast postępowanie wobec Eugenii Kempary umorzył ze względu na przedawnienie. Niemniej, w uzasadnieniu sąd uznał, że oskarżona jako członek Rady Państwa swoim działaniem przekroczyła swoje uprawnienia, przy czym świadomość, a zatem też umyślność jej czynu nie może budzić wątpliwości i tym samym jest winna zarzucanego jej w akcie oskarżenia przestępstwa.

15 czerwca 2015 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy zaskarżony przez obrońcę Czesława, wyrok ze stycznia 2012 roku.

Wyrok Trybynułu Konstytucyjnego

Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie w wyroku z dnia 16 marca 2011 r. (sygn. akt K 35/08), z wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, orzekł, że Dekret z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym (Dz. U. Nr 29, poz. 154) oraz Dekret z dnia 12 grudnia 1981 r. o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego (Dz. U. Nr 29, poz. 156) były niezgodne z art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 31 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167).

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że wypowiedział się on merytorycznie wyłącznie w kwestii aktów normatywnych dotyczących funkcjonowania państwa podczas obowiązywania stanu wojennego, uznając ich wydanie przez Radę Państwa w okresie sesji Sejmu jako naruszenie konstytucyjnej zasady legalizmu.

Trybunał nie wypowiedział się natomiast w sprawie samego aktu wprowadzenia stanu wojennego przez Radę Państwa, ponieważ Uchwała z dnia 12 grudnia 1981 r. w sprawie wprowadzenia stanu wojennego ze względu na bezpieczeństwo Państwa (Dz. U. Nr 29, poz. 155) była dyskrecjonalnym aktem stosowania prawa, a przez to nie mieści się w kognicji polskiego sądu konstytucyjnego (art. 188 Konstytucji).

Obecnie 13 grudnia każdego roku w wielu miastach Polski odbywają się liczne marsze, pikiety, konferencje i inscenizacje wprowadzenia stanu wojennego.

  • Autor artykułu red. Kamil Tuzek
  • Foto – materiał publiczny (J. Żołnierkiewicz)
  • Materiał filmowy IPNtvPL

Zderzenie trzech aut na Prymasa Tysiąclecia

Do zdarzenia drogowego doszło w sobotę na warszawskiej Woli ok. godziny 18:10 na Prymasa Tysiąclecia przed zjezdem w kierunku Poznania. Zderzyły się tam, trzy samochody osobowe. W chwili zdarzenia na miejscu był ratownik medyczny z firmy Kam-Med Ratownictwo Medyczne & Szkolenia z zakresu Pierwszej Pomocy, który udzielił pierwszej pomocy uczestnikom kolizji i zabezpieczył miejsce zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Śmiertelny wypadek na stacji PKP Rakowiec. Pociag potrącił pieszego

Pociąg SKM S2 relacji Sulejówek Miłosna – Warszawa Lotnisko Chopina w piątek wieczorem ok. godziny 19:15 śmiertelnie potrącił pieszego na stacji PKP Warszawa Rakowiec. Mężczyzna prawdopodobnie, chcąc skrócić sobie drogę, przechodził przez tory kolejowe w niedozwolonym miejscu.   Maszynista w momencie, gdy go zobaczył, nie miał szans na wyhamowanie. Wypadek spowodował utrudnienia w ruchu pociągów.

  • Autor artykułu i fotografii red. Daniel Skonieczny

Targówek: Kierowca Opla wjechał w lawetę

Do zderzenia dwóch pojazdów doszło na warszawskim Targówku ok. godziny 13:10 przy ul. Radzymińskiej 112 w kierunku Marek. Kierujący pojazdem osobowym marki Opel, podczas zmiany pasa ruchu, wjechał w tył lawety, gdzie przewożone były samochody. W wyniku zderzenia kierowca osobówki został poszkodowany i przetransportowany przez ZRM do szpitala.

  • Autor artykułu i fotografii red. Marek Śliwiński

Pierwszy śnieg jak co roku sparaliżował kraj

Wystarczyły niewielkie ilości śniegu, aby doprowadzić na wielu drogach w Polsce do całkowitego paraliżu. Było tak ślisko, że samochody ciężarowe nie mogły podjechać pod górę wiaduktów. Sytuacja jednak powoli wraca do normy.

W niektórych miejscach w Warszawie kierowcy utknęli na zaśnieżonej i śliskiej nawierzchni drogi nawet na 2 godziny. Wiadomo, że jak spadnie pierszy śnieg to prawie zawsze doprowadza do paraliżu na drogach, bo kierowcy nie są przyzwyczajeni do trudnych warunków jazdy i powodują wypadki, a drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem.

  • Autor artykułu red. Marek Śliwiński
  • Autor fotografii red. Michał Zdunek

Laweta z Misiem 604 997 557

Dar płynący prosto z serca. Krew i osocze od funkcjonariuszy Służby Więzienne

7 grudnia w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie funkcjonariusze białołęckiej jednostki podzielili się tym co najważniejsze – oddali krew i osocze. Akcja odbywa się pod patronatem wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia.

Swoim osoczem podzieliło się dzisiaj 2 funkcjonariuszy w trosce o zdrowie i życie innych odpowiadając na ogólnopolski apel pobierania osocza od ozdrowieńców. Osocze może zostać wykorzystane do leczenia pacjentów z ciężką postacią kliniczną zakażenia SARS-CoV-2. Zawarte w osoczu przeciwciała neutralizujące wirusa SARS-CoV-2 (który powoduje COVID-19) po przetoczeniu eliminują go z organizmu pacjenta z aktywnym zakażeniem. Chorzy często nie są w stanie wytworzyć własnych przeciwciał lub wytwarzają je zbyt wolno (niewspółmiernie do rozwoju zakażenia). Podanie gotowych przeciwciał znacznie przyspiesza procesy obronne i pozwala skuteczniej walczyć z koronawirusem. Terapia osoczem skraca występowanie intensywnych objawów choroby, łagodzi jej przebieg oraz czas chorowania pacjentów, a także obniża śmiertelność. Oddając krew i osocze funkcjonariusze ratują zagrożone życie. Wartość krwi doceniana jest najczęściej dopiero w obliczu tragedii swoich bliskich lub gdy dzięki niej sami wracamy do zdrowia. Oddanie krwi jest największym dowodem ludzkiej solidarności i miłości.

Dzisiaj oddanie osocza i krwi jest równoznaczne z ratowaniem życia. Funkcjonariusze zawsze są gotowi do niesienia pomocy co wielokrotnie udowodnili włączając się w akcje charytatywne prowadzone na terenie Aresztu Śledczego w Warszawie – Białołęce w ramach akcji #ResortSprawiedliwościPomaga. Poza ozdrowieńcami w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w akcji wzięli także funkcjonariusze, którzy oddali krew. Dzisiejsza akcja to innymi słowy sposób na niesienie pomocy w ratowaniu życia ludzkiego. Funkcjonariusze Służby Więziennej oddają krew regularnie, zarówno podczas ogólnopolskich inicjatyw, m.in. „Nasza Krew – Nasza Ojczyzna” z okazji Narodowego Święta Niepodległości czy „Służymy Pomocą – mamy to we krwi” w święto Służby Więziennej.

Bardzo niski poziom, zakażeń wśród pracowników i funkcjonariuszy białołęckiej jednostki to efekt wdrożonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Służbę Więzienną rygorystycznych zasad bezpieczeństwa we wszystkich jednostkach penitencjarnych. Wdrożone rozwiązania uchroniły przed rozprzestrzenianiem się w areszcie koronawirusa. Wprowadzane decyzje były poprzedzone analizą jakiej dokonali eksperci Ministerstwa Sprawiedliwości wraz z inspektorami sanitarnymi. Do chwili obecnej wdrożone w marcu polecenia nie zostały odwołane. Do tej pory m.in wszystkim wchodzącym na teren jednostki mierzy się temperaturę, dezynfekowane są m.in. miejsca używane przez osadzonych oraz np. klamki, poręcze, odkażane są pomieszczenia w oddziałach mieszkalnych, ograniczono liczbę uczestników programów readaptacji, funkcjonariusze pełniący służbę w bezpośrednim kontakcie ze skazanymi wyposażeni są w środki ochrony indywidualnej, personel służby zdrowia w jednostkach monitoruje na bieżąco stan zdrowia osadzonych.

Osoby, które wyzdrowiały lub przeszły zakażenie bezobjawowo i chcą oddać osocze, powinny zadzwonić do najbliższego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, aby umówić się na wizytę. Osocze mogą oddać osoby w wieku 18 – 65 lat po zakażeniu SARS-CoV-2, po wyzdrowieniu z potwierdzonego COVID-19, u których minął okres co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów lub 18 dni od zakończenia izolacji. Pobieranie osocza nie jest zabiegiem bolesnym, jest całkowicie bezpieczne i trwa od 30 do 40 minut. Pobierane jest metodą plazmaferezy, podczas której krew rozdziela się (w specjalnym urządzeniu – separatorze) na osocze oraz pozostałe składniki, przetaczane z powrotem do tej samej żyły dawcy. Jednorazowo pobierane jest od dawcy 600 ml osocza. Zgodnie z obowiązującą procedurą osocze od ozdrowieńców można pobrać 3 razy w odstępie tygodniowym. Jeżeli dawca nadal ma wystarczające miano przeciwciał, kolejne donacje może oddawać w odstępach dwutygodniowych.

Służba Więzienna