Świadome i precyzyjne naloty zmieniły miasta Ukrainy w gruzowisko, a życie jego mieszkańców w koszmar. Jak wiadomo ofiarami bezwzględnego okupanta nalotów są cywile, dzieci, pacjenci i inne osoby przebywające w szpitalach czy w domach itd. W środę 2 marca br. ok. godziny 8:10 w Charkowie rakieta uderzyła w budynek Wydziału Socjologii Charkowskiego Uniwersytetu Narodowego. Pociski uderzyły także w budynki Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodzie charkowskim i Głównego Zarządu MSW w obwodzie charkowskim.
Trzy osoby zostały ranne, ale informacje są wyjaśniane, a liczba ofiar może być wyższa.
Żadne ukraińskie miasto nie podda się reżimowi Rosji! Okupanci zniszczyli praktycznie całe miasto – Borodyankę. Ale nadal nie poddało się wrogowi!
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Ukrainy, źródła własne
Sporo szczęścia miał kierowca forda, który stracił panowanie nad pojazdem. Zjeżdżając z wiaduktu przy skrzyżowaniu ulic 4 czerwca 1984r. z Chrościckiego w Ursusie, uderzył w słup latarni, a jego auto zatrzymało się na prawidłowo poruszającym się BMW. Osoba poszkodowana po opatrzeniu przez ZRM pozostała na miejscu zdarzenia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełensky podpisał w poniedziałek wniosek o członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej.
„Z nami Unia Europejska będzie zdecydowanie silniejsza. Bez Was Ukraina będzie sama. Jesteśmy silni, jesteśmy Ukraińcami. Chcemy, żeby nasze dzieci mogły żyć, to chyba uczciwe marzenie” – mówił w czasie debaty podczas nadzwyczajnej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego „Rosyjska agresja na Ukrainę” Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełensky. W spotkaniu uczestniczył też ambasador Ukrainy Wsewołod Czencow. Obydwaj zebrali owacje na stojąco, zostali gorąco przywitani.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola powiedziała m.in., że UE uznaje europejską perspektywę Ukrainy. – Jak wyraźnie stwierdza nasza rezolucja, z zadowoleniem przyjmujemy, panie prezydencie (Zełenski), wniosek Ukrainy o status kandydata i będziemy pracować nad tym celem. Musimy wspólnie stawić czoło przyszłości. Panie prezydencie, stoimy z wami w waszej walce o przetrwanie w tym mrocznym momencie naszej historii. Kiedy spojrzy pan na Parlament Europejski, znajdzie pan sojusznika, przestrzeń do zwracania się do Europy i świata, i zawsze, zawsze – przyjaciela – mówiła.
W niedzielę na Twitterze prezydent Andrzej Duda, wraz z premierem Mateuszem Morawieckim w czasie spotkania z Olafem Scholtzem, kanclerzem Niemiec poparli starania Ukrainy. do członkostwa we Wspólnocie. W poniedziałek inni prezydenci z: Bułgarii, Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Słowacji, Słowenii oraz Polski wydali wspólne stanowisko w którym wyrazili przekonanie, że Ukraina zasługuje na otrzymanie natychmiastowego przystąpienia do UE.
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Parlament Europejski, Ministerstwo Obrony Ukrainy
Do zdarzenia doszło w pobliżu wsi Pohoża Krynycia w południowo-zachodniej części obwodu sumskiego, gdzie Rosyjska kolumna czołgów bez wahania zmiażdżyła samochód z 47-letnim mężczyzną, który próbował zatrzymać konwój. Mykoła zginął na miejscu – informuję miejscowa prokuratura obwodowa.
We wtorek od rana Rosjanie zaciekle ostrzeliwali Charków (główny plac Charkowa). W wyniku ostrzału ucierpiał budynek Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, gdzie w chwili eksplozji na skrzyżowaniu w ruchu znajdowało się mnóstwo samochodów i ludzi. Są zabici i ranni cywile, w tym dzieci. Liczba ofiar rannych i śmiertelnych jest ustalana.
87 budynków mieszkalnych zostało zniszczonych w wyniku ostrzału w Charkowie.
– W okupowanym Berdiańsku ludzie zbuntowali się przeciwko najeźdźcom i udali się na wiec. W ciągu 5 dni wojny okupanci nie byli w stanie zdobyć żadnego ośrodka regionalnego. W ciągu dnia oddziały agresora przegrupowały się i zgromadziły broń, głównie po to, by otoczyć Kijów i inne duże miasta. Znaczna część sprzętu wojskowego pochodzi z Białorusi i okupowanego Krymu.
Wydzielone jednostki armii białoruskiej przesuwają się na granicę Ukrainy w kierunku Wołynia. Białoruś jest wtedy wykorzystywana do lotów bojowych przez rosyjskie samoloty. Samoloty Sił Zbrojnych Rosji wznowiły rozpoznanie powietrzne obiektów ukraińskich z przestrzeni powietrznej Białorusi.
Wróg łamie prawa wojny i międzynarodowe prawo humanitarne na całej linii ofensywy: używa broni przeciwko ludności cywilnej, podpala domy. Agresor strzelał do budynków mieszkalnych w rejonie Czernihowa – od Talałajewki po Niżyn. Rosyjskie czołgi rozpoczęły celowe niszczenie infrastruktury i mieszkań w Borodiance i otworzyły chaotyczny ogień na wieżowce.
„Rosyjskie wojsko wywiesza ukraińskie flagi na kolumnach swojego sprzętu – takie przypadki odnotowano w Peremożu i Nowej Basanie w obwodzie kijowskim, na drodze Krasnostav-Nizhyn w obwodzie czernihowskim. Okupanci również wywieszają białą flagę, rzekomo się poddając, a po zbliżeniu się do pozycji ukraińskich, Rosjanie zaczęli otwierać ogień.
Kontynuujemy obronę i porządnie odpychamy wroga!
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Ukrainy, źródła własne
Na ulicy Gierdziejowskiego w Ursusie doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Mercedes E-klasa uderzył w tył Maserati. Nikomu nic się nie stało, kierowcy byli trzeźwi.
W niedzielę 27 lutego 2022 roku o godzinie 18:00 na plaży w Wieliszewie po raz kolejny zainaugurowano Charytatywny Zlot Morsów, aby pomóc w walce o życie i zdrowie dwóch dziewczynek.
To już 4 edycja charytatywnego morsowania wspaniałych ludzi!!!! Zuzia i Lena na co dzień zmagają się z ciężkimi chorobami, pomóżmy aby nie zabrakło funduszy na diagnostykę i rehabilitację dziewczynek.
To było wyjątkowe niedzielne popołudnie. Na plaży w Wieliszewie tradycyjnie spotkali się miłośnicy zimowych kąpieli w wyjątkowo szczytnym celu! Głównym punktem programu było oczywiście wspólne morsowanie. Po krótkiej rozgrzewce sympatycy zimowych kąpieli zanurzyli się w zimnej wodzie.
Niektórzy mają już doświadczenie, inni morsowali po raz pierwszy. W grupie debiutantów znaleźli się między innymi dwaj śmiałkowie Kamil i Daniel z Katowic.
Można było dostać darmową zupę i herbatę. Powodzeniem cieszyło się pieczenie kiełbasek nad ogniskiem. Podczas charytatywnej akcji morsowania dla Zuzi i Leny odbyła się również zbiórka na najbardziej potrzebne produkty dla Ukraińców
Organizatorami całego wydarzenia byli: Arek Łączkowski, Anna Łączkowska oraz Monika.
W minioną sobotę 26 lutego br. w Pruszkowie doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Strażacy z JRG Pruszków około godziny 20:10 otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania przy ulicy Kościelnej w Pruszkowie, do działań zadysponowano cztery zastępy gaśnicze. Po przeprowadzeniu przez strażaków rozpoznania na miejscu zdarzenia stwierdzono powybijane szyby oraz osmolone ramy okienne w jednym z mieszkań. Zarówno strażacy, jak i policjanci wskazywali na celowe podpalenie.
O stanowisko w tej sprawie zwróciliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
– Komenda Powiatowa Policji w Pruszkowie otrzymała zgłoszenie dotyczące zniszczenia mienia na ul. Kościelnej w dniu 26 lutego 2022 roku po godzinie 20:00 – mówi kom. Karolina Kańka oficer prasowy KPP w Pruszkowie. W powyższej sprawie przyjęte zostało zawiadomienie o przestępstwie i w związku z powyższym prowadzone są czynności w tej sprawie. Przyczyny i okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśnione podczas prowadzonego postępowania – dodaje.
Z uwagi na dobro postępowania to są wszystkie informacje, jakie mogę przekazać na tą chwilę – mówi kom. Karolina Kańka oficer prasowy KPP w Pruszkowie.
W dniu dzisiejszym 28 lutego br. koncern paliwowy w Polsce AMIC Polska Sp. z.o.o. z siedzibą w Warszawie zajął stanowisko w kwestii, która mocno nurtuje Polaków, mianowicie: czy spółka AMIC Polska powiązana jest kapitałowo z koncernem Lukoil i innymi podmiotami gospodarczymi Federacji Rosyjskiej?
Zarząd AMIC Polska Sp. z.o.o. z siedzibą w Warszawie oświadcza, że należąca do spółki sieć 116 polskich stacji paliw AMIC Energy nie jest powiązana kapitałowo z koncernem Lukoil ani z innymi podmiotami gospodarczymi Federacji Rosyjskiej. Właścicielem spółki jest austriacki fundusz inwestycyjny AMIC Energy Management GmbH z siedzibą w Wiedniu, który w 2016 roku odkupił sieć stacji paliw na terenie Polski, Ukrainy, Litwy i Łotwy od naftowego koncernu Lukoil.Firma AMIC Polska sprzedaje paliwa dostarczane wyłącznie z polskiej rafinerii PKN Orlen. Dajemy zatrudnienie ponad tysiącu osobom w Polsce i tutaj płacimy podatki. Z całą stanowczością potępiamy brutalny atak Rosji na Ukrainę! Solidaryzujemy się z narodem ukraińskim, jednocześnie poważnie obawiając się o los pracowników stacji AMIC Energy w Ukrainie. W związku z powyższym, prosimy o niepowielanie i nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat naszej firmy.
Wojna jest zawsze przerażająca. Zwłaszcza tym ludziom, którzy widzieli ją w najlepszym razie w telewizji. Najważniejsze, co w ciągu kilku godzin dotarło do wielu mieszkańców Charkowa, to nie tracić głowy.
– opowiem tylko o tym, co sam widziałem lub mogłem sprawdzić informacje z kilku niezależnych źródeł. Niestety, po pierwszych ujęciach na powierzchni informacyjnej przestrzeni pojawiło się wielu typów dziennikarzy, którzy nie mają pojęcia o podstawach zawodu. Wiele mediów nie publikuje niezweryfikowanych informacji lub „oficjalnego punktu widzenia” i nie zawsze odpowiada on rzeczywistości. Nawiasem mówiąc, ten problem dotyczy nie tylko Ukrainy, ale prawie każdego państwa.
– Życiem naszego miasta było zaopatrzenie w żywność i lekarstwa oraz praca banków. Prawie wszystkie supermarkety są otwarte, mają produkty, choć nie w pełnym asortymencie, ale są. Wczoraj i dziś przed wejściem do sklepów są kolejki, ale nikt nie wpada w panikę i nie jest szczególnie oburzony. Apteki są otwarte dla prawie wszystkich. Wśród znaczących problemów usług bankowych – wielu Ukraińców trzymało swoje oszczędności w walutach obcych, a kantory i placówki bankowe zostały zamknięte. Dzisiaj byłem zadowolony z sieci kiosków tytoniowych „Kiset”, bo odmówili przyjęcia gotówki i zażądali płatności kartą. Do rana zaczęły się problemy z chlebem. Kulinichi, główny producent chleba, przestał na jakiś czas go piec. Na kioskach firmy znajdują się takie napisy jak na zdjęciu poniżej.
– Prawie do końca dnia, pomimo ostrzału, działa komunikacja miejska. Nawiasem mówiąc, ostrzał i ogień powrotny z APU praktycznie nie kończy się od godziny 11 rano. Pisząc tę korespondencję do waszej redakcji, muszę regularnie chodzić do piwnicy. Prawie wszyscy mieszkańcy bloku zgromadzili się w naszej piwnicy. Wielu nawet w nim nocowało, choć pierwsza noc wojny minęła spokojnie. Kolejny niuans można powiedzieć, że ceny artykułów spożywczych i artykułów pierwszej potrzeby nie wzrosły. Wśród mieszkańców Saltovki nie ma paniki. Sprzedaż alkoholu nie ustała, a wielu, w tym młodzież, postanowiło utopić swój strach w wódce i piwie, wino z jakiegoś powodu nie jest poszukiwane. Największe obawy to nie tylko „niemoc” samorządu. Najbardziej przerażającą rzeczą jest to, co nieznane.
– Po pewnym czasie najbardziej wrażliwym społecznie grupom ludności (głównie emeryci) skończą się pieniądze i „strategiczne” zapasy leków i żywności. Wtedy będą potrzebować pomocy. Pod koniec drugiego dnia walk, a odgłosy ostrzału artyleryjskiego słychać zewsząd, możemy z całą pewnością stwierdzić, że mieszkańcy Charkowa nie załamali się, nie czekają na „wizyty” wojsk rosyjskich, nie panikuj i wierzą w zwycięstwo Ukrainy – opowiada przyjaciel z Ukrainy.
Tekst: Marek Śliwiński
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Ukrainy, źródła własne