Dziś w godzinach wieczornych w al. Jerozolimskich, na wysokości numeru 184 w kierunku Ochoty, doszło do kolizji dwóch pojazdów. Zdarzenie było klasycznym przypadkiem najechania na tył samochodu poprzedzającego.
Kierowcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, spisali oświadczenie o zdarzeniu drogowym, rezygnując z wzywania patrolu policji na miejsce. W wyniku kolizji nie doszło do poważnych uszkodzeń pojazdów, a przede wszystkim – nikt z uczestników nie ucierpiał.
Na miejsce zdarzenia przypadkowo najechał ratownik medyczny z firmy KAM-MED Ratownictwo Medyczne. Po krótkiej rozmowie z uczestnikami potwierdził, że nikt nie wymagał interwencji medycznej.
Kolizje takie, choć powszechne w ruchu drogowym, przypominają o konieczności zachowania odpowiednich odstępów między pojazdami, zwłaszcza w warunkach intensywnego ruchu, jak w przypadku jednej z głównych arterii Warszawy. Na szczęście tym razem sytuacja zakończyła się bez poważniejszych konsekwencji.
Policja apeluje o rozwagę i dostosowywanie prędkości oraz odległości do aktualnych warunków na drodze.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Dziś, 5 grudnia, na trasie S8 w Warszawie, przed ulicą Słowackiego, w kierunku Poznania, doszło do poważnego wypadku, w którym uczestniczyły trzy samochody osobowe. Zdarzenie miało miejsce około godziny 15:50. Na skutek zderzenia ranne zostały dwie osoby, które obecnie są badane przez zespoły ratownictwa medycznego w karetkach na miejscu zdarzenia.
Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu na trasie S8, szczególnie w popołudniowym szczycie komunikacyjnym. Według wstępnych ustaleń, jednym z czynników mogących przyczynić się do zdarzenia była awaria techniczna. Kierowca Audi, który uczestniczył w wypadku, zasugerował, że mogło dojść do blokady układu hamulcowego w jego pojeździe, co uniemożliwiło skuteczne zatrzymanie samochodu i doprowadziło do zderzenia z innymi pojazdami.
Na miejscu pracują służby ratunkowe, policja oraz straż pożarna. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i usunęli z jezdni rozlane płyny eksploatacyjne, które mogłyby stanowić zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku, w tym sprawdzenia potencjalnej usterki technicznej w pojeździe.
W wyniku wypadku zablokowane zostały dwa pasy ruchu w kierunku Poznania, co znacząco ogranicza przepustowość trasy. Obecnie przejezdny jest jedynie prawy pas. Tworzą się duże korki, a czas przejazdu w tym rejonie jest znacznie wydłużony. Policja apeluje do kierowców o wybieranie alternatywnych tras i cierpliwość w oczekiwaniu na udrożnienie drogi.
Ranne osoby zostały natychmiast objęte opieką medyczną. Jak informują służby, ich obrażenia są poważne, ale nie zagrażają bezpośrednio życiu. Poszkodowani prawdopodobnie zostaną przetransportowani do najbliższych szpitali w celu dalszej diagnostyki i leczenia.
Policja przypomina o konieczności zachowania ostrożności na drodze, zwłaszcza w warunkach zimowych. Mokra nawierzchnia i zmienne warunki pogodowe zwiększają ryzyko wypadków. Ważne jest, aby dostosowywać prędkość do warunków panujących na drodze oraz zachowywać bezpieczną odległość między pojazdami.
Kierowcy proszeni są o śledzenie komunikatów drogowych i planowanie podróży z uwzględnieniem możliwych opóźnień.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Na warszawskich Bielanach doszło dziś do poważnego wypadku z udziałem dwóch tramwajów. W wyniku zderzenia rannych zostało sześć osób. Na miejsce skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).
Do wypadku doszło około godziny 18:35 na torach tramwajowych w tunelu przy al. gen. Marii Wittek na Bielanach, w kierunku Młocin. Według wstępnych ustaleń służb, jeden z tramwajów nie wyhamował na czas i uderzył w tył drugiego, który zatrzymał się w tunelu. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym pogotowie, straż pożarna i policja.
Najprawdopodobniej cztery osoby zostały przetransportowane do szpitala. Przyczyny wypadku są obecnie badane. Policja nie wyklucza błędu ludzkiego ani awarii technicznej jednego z pojazdów.
Działania ratowników były błyskawiczne. Wszystkie osoby poszkodowane zostały wyciągnięte z tramwajów i udzielono im pierwszej pomocy. Najbardziej poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali przez zespół PRM do szpitali.
Straż pożarna zabezpieczyła miejsce zdarzenia. Ruch w okolicy jest jeszcze utrudniony, a komunikacja miejska została skierowana na objazdy.
WTP informuje, że w związku z zablokowanym przejazdem ulicą Zgrupowania AK „Kampinos” tramwaje linii 17 skierowano na następującą trasę objazdową: … – Marymoncka – Zgrupowania AK „Kampinos” – Metro Młociny.
Kursowanie tramwajów linii 2 ulega zawieszeniu do odwołania.
Uruchomiono autobusową linię „Za tramwaj” na trasie: Metro Młociny – al. Wittek – most M. Skłodowskiej-Curie – Myśliborska – Świątowida – Winnica.
Mieszkańcy Bielan i Żoliborza są wstrząśnięci wypadkiem. „To przerażające, że takie zdarzenia mają miejsce na naszej dzielnicy. Mam nadzieję, że wszyscy poszkodowani wrócą do zdrowia” – powiedziała pani Anna, jedna z mieszkanek, która była świadkiem wypadku.
Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie zapowiedział szczegółowe dochodzenie w sprawie wypadku oraz przegląd techniczny tramwajów kursujących na tej trasie.
Policja i służby miejskie apelują do motorniczych i pasażerów o zwiększoną ostrożność oraz przypominają o zasadach bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej. Wypadek na Bielanach jest przypomnieniem, jak ważne są sprawność techniczna pojazdów i przestrzeganie procedur przez operatorów transportu.
Dalsze informacje na temat stanu rannych oraz przyczyn wypadku będą podawane przez służby w najbliższych dniach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Dziś w południe, na łuku drogi prowadzącej z wiaduktu przy ul. Kazimierza Gierdziejewskiego w Ursusie, doszło do groźnej kolizji z udziałem osobowego Audi. Kierowca, jadąc z nadmierną prędkością na śliskiej nawierzchni, spowodowanej opadami deszczu, stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do dramatycznych konsekwencji.
Według wstępnych ustaleń policji, samochód wpadł w poślizg na ostrym łuku drogi. Auto z impetem uderzyło w słup, po czym wjechało w żywopłot znajdujący się tuż przed słupem linii wysokiego napięcia. Na szczęście, pojazd zatrzymał się tuż przed niebezpiecznym elementem infrastruktury energetycznej, co mogło zapobiec jeszcze poważniejszym skutkom zdarzenia. Całe szczęście, że w chwili wypadku na chodniku nie znajdowali się piesi ani pasażerowie oczekujący na przystanku autobusowym Leszczyńskiego 01.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, który na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń. Jak informują służby, nikogo innego nie było w pojeździe, a śledztwo ma ustalić szczegółowe przyczyny zdarzenia. Kierowca został ukarany mandatem karnym i punktami.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, szczególnie w okresie zimowym, gdy nawierzchnia może być śliska. Prędkość dostosowana do warunków na drodze i rozwaga mogą uchronić przed tragicznymi konsekwencjami.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W czwartek, przed godziną 7:00, doszło do tragicznego wypadku na drodze wojewódzkiej nr 631, w okolicach Sierakowa koło Nieporętu w województwie mazowieckim. W wyniku czołowego zderzenia wojskowej ciężarówki z samochodem osobowym, życie stracił 31-letni kierowca Volkswagena Caddy.
Z informacji przekazanych przez służby ratunkowe wynika, że do wypadku doszło, gdy jeden z pojazdów z nieznanych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie doszło do zderzenia z nadjeżdżającą wojskową ciężarówką. Niestety, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych i podjęcia próby reanimacji, mężczyzna nie przeżył zdarzenia. W wypadku uczestniczyły jeszcze dwa kolejne pojazdy.
Ciężarówką podróżowało 25 żołnierzy z jednostki wojskowej w Kazuniu, którzy byli w drodze na ćwiczenia. W wyniku wypadku część wojskowych odniosła obrażenia. Na miejscu zdarzenia, oprócz jednostek straży pożarnej i ratownictwa medycznego, pojawił się także zespół wojskowy, który zajmował się pomocą poszkodowanym żołnierzom. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do szpitali, jednak ich stan nie zagraża życiu.
Wojskowa ciężarówka została poważnie uszkodzona, a niektóre osoby wymagały natychmiastowej pomocy medycznej. Ranne osoby były stabilizowane na miejscu, a następnie transportowane do najbliższych placówek medycznych, gdzie otrzymały dalszą pomoc. Nieznane są jeszcze szczegóły dotyczące rodzaju obrażeń poszczególnych żołnierzy.
Miejsce wypadku zostało zabezpieczone przez policję, a na miejscu pracowały służby ratunkowe. Droga wojewódzka nr 631 była przez pewien czas zablokowana, a ruch odbywał się objazdami. Służby apelowały o ostrożność i cierpliwość, ponieważ utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin.
Okoliczności wypadku są wciąż badane przez prokuraturę oraz policję. Śledczy starają się ustalić, co było przyczyną tej tragicznej kolizji, a także przeprowadzą rekonstrukcję zdarzenia. Na razie nie ma informacji na temat stanu technicznego pojazdów ani ewentualnych czynników atmosferycznych, które mogły wpłynąć na zdarzenie.
Rodzina zmarłego mężczyzny została poinformowana o tragedii, a służby wojskowe oferują wsparcie poszkodowanym żołnierzom. W związku z tragicznym wypadkiem, władze lokalne apelują o większą ostrożność na drogach, szczególnie w godzinach porannych, kiedy widoczność bywa ograniczona.
To kolejny dramatyczny wypadek, który przypomina o niebezpieczeństwach na drogach. Służby apelują do kierowców o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, zachowanie ostrożności i czujności, by uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Zdjęcia: mł. kpt. Jan Sobków/Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie
W czwartek, 28 listopada br. na ulicy Okrąg 3d, doszło do zderzenia trzech samochodów osobowych. Dwie osobówki zderzyły się czołowo, co było główną przyczyną incydentu. Na szczęście, w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
Zgłoszenie wpłynęło do służb ratunkowych w godzinach porannych. Na miejsce pojawił się patrol z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, który natychmiast przystąpił do zabezpieczenia miejsca zdarzenia oraz ustalenia okoliczności kolizji. Po przeprowadzeniu wstępnych oględzin potwierdzono brak osób poszkodowanych
Według wstępnych ustaleń wynika, że na skutek chwilowej nieuwagi jeden z kierowców zjechał na niewłaściwy pas. Wszystkie trzy samochody doznały uszkodzeń, jednak żaden z nich nie wymagał holowania. Kierowcy byli trzeźwi, a sprawę zakwalifikowano jako kolizję drogową.
W wyniku zdarzenia ruch na ulicy Okrąg został tymczasowo utrudniony, jednak służby szybko uporały się z usunięciem pojazdów z jezdni. Normalny ruch został przywrócony po około godzinie.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności na drodze i dostosowanie prędkości oraz odległości do warunków panujących na drodze. Kolizje tego typu mogą prowadzić do poważniejszych konsekwencji, jeśli nie zostaną zachowane podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Do groźnego wypadku drogowego doszło na Rondzie Radosława, od strony al. Jana Pawła II. Jak nieoficjalnie ustaliła redakcja „Warszawa w Pigułce”, zdarzenie objęło dwa policyjne radiowozy oraz samochód osobowy.
W wyniku wypadku rannych zostało dwóch policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Według wstępnych ustaleń, cała sytuacja rozpoczęła się od kolizji jednego z radiowozów z samochodem osobowym. Chwilę po tym, w rozbite pojazdy uderzył kolejny radiowóz, który prawdopodobnie nie zdążył wyhamować. Siła drugiego zderzenia dodatkowo spotęgowała skutki wypadku, powodując obrażenia u osób znajdujących się w pojazdach.
Na miejsce szybko dotarły służby ratunkowe, w tym dwie karetki pogotowia oraz technicy policyjni. Z pierwszych informacji wynika, że ranni zostali funkcjonariusze będący w radiowozach. Poszkodowani policjanci zostali przetransportowani do szpitala, gdzie udzielono im pomocy medycznej. Stan rannych nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, jednak wstępne raporty wskazują na obrażenia o różnym stopniu nasilenia.
Przyczyny zdarzenia są obecnie przedmiotem dochodzenia. Na miejscu trwają prace policyjnych biegłych, którzy zbierają ślady oraz przesłuchują świadków. Kluczowe dla ustalenia okoliczności zdarzenia będą m.in. nagrania z kamer monitoringu oraz rejestratorów zamontowanych w radiowozach.
Wypadek, w którym ucierpiało dwóch policjantów, pokazuje, jak ważne jest zachowanie uwagi i ostrożności na drodze. Służby kontynuują wyjaśnianie szczegółów tego zdarzenia, a poszkodowanym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Ostatnie wydarzenia związane z interwencją policyjną, podczas której doszło do użycia broni palnej, stały się przedmiotem szerokiego zainteresowania mediów. Niestety, w ferworze poszukiwania sensacji, wiele publikacji wprowadziło opinię publiczną w błąd, przedstawiając nieścisłe informacje na temat strzelającego funkcjonariusza.
23 listopada na ul. Inżynierskiej w Warszawie policja interweniowała wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. W trakcie akcji sierżant Biernacki, będący po cywilnemu, został przypadkowo zastrzelony przez kolegę z policji. Mimo szybkiej pomocy medycznej, zmarł.
Niestety, w omawianym przypadku niektóre media społecznościowe i duże redakcje przedłożyły sensację nad weryfikację informacji. Sugestie, że policjant nie posiadał doświadczenia, były nie tylko niezgodne z rzeczywistością, ale również mogły wywołać nieuzasadnioną falę krytyki wobec działań funkcjonariuszy.
W szczególności zarzuty, jakoby policjant był stażystą, okazały się nieprawdziwe. Tego rodzaju błędy w relacjonowaniu wydarzeń nie tylko naruszają dobre imię zaangażowanego funkcjonariusza, ale również szkodzą wizerunkowi całej formacji policyjnej, podważając zaufanie społeczne do jej działań.
Prawda jest taka, że strzelający policjant był odpowiednio przeszkolonym funkcjonariuszem, który działał zgodnie z obowiązującymi procedurami. Decyzja o użyciu broni nigdy nie jest łatwa i zawsze obciążona jest ogromną odpowiedzialnością. Media, zamiast podkreślać profesjonalizm i trudność takich działań, skupiły się na budowaniu sensacyjnego przekazu, bazującego na niezweryfikowanych doniesieniach.
Błędne informacje, zwłaszcza tak poważne jak te dotyczące interwencji z użyciem broni, mogą prowadzić do niepotrzebnych napięć społecznych. W dodatku negatywnie wpływają na morale funkcjonariuszy, którzy codziennie ryzykują swoje życie, aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Trudno wymagać od policjantów pełnego zaangażowania, gdy ich działania są niesłusznie krytykowane na podstawie nierzetelnych publikacji.
Nie, po 1,5 roku służby policjant nie jest już formalnie uznawany za stażystę. Status „stażysty” w polskiej Policji dotyczy okresu adaptacyjnego oraz pierwszego etapu służby, który trwa znacznie krócej niż 1,5 roku.
Ścieżka kariery młodego policjanta:
Okres adaptacyjny i szkoleniowy:
Po przyjęciu do służby policjant zaczyna od okresu przygotowawczego, który obejmuje zarówno wprowadzenie w codzienną pracę jednostki, jak i szkolenie podstawowe w policyjnej szkole.
Ten etap trwa zwykle kilka miesięcy, a dokładny czas zależy od harmonogramu szkoleń i stażu.
Praktyka zawodowa:
Po szkoleniu podstawowym policjant wraca do jednostki macierzystej, gdzie pod nadzorem bardziej doświadczonych funkcjonariuszy odbywa praktykę. Okres praktyki to czas, kiedy zdobywa doświadczenie w realnych działaniach służbowych.
Ten etap trwa zwykle do zakończenia pełnego cyklu 1 roku służby.
Mianowanie na stałe stanowisko:
Po pomyślnym ukończeniu okresu przygotowawczego i zdaniu wymaganych egzaminów policjant jest mianowany na stanowisko starszego posterunkowego.
Od tego momentu ma pełne uprawnienia funkcjonariusza i nie jest już traktowany jako stażysta.
Po 1,5 roku służby policjant powinien być już mianowany na stanowisko stałe (np. starszy posterunkowy) i mieć za sobą zarówno okres szkoleniowy, jak i adaptacyjny. Jeśli są jakieś opóźnienia w mianowaniu, mogą one wynikać z wyjątkowych sytuacji, takich jak brak ukończenia szkolenia czy procedur administracyjnych. Jednak w standardowych warunkach policjant po 1,5 roku nie jest już stażystą.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W dniu dzisiejszym 25 listopada br. na warszawskiej Ochocie doszło do tragicznego wypadku. Na skrzyżowaniu ulic Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r. pieszy został potrącony przez tramwaj linii 25. Według wstępnych ustaleń mężczyzna wbiegł na torowisko na czerwonym świetle, wprost pod nadjeżdżający tramwaj.
Na skutek zdarzenia występują utrudnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej, zwłaszcza tramwajów na tej trasie. Zarząd Transportu Miejskiego informuje o opóźnieniach i zmianach tras linii w rejonie skrzyżowania.
Do zdarzenia doszło, gdy ruch na skrzyżowaniu był wzmożony. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe. Pieszy był reanimowany przez kilka minut, zanim został przewieziony do szpitala. Niestety, jego stan określany jest jako ciężki.
Świadkowie zdarzenia relacjonują, że pieszy prawdopodobnie próbował przebiec przez ulicę w ostatniej chwili, ignorując czerwone światło. Motorniczy tramwaju nie miał szans na wyhamowanie, mimo podjęcia próby awaryjnego zatrzymania pojazdu.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie, aby ustalić szczegóły i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Służby apelują do pieszych o przestrzeganie zasad ruchu drogowego, w szczególności korzystanie z przejść dla pieszych zgodnie z sygnalizacją świetlną.
To kolejny wypadek w tym rejonie miasta, co zwraca uwagę na konieczność poprawy bezpieczeństwa na drogach. Władze Warszawy zapowiedziały już analizę sytuacji na tym skrzyżowaniu oraz rozważenie dodatkowych środków bezpieczeństwa, takich jak lepsze oznakowanie czy wprowadzenie systemów ostrzegawczych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
W niedzielę, 24 listopada br. w godzinach wieczornych, na ulicy Inżynierskiej 6 w Warszawie, około 40 policjantów z całego miasta zgromadziło się, aby uczcić pamięć swojego tragicznie zmarłego kolegi. Sierżant sztabowy Mateusz Biernacki z KP Warszawa Targówek, ceniony przez kolegów i przełożonych za swoje oddanie i profesjonalizm, tragicznie zginął podczas interwencji. Miejsce, gdzie doszło do dramatycznych wydarzeń, zostało ozdobione światłem zniczy, symbolizujących pamięć, solidarność i szacunek.
Wśród zgromadzonych były zarówno osoby, które znały zmarłego policjanta osobiście, jak i te, które przybyły, by wyrazić wsparcie dla rodziny oraz kolegów z jednostki. Uczestnicy uroczystości podkreślali odwagę, poświęcenie i profesjonalizm swojego kolegi, który przez lata służył społeczności Warszawy.
„Był nie tylko wspaniałym policjantem, ale również przyjacielem i mentorem dla wielu z nas. Jego odwaga w obliczu niebezpieczeństwa jest dla nas wszystkich inspiracją” – powiedział jeden z uczestników ceremonii.
Symboliczna chwila ciszy pozwoliła wszystkim zgromadzonym na refleksję i wspomnienie kolegi, który zginął podczas wykonywania swojej służby.
Zdarzenia takie jak to przypominają o ryzyku, jakie podejmują funkcjonariusze policji, chroniąc obywateli. Warszawscy policjanci po raz kolejny udowodnili, że solidarność i wzajemne wsparcie to fundamentalne wartości w ich codziennej służbie.
23 listopada na ul. Inżynierskiej w Warszawie policja interweniowała wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. W trakcie akcji sierżant Biernacki, będący po cywilnemu, został przypadkowo zastrzelony przez kolegę z policji. Mimo szybkiej pomocy medycznej, zmarł.
Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, w imieniu kierownictwa, policjantów i pracowników cywilnych Polska Policja składa najszczersze kondolencje Rodzinie oraz Najbliższym zmarłego funkcjonariusza.
Spoczywaj w pokoju, nasz Niebieski Bracie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!